Zło na świecie, zło we mnie

Zaducha łapie przez

te jałowe powietrze.

Jakim prawem jeszcze tli

się tu życie?

Ani grama ziemii zdrowej,

płodnej, tylko nieurodzaj i porażka.

 

Wnet się budzi demon,

diabeł wielki. Kroczek za

kroczkiem, szept za szeptem.

Szeleszczą za mną liście.

Drapie mnie po gardle,

złorzecze mi do ucha.

 

Bestia pogryzła mnie wszędzie,

jam już nieczuły na jej kuszenie.

Przelana krew z krwi,

wstało licho pradawne.

Zbudzone strachem i pogardą.

Czym się stałem, czym się stałem?

 

Umarłe wstało,

dzisiaj mnie mile przywitało.

Nie ma sensu, nie ma po co.

Proszę, ileż jeszcze na tym globie.

Proszę, ileż jeszcze tych cierpień.

Proszę, ileż jeszcze tego cyklu.

 

Proszę, proszę, proszę.

Proszę nie zabijaj jeszcze,

świat przecie taki młody.

Wymyślę kiedyś lekarstwo...

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • ireneo 10 miesięcy temu
    Świat ze Słońcem, od czasu kiedy Jezus Słońce nad Ziemią zawiesił, przeżył jakieś 5 miliardów lat. ziemi zostalo może ze trzy miliardy?
    Potem wszystko pierdyknie, odejdą ludzie a z nimi wszyscy bogowie.
  • Grafomanka 10 miesięcy temu
    Ten wierszyk, to grafomania... szkoda tylko atramentu

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania