Zmartwienie (dribble)

Karol nie miał się czym martwić i ten ciągły brak zmartwień, przeciągający się ad infinitum sprawiał, że martwił się nieustannie. Przeczuwał, że w końcu coś się spierdzieli i to na amen. W takiej obawie przeżył całe życie, aż w końcu umarł. Gdyby nie to żyłby dalej i wciąż się zamartwiał.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Szpilka 21.10.2020
    Niewątpliwe, ale co to za życie? Fajne ?
  • Tjeri 21.10.2020
    Fajne i mniej absurdalne, niż mogłoby się wydawać...
  • Piotrek P. 1988 21.10.2020
    Ciekawe i miejscami zabawne, 5, pozdrawiam :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania