Zmiany klimatu
Trochę wieje ale jest dobrze i mało ludzi po drodze do czesanego wichurą lasu
klimat sprawia że samobójca nie musi wykorzystywać drzewa jako wieszaka
wystarczy że któreś na niego upadnie zgwałcone szkwałem pędu świata
a jeszcze przy okazji można zwalić na nieszczęśliwy wypadek
żeby ludziom łatwiej nad grobem zapłakać było
niestety wracam żywy o własnych póltorej nogi z niedosytem zaszkodzenia sobie
no ale przecież nie po to moi przodkowie z gałęzi zleźli żebym teraz nie znalazł sposobu
na zaspokojenie tak prostej podniety jak podróż poza ciało
z pomocą przychodzi człowiek który nie zawodzi od dwunastej do dwudziestej drugiej oprócz niedziel
kiedy wpadam nienormatywnie ma muchy w nosie ale dobrego klienta zawsze obsłuży z empatią w oczach
dla pewności wstąpiłem jeszcze do monopolowego bo uznaję starą szkołę Thomsona
że alkohol pasuje do każdego stanu emocjonalnego chociaż była żona nazywa to uzależnieniem krzyżowym
jeśli to przeczytasz Barbaro to podtrzymuję że się mylisz i nadal nie rozumiesz mojego indywidualizmu
ale żałuję że życzyłem twojej mamie śmierci pijany poniesiony własnym stylem i tego wybitego okna w ganku też
porwałem na sobie koszulę z gorąca i nerwów przez ten jebany żyrandol świecący zimnym światłem
a jeszcze przed chwilą otwierał mi raj na suficie skurwysyn dwulicowy podstępny chuj
przyznaję się do błędu w ciemnicy sumienie gryzie bardziej i wspomnienia debilizmów młodości potrafią ukąsić mocniej
tylko kto by się tym przejmował kiedy niebawem ludzkość zacznie się nawzajem mordować
Komentarze (61)
Potrafisz oddać klimat , odczucia alkoholika, jego widzenie świata.
A to, że wulgaryzmy, to tylko podkreśla autentyczność.
Czekam na Twoje inne wiersze.
Pozdrawiam.
- Kuźwa - człowieku (względnie dopasuj do gatunku, do którego przynależysz) - najlepiej, kończ ze sobą w weekend!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania