Ziarnko piasku

Marcin był zafascynowany kosmosem. Od dziecka marzył o podróżach międzygwiezdnych, odkrywaniu nowych światów i cywilizacji. Kiedy dorósł, został astronautą i spełnił swoje marzenie. Przez wiele lat badał odległe galaktyki, planety i asteroidy. Jednak nigdy nie znalazł śladu życia poza Ziemią. Zawsze zastanawiał się, dlaczego jego rodzima planeta jest taka wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju.

 

Pewnego dnia, podczas misji eksploracyjnej, Marcin natrafił na coś niezwykłego. Była to ogromna planeta, pokryta piaskiem. Nie miała atmosfery ani wody, tylko pustynię rozciągającą się na całą jej powierzchnię. Marcin postanowił zbliżyć się do niej i zbadać ją z bliska. Wylądował na jednym z jej kontynentów i wyszedł z lądownika. Zabrał ze sobą próbnik, aby pobrać trochę piasku do analizy.

 

Kiedy się schylił, dostrzegł coś dziwnego. Jeden z ziarenek piasku był inny niż pozostałe. Był nieco większy, błyszczący i kolorowy. Marcin podniósł go i przyłożył do oka. Nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył. To ziarnko piasku było miniaturową planetą, a na niej widział morza, lądy, miasta i ludzi. To była Ziemia!

 

Marcin poczuł zawrót głowy i upuścił ziarnko piasku na pustynię. Nie wiedział, co się stało. Czy to był jakiś żart? Czy to była iluzja? Czy to była prawda? Jak to możliwe, że cała Ziemia mieści się w ziarnku piasku? I jak to możliwe, że on sam jest na niej i jednocześnie na innej planecie?

 

Marcin postanowił wrócić do lądownika i skontaktować się z bazą. Musiał zgłosić swój odkrycie i poprosić o pomoc. Jednak kiedy dotarł do pojazdu, zauważył, że nie ma z nim łączności. Wszystkie systemy były martwe. Nie miał prądu ani sygnału. Był sam na tej pustynnej planecie.

 

Marcin wpadł w panikę. Nie miał pojęcia, co robić. Nie miał zapasów ani sprzętu do naprawy lądownika. Nie miał nadziei na ratunek. Był skazany na śmierć.

 

Wtedy przypomniał sobie o ziarnku piasku z Ziemią. Pomyślał, że może spróbować je odnaleźć i wrócić do domu. Może to był jakiś portal międzywymiarowy albo urządzenie teleportacyjne. Może to była szansa na ocalenie.

 

Marcin ruszył w stronę miejsca, gdzie upuścił ziarnko piasku. Jednak szybko zdał sobie sprawę, że to było niemożliwe. Piasek był wszędzie taki sam i nie dało się go odróżnić. Nie było żadnego znaku ani punktu orientacyjnego. Marcin błądził po pustyni bez celu i sensu.

 

Po kilku godzinach Marcin padł na kolana ze zmęczenia i pragnienia. Wiedział, że to koniec. Spojrzał na niebo i zobaczył miliony gwiazd. Zastanawiał się, czy któraś z nich jest tak naprawdę ziarnkiem piasku z inną planetą. Czy może cały wszechświat jest taką ogromną plażą, gdzie jest wiele ziarenek piasku i tej jego małej planety nie widać. A może ta plaża to kolejna planeta, która jest kolejnym ziarnkiem piasku w wielkiej pustyni ogromnej jak ocean.

 

Marcin zamknął oczy i zmarł. Nie wiedział, że jego ciało zostało pochłonięte przez piasek i stało się częścią tej planety. Nie wiedział, że jego ziarnko piasku z Ziemią zostało porwane przez wiatr i przeniesione na inny kontynent. Nie wiedział, że na tym ziarnku piasku żyli ludzie, którzy nie mieli pojęcia o istnieniu kosmosu i innych planet. Nie wiedział, że był bohaterem opowieści filozoficzno-fantastycznej, którą ktoś napisał na Ziemi. Nie wiedział, że był ziarnkiem piasku..... ...

 

<>

 

A może wszystko jest tylko opowiadaniem. Opowiadaniem, które ktoś napisał na ziarnku piasku. Ziarnku piasku, które leży na plaży. Plaży, która jest planetą. Planetą, która jest ziarnkiem piasku. Ziarnkiem piasku, które leży na pustyni. Pustyni, która jest oceanem. Oceanem, który jest wszechświatem. Wszechświatem, który jest opowiadaniem. Opowiadaniem, które ktoś napisał na ziarnku piasku..... ...

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Lotos 10 miesięcy temu
    Pomysł dobry, ale sam zapis mi się nie podoba, na poziomie ucznia z podstawówki. Popracuj nad formą, bo wyobraźnię masz.
  • to nie wyobraźnia - to wiedza
  • Bettina 10 miesięcy temu
    Mnie powiedziano to inaczej, pani umie myśleć, ale pani się jeszcze nauczy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania