Zmora

Ty kradniesz każdy oddech

Zabierasz mi powietrze

Obronić się nie mogę

Zacieśniasz swoją pętlę

 

Wciąż mnie obserwujesz

Jak cień jesteś przy mnie

Niepewnie się czuję

Gdy dotykasz moją szyję

 

Każdy pojedynczy ruch

Jest przez Ciebie dostrzeżony

Jesteś niczym duch

Moja królowo nocy

 

Nierozerwalna więź

Spowiła nas i spaja

Ty uwięziłaś mnie

Nie mogę się oddalać

 

Nie mogę dobrze spać

Jesteś koszmarem sennym

Energię mi zabrałaś

I uczyniłaś biernym

 

Kiedy wisisz nade mną

To nie mogę się napatrzeć

Pamięć nie umie zatrzeć

Twoich ponętnych kształtów

 

Jesteś taka urocza

Jak nikt uwodzicielska

Upiorna intuicja

Przenikasz nią do wnętrza

 

Ty potrafisz odczytać

Każdą moją emocję

Nie mogę z Tobą wygrać

Nie dajesz się zaskoczyć

 

Nie ma takiej obietnicy

Której nigdy nie złamiesz

Zaprzątasz moje myśli

Siejesz rozczarowanie

 

Jesteś wielce zaborcza

A przy tym tak namiętna

Kto stanie na Twej drodze

Ten doświadczy piekła

 

Niesiesz niskie uczucia

To jest moje piętno

Wciąż mną manipulujesz

Upiorne Twoje piękno

 

Gotowa zetrzeć w proch

Każdą swoją rywalkę

Zabójczy masz wzrok

Szpony wieńczą Ci palce

 

Nie znosisz gdy ktoś

Miesza w Twoich planach

Przesądzony tego los

W którym jesteś zakochana

 

Najchętniej wydłubałabyś

Pazurami moje oczy

Abym na inne kobiety

Nie mógł więcej spojrzeć

 

Zjednujesz sobie ludzi

Swoim wdziękiem i słodyczą

Nigdy nie dasz się nudzić

Czarujesz swym językiem

 

Obiecujesz mi wierność

Lecz wiem, że to jest kłamstwo

Upadlasz moją wartość

Moim strachem się karmiąc

 

Jesteś tak nieuchwytna

Ciągle zmieniasz kształty

Jedno muszę przyznać

Że charakter masz hardy

 

Nie mogę Ci się oprzeć

Przyciągasz bardzo mocno

Zabierasz wszystko co chcesz

Porzucić Cię nie wolno

 

Potrafisz wszystko wmówić

Jesteś mistrzynią kłamstwa

Tak łatwo wszystkich ludzi

Owijasz wokół palca

 

Gdy ktoś będzie próbował

Uczucia Twoje zranić

Będziesz chyba gotowa

Z wielkiej rozpaczy zabić

 

Twoje lodowate serce

Za słodyczą schowałaś

Sprawiłaś, że chcę więcej

Bliskości Twego ciała

 

Czy nie potrafisz dostrzec

Przecież Ty wszystko możesz

Zachowujesz się podle

Spalasz mnie żywym ogniem

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Grafomanka dwa lata temu
    Litania... żeby jeszcze poezja w tym była, to niech tam, ale nie ma... i pytam grzecznie, dlaczego nie ma?
  • Grisza dwa lata temu
    "Wieżo z kości słoniowej..."
  • Ramir Raptor 44 dwa lata temu
    Może źle szukasz?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania