Zmartwychwstanie.
Czerwone usta
świecą szyderczo,
krew po szyi
spływa leniwie,
kapie na serce w
amoku splątane.
Podrapana skora parzy
jak rozgrzany metal ,
pożądania ból przemierza
uliczki duszy.
Modląc sie
na slepo,
unosi sie wysoko
w ekstazie
zmartwychwstalego
umyslu
Następne części: Zmartwychwstanie 2.0
Komentarze (14)
I czasami słabe metafory i generalnie z lekka przekombinowane.
Czyli mocno średnie.
Ludzie, u tej postaci należy pisać tylko pochlebne komentarze!?
Trochę technik ii refleksji nie zaszkodzi.
Za to szkodzi pisanie aroganckich komentarzy do tych, co poświęcili czas na przeczytanie i podzielenie się własnym zdanie.
Mam oczywiście własny gust, który nie musi być tożsamy z innymi.
Niemniej piszę zawsze co myślę.
Nie mam ochoty, aby durna celina go znała, a tu nie ma privu.
Przed dziadostwem chronię własność prywatną, bo są tu idioci, co lubią wchodzić w cudze życie w gumiakach i publicznie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania