Zły wybór
Gdzieś na polnej drodze w jakimś dole
powstała kałuża w której zamieszkała żaba
do której nikt nie zaglądał oprócz słońca i księżyca
w maju w kałuży było ciepło więc wzięło żabę na amory
kum kum kum i co wieczór tak.
Minęła jedna noc minęła kolejna a nawet tydzień
a żaba wciąż była niebieska i nie zmieniała się
gdyż tak żaby mają kiedy do skrzeku lgną tylko
gdzie skrzek kiedy kumak w tym oczku sam.
Ale nie on swoje ponieważ wciąż
kum, kum kum
dopóki kałuża nie wyschła
masz ci los źle wybrał dom
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania