Źle uczyniłem.
Źle uczyniłem.
To wada konstrukcyjna.
Maszyna zły nadruk wydała, słów dobrze nie obrała.
Czuję ciężar, żal — pięć warunków dobrej spowiedzi znam.
Do nich się dostosuję, bo na razie obietnice rysuję.
Na co komu rysunków wiele? Idź, zobaczysz mnie w kościele.
Znak krzyża: Ojca i Syna.
Spraw, by ma obietnica ożyła, by myśl ma na dobre się zakorzeniła.
Komentarze (13)
To jest kwestia chcenia, odnalezienia własnej woli do życia. Trzeba docenić to co się ma i zrobić z tego jak najlepszy użytek, nikt tego za ciebie nie zrobi. Jeśli ktoś mówił że będzie łatwo to kłamał.
Do Julka . Nie znam twoich problemów , ale z tego co piszesz mają one raczej wydźwięk rozterki duchowej. Poczytaj mój komentarz na temat pomocy wnukowi , który też był w takiej rozterce. Zjednoczona Rodzina jest remedium na wszystko, przełam się i tam poszukaj pomocy bez względu na własne urazy. Niech cię strzeże twój Anioł Stróż. Bóg więcej ma niż dotychczas rozdał. Alleluja i do przodu.
Który przy byle potknięciu jadaczką nie szczeka.
Natomiast przy kłopotach doradzi szczerze-pomoże,
I z życzliwością Ci powie Szczęść Panie Boże.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania