zmowa

zasłaniam dłonią twarz

nie mogę patrzeć na ten syf

świat nie widzi mnie nie słucha

świat zmienia ludzi w kamienne posągi

 

dookoła wszystko się wali

popatrz w lustro

po drugiej stronie

zakwitło również zło

 

trawa usycha razem z nami

pokonany upodlony

nie tylko ja mówisz dość

 

w ogrodzie nocą ogień zgasł

zimno twojej dłoni

skruszone stropy wali się świat

 

powiedział kiedyś ktoś

to wszystko musi się stać

zakwitła miłość

młoda kobieta jak kwiat

na pół świata nadzieją na sen

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania