ZNACHORZY
Jesteśmy świadkami regresu, nieprzerwanej cofki kompromitowanych ideałów. Jednak, wbrew sabotażowej pracy grupki nieudaczników, Polska nadal ma sens; wstąpiliśmy do UE, weszliśmy do NATO, do czasu przejęcia władzy przez PiS liczyliśmy się coraz bardziej. Lecz razem z tym nieszczęśliwym wydarzeniem, nastąpił odwrót. I od tej chwili nawiedza nas krętacza moda na głoszenie oczywistych bzdur.
Jak w reklamach, gdzie FAŁSZ sprzedaje się jako KONKRET, opanowała nas akwizytorska maniera udowadniania że białe jest czarne. Prezentowania kłamstwa jako prawdy.
Rezultaty brania pobożnych życzeń za ich spełnienie, są opłakane, bo nie dość, że te mrzonki służą PiS-owi jako DOWODY i dla dużej części społeczeństwa okazują się bezczelnym wciskaniem kitu, to twardy elektorat PiS-u traktuje absurdalne przypuszczenia i obietnice całkiem poważnie: jako niezbite (potwierdzone przez ekspertów, tabele i co kto chce) fakty.
Daje się nabierać na zapewnienia, że nie ma drożyzny, że nabywcza siła niezapracowanego pieniądza i nagłe jego pojawienie się na rynku, nie wpływają na poziom inflacji oraz na horrendalne podwyżki cen.
*
A zapowiadało się nieźle. Osowiałe społeczeństwo zerwało z apatią, roznosił je optymizm, entuzjazm, poczuło swoją moc i zawładnęła nim powszechna życzliwość. Zanosiło się na raj. Raj spełnionych marzeń. Nie na biedę, wyzysk i strach przed utratą pracy, lecz na normalne życie. Życie bez szacherek, oszustw, biurokratycznych narośli.
Każdy miał szczęście w plecaku i tylko od niego zależała przyszłość. Wszyscy czuli się wolni, mieli przed sobą cel, rysowały się przed nimi różowe perspektywy, byli u siebie i zdawało się, że na zawsze zapanowała mądrość, równość, sprawiedliwość, że nie może być inaczej.
To, co rokowało tak pięknie, straciło wymarzony sens, bo część narodu postanowiła strzelić sobie w stopę i u dała się omamić potulnymi obietnicami, że nie chodzi o kolejne traktowanie kraju jako folwarku do partyjnego obsadzania stanowisk czy zwycięskiego dzielenia profitów.
W efekcie tych obietnic, pod pretekstem rzekomej naprawy, zaczęło burzyć dotychczasowe dokonania. Nastąpił arogancki okres renowacji rzekomych zgliszcz odziedziczonych po liberalnych poprzednikach.
Z furią godną lepszej sprawy, wierząc, że gdy chce się wyreperować dach, należy zerwać podłogę, konserwatywne formacje zabrały się za skłócanie, dzielenie, rozwalanie ludzkich więzi. Nie bawiąc się w odsiewanie prawdy od fałszu, hurtem, do korzeni, do fundamentów, zdemolowało, poraniło, zohydziło, obśmiało wszystko, co dotychczas było słuszne, a więc komusze, pedalskie i niewygodne.
Pod chwytliwymi frazesami o ulepszeniu Państwa, obróciło w perzynę cały dorobek pokoleń; miast naprawiać, jeszcze bardziej obniżyło rachityczny poziom kultury, nauki, dbałości o ludzkie zdrowie. Pojęcia takie, jak Subtelność, Honor, Patriotyzm, uległy deformacji i stały się pojęciami oddalonymi od rzeczywistości.
*
Co takiego drzemie w naszym społeczeństwie, że nie umiemy wyjść z zaklętego kręgu inercji i łatwizny? Dla mnie odpowiedzią jest dążenie do wygody, stadny pęd do osiągania łatwego szczęścia po trupach.
Na czym polega POSTĘP? Na mozolnym wykuwaniu obywatelskiej pomyślności, na nieegoistycznym pragnieniu powszechnego dobra, na dalekowzrocznym rozumieniu, czym jest.
Czego chcemy? Sprawiedliwości bez utopijnego bredzenia i nawiedzonej pląsawicy sprzecznych argumentów. Po co? A choćby po to, by dobrobyty i samopoczucia obrastały nam w pewność, że istniejemy nie w tym celu, by się nażreć byle czego, stworzyć byle co i zdechnąć z rozpaczy za rozlanym mlekiem.
Komentarze (69)
Cena dolara styczeń 2020 r. (za Kaczora) = 3,83 zł wynagrodzenie min.: 2600 ~ 678 dol.
Na przykładzie minimalnego wynagrodzenia brutta widać, że wzrosło on w ciągu 5 lat o 250 dolarów panie ekonomiczny ignorancie.
Czyli pogorszyło się cz polepszyło panie ekonomiczny ignorancie? Mam kontynuować?
Pozwolę sobie przedstawić taki luźny przykład, tłumaczący ogólną zasadę – nominalnie (liczbowo) wynagrodzenie rośnie 2-krotnie. Dzięki inflacji, rosnącym podatkom itd. koszty życia rosną 10-krotnie. To co, wynagrodzenie w tej sytuacji rośnie czy spada? ;)
Wspominasz o dodatkowych pracujących – nie widzisz Ukraińców, Hindusów, Pakistańczyków, Białorusinów? Ciekawe.
500+ – pompowanie w jedną stronę (w większości przypadków, bo oczywiście nie w każdym). Ale głosy będą! Jak się traktuje osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunów? Wiadomo jak. Chorych na raka? Wiadomo jak.
Kolejki w szpitalach tylko się dłużą (tu już mówię ogólnie, nie o samej onkologii). Ale tow. KolanoMnieBoli błyskawicznie obsłużony w warunkach idealnych.
Sądy? Tylko alfonsa brakuje.
Szkoły? Bareję wskrzesić. Leży Ci na sercu dobro Polski... No to wyobraź sobie, że w podręczniku do biologii czy przyrody zaskroniec – tak, nasz polski zaskroniec zwyczajny (Natrix natrix) opisany jest jako pyton siatkowany, nazwę łacińską pominę, bo wzięta znikąd i nie do powtórzenia. Absurdów jest więcej. Dużo więcej.
Ja tutaj udowodniłem na prostych przykładach, że nervinka kłamie, bo po prostu ekonomistą to on nie jest. On się nawet nie orietuje, czego nie wie. Taka ignorancja nie wynikająca nawet z jego złej woli. Ty też piszesz, słyszałem, nie kupuję paliwa. czy w ABC ekonomicznym się nie orientujesz.
Nawet taki mars, czy kawa którą kupuję sobie w wild binach na przekąskę jeżdżąc samochodem od paru lat nie zmieniły cen.
500 plus mają 23 kraje w Europie. Polacy podobno dla takiego socjalu jeździli do Anglii. Teraz jest u nas, mniej ludzi wyjeżdża, nie tak masowo, jak za Tuska. A Ukraińcy pracują, bo tyle roboty jest w Polsce. Tak Polacy jeżdżą po świecie, to czemu Ukraińcom bronić uczciwej pracy.
Jak się traktuje, latem dostali podwyżkę, od stycznia podwyżkę, w dodatku 500 plus dożywotnio dla ludzi z całkowitą niezdolnością do pracy. Za Tuska tego nie było. Dostawali chyba tylko 800 brutto i tyle.
Co do 500+ – jest takie stare mądre powiedzenie: daj człowiekowi rybę – nakarmisz go na 1 dzień; daj wędkę – nakarmisz go na całe życie. 500+ jest rybą.
Miało być tak pięknie, budżet bez deficytu. Co wyszło? Korekta z całkiem ładnym deficytem?
Podwyżki dla ministrów duuużo wyższe niż za tego złego PO
Ukraińcy – czy ja im bronię pracy u nas? Nie, świetnie, że są. Sam mam dobrych kolegów Ukraińców (i nie tylko Ukraińców), piszę książkę z kawałkiem przemilczanej ukraińskiej historii i stawiam Kozaków (czyli de facto ówczesnych Ukraińców) w neutralnym świetle. Ale skoro Ukraińcy przyszli i wzięli pracę to wzięli ją ludzie z zewnątrz. Ci Polacy, którzy pierdzieli w stołki, dalej pierdzą, bo za nic się nie splamią taką robotą jaką teraz robią Ukraińcy.
Oczywiście, Ukraińcy nie zabierają pracy. Bo Polacy takiej pracy nie chcą. Gdyby chcieli, a dostawaliby Ukraińcy, faktycznie można by mówić o zabieraniu. Ale tylko wypełniają lukę.
A kolejne rozbite limuzyny pamiętasz? Wiesz kto je funduje.
Stopa bezrobocia grudzień 2019 r. (za Kaczora) - 5,2 %
Czyli pogorszyło się cz polepszyło panie ekonomiczny ignorancie? Mam kontynuować? Czy pan dalej będzie powtarzał bzdury, którymi karmi pana tofm czy tam tefałszen?
Dziś około 5 zł, u mnie najniższą widziałem 4,75, ale pewnie gdzieś przekraczają 5,00 osiągając 5,10 - 5,20.
Czyli jest lepiej czy gorzej panie ekonomiczny ignorancie?
Poza tym 500 plus to nie jest pusty pieniądz, jak się panu wydaje, tylko został przywrócony z mafii paliwowych. Obroty paliwami za pis wzrosły o 30 procent. To jest po prostu zwrot podatku ludziom, konkretnie dzieciom, to co zapłacili ich rodzice. Czyli de facto obniżenie podatków, przez ich częściowy zwrot.
Teraz dopiero naprawdę obchodzi się uroczyście wiele rocznic, które tamci olewali. Teraz przywrócono pamięć o żołnierzach wyklętych, którą tamci chcieli zakopać pod ziemię. O bohaterach walczących z bolszewikami i przez nich pomordowanymi.
A Jandzie na ten jej teatr to nawet Trzaskowski słyszałem że cofnął dotacje.
Tusk przyjął nagrodę od Makreli nagrodę polakożercy Walthera Rathenaua. Wiesz kto to był Rathenau i co mówił o Polsce? Niestety w wikipedii tego nie znajdziesz. A szkoda. Rządał wymazania Polski z mapy Europy, nazywał Polskę bękartem Traktatu Wersalskiego. A taki Tusek dumie wypina pierś po nagrodę. Ataman, bądź rozsądny.
A ty się czepiasz, że pani Szydło pomyliła datę jakiegoś głupiego traktatatu międzynarodowego. Ja też w sumie myślę o tej rocznicy ze wstydem i jej dokładnie nie pamiętam. Ataman, proszę, bądź rozsądny.
I sześciolatki cofnęli ze szkół, i wiek emerytalny obniżyli, może teraz dożyję. A pan mi chrzani, jak to jest źle.
Dla mnie obciążenia okołopodatkowe wzrosły. Koszty pracy są nieporównywalnie duże. Z punktu widzenia pracownika na minimalnej to dobrze, zaś dla tego, kto miejsce pracy temu pracownikowi stworzył, już nie (mówię o małych i średnich firmach,bo korpo poradzą sobie jak nie tak, to inaczej). ZUS przedsiębiorcy zabija mikroprzedsiębiorców. Nowe firmy (ludzie, którzy z konieczności nieraz przeszli na samozatrudnienie) nierzadko likwidują działalność po utracie prawa do tzw. małego zusu (czyli po dwóch latach). W moich stronach dużo firm ucieka z biznesem do Czech, gdzie obciążenia są mniejsze i mikrofirmie łatwiej przeżyć. I gdzie przedsiębiorcę nie traktuje się z góry jak złodzieja...
To nie jest dobry kierunek.
Wszyscy widzą i wiedzą.
Jak zwykle zna się i tylko on zna prawdę o pisowskiej polityce, religii, historii, geografii, ekonomii, siermiężnym patriotyzmie, literaturze etc, etc...
Kto mógł wystrugać takiego jelenia?
Bardzo dobry tekst Nerwinko. Świetna konstatacja naszej obecnej rzeczywistości - krainy kłamstwa i powolnego upadku.
Drogo zapłacimy my i następne pokolenie za politykę tych pisowskich błaznów w garniturach.
I nie tylko o koszta finansowe tu idzie.
Oni zwyczajnie niszczą naród i państwo (moralnie i realnie), a to zbrodnia.
PS. Większych idiotyzmów ekonomicznych niż przytoczone na oczy mimo ukończenia studiów ekonomicznych nie widziałem. Poraża ignorancja, poraża głupota, a cynizm "ałtora" wzbudza odruch wymiotny.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania