Zmutowały ci tu był/było, naślij na nie najlepszych agentów, spora część jest do wytępienia. I czy to jest jakaś mutacja słynnego motywu Dark Academia? A może zbieżność nazw?
ewawnukautorka No ja właśnie też nie, coś się o uszy obiło. Tam chyba musi być romans z mhrocznym nauczycielem, a tu dyrektorem jest tatuś... Ale jedna córeczka adoptowana, więc szanse są... Albo ta rodzinka identyfikuje się z mieszkańcami Alabamy... Albo rzecz się podzieje w tej nowej szkole, gdzie dziewczynki idą odwalać misję pod przykrywką... Tak wiele domysłów i pewnie wszystkie złe :D
"Jedna z nich miała włosy zafarbowane na platynowy blond, choć na czubku jej głowy znajdowały się ciemne odrosty" - tu nie pasuje konstrukcja z "choć" i fakt, iż to jej głowa jest znany - nie trza dopowiadać:). Może:
"Jedna z nich miała włosy zafarbowane na platynowy blond z ciemnymi odrostami na czubku głowy"
"Codziennie minimum godzinę spędzała na siłowni, by dbać o swoją kondycję i rozwój mięśni" - a jak nie swoją to czyją? :) - z zaimkami to jest taka historia, że stanowcza większość jest logicznie zbędna i tylko sporadycznie, taki logicznie zbędny zaimek, ma wartość estetyczną i go się zostawia.
Policz słowo było we fragmencie poniżej - polski język jest bardzo bogaty w czasowniki maści wszelakiej - zachęcam do urozmaicenia.
Była wysoka, miała około stu osiemdziesięciu centymetrów wzrostu, a przy tym wyjątkowo atrakcyjne i umięśnione ciało, które obecnie przykrywały spodnie dresowe i szara koszulka na ramiączkach. Codziennie minimum godzinę spędzała na siłowni, by dbać o swoją kondycję i rozwój mięśni. Były tego efekty.
Druga z dziewczyn była ubrana w ten sam sposób, ale na tym podobieństw się kończyły. Bez specjalnego przyglądania dało się dostrzec, że była zdecydowanie niższa i trochę bardziej wątła. Ponadto jej włosy miały kolor, który trudno było określić – coś między rudym a brązem. Zależy, jak padało na nie światło, wpadające do pomieszczenia przez okno.
"– Zmęczona? – spytała wyższa z kobiet, nacierając ponownie i sprawiając, że i tym razem bronie zetknęły się ze sobą." - nagromadzenie imiesłowów w jednym miejscu nie brzmi ładnie przy czytaniu. Zobacz tak: – "Zmęczona? – spytała wyższa z kobiet, nacierając ponownie. Bronie zetknęły się ze sobą."
"Eve odwróciła się powoli w jego stronę, jakby musiała się upewnić, że nie jest w tym momencie okłamywana, ale i ona dostrzegła, że godzina dwunasta wybije za pięć minut. Dlatego przeniosła spojrzenie na siostrę i zabrała od niej miecz, by jeden i drugi wytrzeć przed odwieszeniem na miejsce." - tu uważam że zbyt dokładnie opisujesz każdą czynność - to jest tylko moje odczucie. "Eve odwróciła się powoli w jego stronę, jakby musiała się upewnić. Faktycznie dochodziła dwunasta. Przeniosła spojrzenie na siostrę i zabrała od niej miecz po czym wytarła i odwiesiła oba ostrza na stojak..."
Komentarze (8)
"Jedna z nich miała włosy zafarbowane na platynowy blond z ciemnymi odrostami na czubku głowy"
"Codziennie minimum godzinę spędzała na siłowni, by dbać o swoją kondycję i rozwój mięśni" - a jak nie swoją to czyją? :) - z zaimkami to jest taka historia, że stanowcza większość jest logicznie zbędna i tylko sporadycznie, taki logicznie zbędny zaimek, ma wartość estetyczną i go się zostawia.
Policz słowo było we fragmencie poniżej - polski język jest bardzo bogaty w czasowniki maści wszelakiej - zachęcam do urozmaicenia.
Była wysoka, miała około stu osiemdziesięciu centymetrów wzrostu, a przy tym wyjątkowo atrakcyjne i umięśnione ciało, które obecnie przykrywały spodnie dresowe i szara koszulka na ramiączkach. Codziennie minimum godzinę spędzała na siłowni, by dbać o swoją kondycję i rozwój mięśni. Były tego efekty.
Druga z dziewczyn była ubrana w ten sam sposób, ale na tym podobieństw się kończyły. Bez specjalnego przyglądania dało się dostrzec, że była zdecydowanie niższa i trochę bardziej wątła. Ponadto jej włosy miały kolor, który trudno było określić – coś między rudym a brązem. Zależy, jak padało na nie światło, wpadające do pomieszczenia przez okno.
"– Zmęczona? – spytała wyższa z kobiet, nacierając ponownie i sprawiając, że i tym razem bronie zetknęły się ze sobą." - nagromadzenie imiesłowów w jednym miejscu nie brzmi ładnie przy czytaniu. Zobacz tak: – "Zmęczona? – spytała wyższa z kobiet, nacierając ponownie. Bronie zetknęły się ze sobą."
"Eve odwróciła się powoli w jego stronę, jakby musiała się upewnić, że nie jest w tym momencie okłamywana, ale i ona dostrzegła, że godzina dwunasta wybije za pięć minut. Dlatego przeniosła spojrzenie na siostrę i zabrała od niej miecz, by jeden i drugi wytrzeć przed odwieszeniem na miejsce." - tu uważam że zbyt dokładnie opisujesz każdą czynność - to jest tylko moje odczucie. "Eve odwróciła się powoli w jego stronę, jakby musiała się upewnić. Faktycznie dochodziła dwunasta. Przeniosła spojrzenie na siostrę i zabrała od niej miecz po czym wytarła i odwiesiła oba ostrza na stojak..."
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania