uwolniła słowa
w wersach zapisała krzyk
(pustka budująca napięcie?)
spod powiek
Ropuszko, masz nawyk kończenia wierszy ala erekcjato. Nie podoba mi się to — jest takie wymuszone, sztuczne. Ta przerwa przed "spod powiek" jest jak niespełniona obietnica, bo co jest niby takiego w tym "spod powiek"? Jakie odczucia, autorka chciała wywołać u czytającego? Reszta Ropuszko podoba się na 4*.
na chwilę przed odejściem
uwolniła słowa
w wersach krzyk
spod powiek zapisując
Ropuszko, jaka jest logika w zamianie argumentów na ataki osobiste, wciąganie innych, bogu ducha winnych? Odnieś się do: Jakie odczucia, tym "ala erekcjato" autorka chciała wywołać u czytającego? Czy to nawyk? Pytam całkiem poważnie.
Znalezione w sieci, żeby nie było, że coś wymyślam:
"Erekcjato to utwor poetycki o dowolnej formie i tresci ma jakby dwa zakonczenia jedno konczace tresc i to drugie "erekcyjne" czyli zaskakujace (ono decyduje czy erekcjato to erekcjato)… sklada się z jedngo lub dwoch slow (explozja, erekcja, zaskoczenie) bez zadnych ukrytych symboli czy metafor, które zmieniaja sens i nadaja inny punkt widzenia .
Forma i tresc jest dowolna, mozna pisac w formie sonetu, ody, hymnu, fraszki, wiersza bialego, forma i tresc nie sa wazniejsze od wrazenia wywartego na koncu."
No i teraz, biorąc pod uwagę powyższe zdania, co mój wiersz ma wspólnego z tym gatunkiem, pomijam tematykę?
Można ten wiersz nazwać nazwać zbliżonym do erekcjato. Puentę można potraktować jako słowa odwracające, zmieniające sens całości. Pierwsze zakończenie, " w wersach zapisała krzyk" odnosić się może do krzyku wydanego za życia. Natomiast drugie zakończenie można potraktować jako krzyk z zaświatów.
"Krzyk spod powiek" może być krzykiem z innego świata, bo zamknięcie powiek symbolizuje odejście że świata "tego".
Tak pisał o zamknięciu powiek m.in. Maciej Zembaty:
W mogile ciemnej, usia-siusia,
Zamknął powieki, trala-la
Odejście nie musi sugerować, że autor ma na myśli odejście w zaświaty... i tu nie ma ani slowa o zamknieciu powiek, tylko o uwolnieniu tego, co peelka trzymała w tajemnicy, pod powiekami.
Jeśli chcesz, żeby wiersz był odczytany w stu procentach wg Twojej myśli, musisz naprawdę się postarać. Moja interpretacja jest jasna.
"Autor pisze wiersz,ale również czytelnik mówi mu o czym napisał". To słowa poety Stanisława Barańczaka.
Widać Barańczak miał więcej pokory wobec czytelnika, niż ma MartynaM...
Trzy Cztery, możliwe że nie ma we mnie pokory, bo trudno mi wejść w Twoją interpretację, tym bardziej że w wierszu nie ma niczego o czym piszesz... jakieś krzyki z zaświatów... sorry, ale to trochę śmieszne nawet.
Maja2298, oddzielilam, zeby było wiadomo że chodzi o łzy, czyli chcialam naprowadzic czytelnika. Niestety, bywają tacy, którym trzeba na tacy, przy kawie, na ławie... ale może te pytania wydają się mądre?
Pisząc wiersze, powinno się być świadomym, co robimy, jakich narzędzi używamy i jaki chcemy osiągną efekt. Później wystarczy zweryfikować z czytelnikiem czy zamierzony cel został osiągnęły. Dlatego dziwię się, że moje pytanie odebrałaś w taki sposób. Nieważne, dziękuję za odpowiedz i wrócę jeszcze do tego, gdy będę miała więcej czasu, aby przeczytać inne twoje wiersze.
Maja2298, czytać powinnaś, jeśli chcesz dobrze pisać.
Ja piszę wiersze dla inteligentnych ludzi, którzy potrafią szerzej patrzeć niż tylko w jednym kierunku, dlatego czerp jak najwiecej z mojej wiedzy, bo nie będę tu zawsze... może wiersze zresztą też.
Szkoda na ciebie czasu. Tak naprawdę nie wiesz co robisz. Dlatego cię denerwują konkretne pytania, wolisz dziękować za pochwały. Naprawdę myślisz, że mogłabyś kogokolwiek uczyć poezji?
Twoje zdanie, tym bardziej patrząc na teksty które piszesz, może tylko grafomanow zainteresować. Koslawe to, bez wyrazu. Metafora od czapy. Logika leży i kwiczy.
Jedynie twoje mniemanie o sobie jest cudowne, bo śmieszne chociaż.
MartynaM "Twoje zdanie, tym bardziej patrząc na teksty które piszesz, może tylko grafomanow zainteresować. Koslawe to, bez wyrazu. Metafora od czapy. Logika leży i kwiczy."
Logika!!!
Jakby cię nie interesowało, nie robiłabyś tej gównoburzy. Olałabyś ten komentarz. Nie wiem, co ty próbujesz mi teraz wmówić.
MartynaM
Narkoman szydzi z "nie narkomana", że ten jest narkomanem. A grafomanka w każdym grafomana widzi, tak wam się popierdoliło w głowach, że w każdym widzicie własne odbicie.
Szczególnie ta ciemność w niej, gasząca blask słońc spotkanych na drodze.
Ona jak milcząca, zimna karawana (karawan?), która idzie dalej, a psy niech sobie szczekają.
Niemowa - zagadka, która opuszczając obiecujący rewir słońc wreszcie "uwalnia słowa" i emocję.
Wrotycz; no właśnie o nie mi chodzi... tylko konkretni ludzie są na Twojej *wizytytowej* liście... to tak jakbym wpadala na ósme i inne, na których jesteś i tylko do Ciebie... no czasem jakiś jeszcze komentarz pod Twoim bym zostawiła... ktoś z boku mógłby pomyśleć, że coś mi pada... ?
:))) Zapewniam Cię, że nikt tutaj tak nie myśli. Pada na Ciebie z konkretnego powodu. Realizacja poczynionej obietnicy, czasu brak na sumienną jej realizację, niemniej co się odwlecze, to nie uciecze.
I jeszcze jedno. Po setce publikacji oraz kilku tysięcy poczynionych komentarzach w ciągu tych czterech minionych lat na Opowi, zwyczajnie czuję się tutaj jak u siebie :)
Przyjmij to do wiadomości.
Wrotycz, patrzeć na Twoje zachowanie, nie będzie im trudno wyciągnąć wnioski, tym bardziej w sytuacji, kiedy widzą, że masz problemy zdrowotne.
Aż tak, to tu jeszcze nikomu nie waliło na dekiel...
Wrotycz, Tobie ciut, a mnie Ciebie nieskończenie więcej... i nie zapomnij o maści... końska ponoć dobra, ale ja nie stosowałam, niemniej dla Ciebie powinna być idealna...???
Komentarze (56)
Dla mnie "ała, ał" w tym utworze jest zdecydowanie za dużo.
Nie oceniam.
Chciałam szybko wyrzucić, bo lazilo za mną. Doszlifuję w wolnej chwili.
Dzięki, Nuria.
w wersach zapisała krzyk
(pustka budująca napięcie?)
spod powiek
Ropuszko, masz nawyk kończenia wierszy ala erekcjato. Nie podoba mi się to — jest takie wymuszone, sztuczne. Ta przerwa przed "spod powiek" jest jak niespełniona obietnica, bo co jest niby takiego w tym "spod powiek"? Jakie odczucia, autorka chciała wywołać u czytającego? Reszta Ropuszko podoba się na 4*.
na chwilę przed odejściem
uwolniła słowa
w wersach krzyk
spod powiek zapisując
Szyk przestawny, moja panno, zaserwowalas... w tym przypadku o grafomanię otarłaś tę frazę... ot wiedza porażająca na temat poezji...
No i tyle w temacie... zlotousta?
Nie obrażaj mnie
Ropuszko, jaka jest logika w zamianie argumentów na ataki osobiste, wciąganie innych, bogu ducha winnych? Odnieś się do: Jakie odczucia, tym "ala erekcjato" autorka chciała wywołać u czytającego? Czy to nawyk? Pytam całkiem poważnie.
"Erekcjato to utwor poetycki o dowolnej formie i tresci ma jakby dwa zakonczenia jedno konczace tresc i to drugie "erekcyjne" czyli zaskakujace (ono decyduje czy erekcjato to erekcjato)… sklada się z jedngo lub dwoch slow (explozja, erekcja, zaskoczenie) bez zadnych ukrytych symboli czy metafor, które zmieniaja sens i nadaja inny punkt widzenia .
Forma i tresc jest dowolna, mozna pisac w formie sonetu, ody, hymnu, fraszki, wiersza bialego, forma i tresc nie sa wazniejsze od wrazenia wywartego na koncu."
No i teraz, biorąc pod uwagę powyższe zdania, co mój wiersz ma wspólnego z tym gatunkiem, pomijam tematykę?
"Krzyk spod powiek" może być krzykiem z innego świata, bo zamknięcie powiek symbolizuje odejście że świata "tego".
Tak pisał o zamknięciu powiek m.in. Maciej Zembaty:
W mogile ciemnej, usia-siusia,
Zamknął powieki, trala-la
Zamknął powieki, czyli umarł.
"Autor pisze wiersz,ale również czytelnik mówi mu o czym napisał". To słowa poety Stanisława Barańczaka.
Widać Barańczak miał więcej pokory wobec czytelnika, niż ma MartynaM...
Rusinek wspominając śmierć Szymborskiej: " Na chwilę przed odejściem, zapaliła papierosa...".
Słowa mówią same za siebie.
.Można tak odczytać? Tak.
Bardzo Ci dziękuję, Cicho_sza.
"na chwilę przed odejściem
uwolniła słowa
w wersach zapisała krzyk
spod powiek"
a nie np. w ten sposób
na chwilę przed odejściem
uwolniła słowa
w wersach zapisała krzyk
spod powiek
Czy jesteś w stanie odpowiedzieć?
Ja piszę wiersze dla inteligentnych ludzi, którzy potrafią szerzej patrzeć niż tylko w jednym kierunku, dlatego czerp jak najwiecej z mojej wiedzy, bo nie będę tu zawsze... może wiersze zresztą też.
Pozdrowionka?
Kłóciłabym się z tobą gdybym wiedziała, że wierzysz w to co mówisz.
Rozumiesz? Czy masz problemy, jak miałaś wcześniej z tekstem poniżej.
z nienawiść do ciebie
tekst ten na piedestał
tchórzliwi wyniosą Ropuszko
Ty "inteligentko" :)))
Uczciwy człowiek nigdy się nie chowa, bo po co?
Twoje zdanie, tym bardziej patrząc na teksty które piszesz, może tylko grafomanow zainteresować. Koslawe to, bez wyrazu. Metafora od czapy. Logika leży i kwiczy.
Jedynie twoje mniemanie o sobie jest cudowne, bo śmieszne chociaż.
No i tyle.
mniemanie o sobie jest cudowne
"Ja piszę wiersze dla inteligentnych ludzi, którzy potrafią szerzej patrzeć" itp.
Logika!!!
Jakby cię nie interesowało, nie robiłabyś tej gównoburzy. Olałabyś ten komentarz. Nie wiem, co ty próbujesz mi teraz wmówić.
Narkoman szydzi z "nie narkomana", że ten jest narkomanem. A grafomanka w każdym grafomana widzi, tak wam się popierdoliło w głowach, że w każdym widzicie własne odbicie.
???
potrafię - za trudne?
_______________________
"zapatrzenie w kolejną partię
słońc
a przecież gasły szybko
przerażała je ciemność
w niej
tylko psy ujadały za każdym razem
zajadlej i głośniej "
______________
Szczególnie ta ciemność w niej, gasząca blask słońc spotkanych na drodze.
Ona jak milcząca, zimna karawana (karawan?), która idzie dalej, a psy niech sobie szczekają.
Niemowa - zagadka, która opuszczając obiecujący rewir słońc wreszcie "uwalnia słowa" i emocję.
I jeszcze jedno. Po setce publikacji oraz kilku tysięcy poczynionych komentarzach w ciągu tych czterech minionych lat na Opowi, zwyczajnie czuję się tutaj jak u siebie :)
Przyjmij to do wiadomości.
To ja już o nic nie pytam... współczuję serdecznie!
Aż tak, to tu jeszcze nikomu nie waliło na dekiel...
Do napisania, poetko :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania