"Ziemia jest jednak płaska!" Po co ludziom bajki?

"Ziemia jest jednak płaska!" Po co tak co niektórzy gadają? To sposób na pranie mózgów.

Musi być najpierw pranie mózgów, aby potem puszczać w obieg różne bzdury. To jeden z mechanizmów socjotechnicznych.

Tworzy się mit, aby stworzyć pustkę w umyśle lub zdezorientować ludzi. Kupią tę bzdurę, to następną zapewne też.

Po rewolucji bolszewickiej wprowadzano różne treści głoszące nieprawdę historyczną lub społeczną po to, aby łatwiej ugruntować propagandę. Czyniono to przy pomocy satyry. Chodziło o to, aby wykorzystać satyrę w celu ośmieszenia, a to służyło eliminacji, czyli redukcji problemu, osoby lub idei.

Podobnie jest z pseudoteorią płaskiej Ziemii. To rodzaj satyry, aby coś potem wprowadzić w życie. Nie wiemy jeszcze co, ale się coś szykuje.

W każdym razie ten żart z płaską Ziemia na jakiś cel, bo zbyt wielu w mediach o tym dyskutuje. Ktoś celowo wprowadził ten wątek i się kręci.

Może ktoś w ten sposób bada poziom myślenia ludzi: będą głupi, to łatwiej się im coś sprzeda lub jeszcze nie są głupi, to trzeba bardziej ogłupić, aby coś sprzedać. Cały ten świat tworzy ekonomia i marketing, a nasza rzeczywistość na tej planecie to wielki supermarket.

Zbyt wielu szaleńców opowiada bajkę o płaskiej Ziemi. Podejrzewam, że część z nich jest na usługach instytucji marketingowych.

Po co ludziom opowiada się bajki, po co ciągle w mediach jest o jakichś zdegenerowanych książętach i księżniczkach? Ludzie lubią bajki, więc będą kupować produkty bajeczne, czyli głupie - o to chodzi.

.