zjawa
masz długą, białą spódnicę ozdobioną falbanami
niemal widzę jak ją muska wiatr wiejący ponad nami
Twoje oczy patrzą ciepło tak, aż chciałbym móc Cię dotknąć
wyostrzyć tę rozmazaną twarz nim znów pochłonie mrok ją
włosy Twe przypominają blond - może z czasem posiwiały
nie wiem, który już tu czekasz rok żeby ktoś Cię zauważył
ja jeszcze oddycham, Ty już nie
entropia dała Ci rachunek
kiedy również po mnie przyjdzie śmierć
poproszę ją o Twój numer
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania