Złodzieje marzeń (drabble)
Wczoraj, w godzinach popołudniowych, umarło marzenie. Boże, jakież ono było piękne!
Malowało na twarzy uśmiech, do serca wkładało nadzieję. Na doczepionych skrzydłach pozwalało przemierzać kontynenty.
Niosło mnie, jak wiatr łódź albo matka ukochane dziecko.
Tuliłam i pieściłam w myślach niczym skarb. Schowałam pod powiekami, żeby nikt nie zobaczył i nie ukradł mi cudu.
Gdyby tak się stało, chyba wydrapałabym oczy, rozszarpała na strzępy, zmiażdżyła, zniszczyła na zawsze. O to jedno byłam zazdrosna, zawistna, zaborcza i bezlitosna. Resztę mogli sobie wziąć, zresztą sama bym oddała, bez żadnego namysłu.
Te numery naprawdę mi się przyśniły. Lotto odebrało to wszystko. Złodzieje marzeń! Nienawidzę!
Komentarze (19)
Ale, ale - może to tylko zła interpretacja snu? Liczby były właściwie, lecz niekoniecznie w Lotto?
Niezły drabbelek.
Fajna miniaturka.
Ale kicha ??? ???
Po yetti to tylko czołgiem mogę przelecieć, bo na nic innego nie zasługuje?
Musiałby kto, że napisanie drabble, to niewiadomo jaki wyczyn... no chyba, że to liczenie wyrazów takie skomplikowane... ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania