Zmiana

Ktoś puka, cierpliwości...

Co tu mamy? Niespodziewanych gości?

Twarz znajoma, lecz jak obca.

Znalazł się następca. Morderca chłopca.

Próżny, bez granic.

A tak właściwie, czemu go ranisz?

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania