Ziemia
Szczodra matka co nas nosi,
daje wszystko bez zazdrości,
o nic nigdy nas nie prosi,
nie traktuje nas jak gości.
Ufność ta jest bezgraniczna,
ludzka dłoń zaś bez umiaru,
kiedyś będzie archaiczna,
człowiek płakać będzie z żalu.
Chciwość nas do nikąd wiedzie,
krzywda dzieje się na drodze,
gdy będziemy biernie siedzieć,
doświadczymy skutków srodze.
Jak długo rodzicielka nasza
krzywdę tą okrutna nosić zdoła,
jak długo bezmyślnie raniona
o pomoc dla nas będzie wołać.
Czy historia coś nauczy,
czy znajdziemy rozwiązania,
czy od kłótni będzie huczeć,
głupota zaś, nie zmieni zdania.
Komentarze (1)
Do nikąd to nie da się wywieźć
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania