Nie wiem czemu, ale nie gra mi " i nie widzę nas". Trochę jakby się rymuje z "świat" powyżej i przez to zgrzyta, bo całość jest nierymowana. Może by dać coś na zasadzie "i oślepłam"/"wokół czerń"/ "widok się zatarł"? Coś tego typu bardziej, by mi osobiście pasowało, ale jak zawsze pozostawiam decyzję autorowi. Ogółem dobry wiersz. Zwłaszcza druga. Jakbym o sobie czytała...
Bo chyba trzeba przejść wszystkie etapy, wtedy będzie możliwe ''pozbierać się w końcu'', taką przynajmniej mam nadzieję...
Dziękuję, Józefie.
Pozdrawiam również.
Kominka nie było już kiedy przyszedłem a lubię. Jednak i bez kominka wiersz się dobrze składa. Chodzenie po kamieniach między łykiem herbaty a kolejnym papierosem - dobre.
Komentarze (25)
nad nami chmury
wyciągamy ręce po słońce
lecz dotyk boli
nawet gdy oczy zamknięte
i zimno
od słów które wyrosły murem
mówisz że umiesz naprawić świat
jednak pomiędzy
łykiem herbaty a papierosem
wciąż chodzę po kamieniach
niczyja to wina
po prostu rozbiło się lustro
i teraz jesteśmy w kawałkach
Tak to widzę. Trochę ciachnęłam i ciut pozmieniałam. Wybierz co uważasz, lub zostaw jak jest. Chociaż nie wiem czy z piecem nie było lepiej.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
5
Dziękuję, Józefie.
Pozdrawiam również.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania