zmienne - okoliczności

przeżyłam

jeden koniec wieku

wygasło jedno millenium

na ustach roznosiłam

polskiego papieża

zmierzch systemu

i rewolucje

/techniczna

społeczna

i ...czcza/

 

przeżyłam

jedno wyjście

jeden rozwód

krach

i narodziny

siebie również

 

umarł papież

ojciec i kilkoro innych

przeżyłam operacje

i myśli

że może umrę

zanim zechcę

 

przeżyłam

zwroty akcji

i zwroty dziejów

 

i tylko przeżyć nie mogę

że mówią /nic się nie zmieniłaś/

a ja odpowiadam

że ludzie

wciąż tacy sami

 

a ja to wciąż

przeżywam

 

* tekst sprzed lat +/- 10

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • ireneo rok temu
    Ciekawe wyznanie, choć niekoniecznie oryginalne to jednak autentycznie prozatorskie
    Da przeczytania tego wyznania zachęcałbym
  • TseCylia rok temu
    Ireneo, a dlaczego prozatorskie? Oszczędność środków niekoniecznie definiuje wyłącznie prozę. W tym tekście taką konwencję przyjęłam, bo uważam, że dobrze służy tematowi.
    Dzięki za zajrzenie i uwagę.
  • ireneo rok temu
    <do przeczytania>
  • Staś rok temu
    To będzie świetny przykład wewnętrznej retrospekcji jedynie dla tych, którzy rozumieją proces, o którym tu mowa. Im jestem starszy, tym bardziej zdaję sobie sprawę z jego rzadkości.
  • TseCylia rok temu
    Przełomowe czasy, w których żyć mi przyszło. Mogłabym z dzisiejszej perspektywy znacznie rozbudować, pociągnąć temat. W każdym razie dzieje się i dziać będzie - wszystko na to wskazuje.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania