Znajomość awaryjna

Siedzę i czekam

co ze mną zrobią

Odepchną? Wyrzucą?

Przygarną na nowo?

Przyjdą? Nie przyjdą?

Zadzwonią? Zamilkną?

Umówią się nagle,

chcąc nie chcąc,

na szybko?

 

Służę do szczęścia

Ich szczęścia, nie mego

Rzucą okruszek

z ciasteczka całego,

zadecydują

o mym oddechu

Tak od niechcenia

i znów w pośpiechu

jak pionek przesuną

na szachownicy

 

chudą służącą

 

w starej spódnicy

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania