znalazca proszony o oddanie

To bardzo dziwne uczucie, bo niecodziennie gubi się klucze do własnego mieszkania.

A gdy się już zorientujesz, że wypadły z kieszeni wraz z rękawiczką, która opuściła swoją siostrę bliźniaczkę, dopada cię dziwny żal.

Odtwarzasz w myślach całą sytuację, biegniesz, rozglądasz się, schylasz. Nie ma. Krążysz w tym miejscu tragedii jak gołąb, który szuka tego zeschłego kawałka bułki. Z tą różnicą, że on go nie zgubił.

Później dorabiasz nowe klucze. Dokładnie takie same. Ale tamte wciąż pozostają w (u)życiu.

Ktoś ma twoje klucze.

Klucze do twojego domu. Do kuchni, w której rano robisz kawę. Klucze do twojego pokoju. Do twojego łóżka, do twojej poduszki i jej miękkiego wnętrza. Do szafy, gdzie trzymasz wszystkie swoje przebrania.

Czyżby chciał cię zdemaskować?

W końcu teraz ma klucz do twojej wyblakłej i dziurawej po lewej stornie koszulki.

 

(bardziej proza poetycka, wiem)

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Poncki dwa lata temu
    To jest kawałek tekatu, który przeczytałem z nieodgadnioną satysfakcją. Ekstra.
  • bellis dwa lata temu
    Bardzo mi miło
  • andrew24 dwa lata temu
    Spontanicznie,
    a klucze niech znajdą właściciela.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Miłego dnia
  • bellis dwa lata temu
    Dziękuję
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Bellis↔Taki trochę "inny" tekst. Co jest na tak w odczuciu mym.
    Prawie jak odebranie→tożsamości.
    Dorobiona→już nie ta sama:)↔Pozdrawiam😆
  • bellis dwa lata temu
    Dekaos Dondi albo mam zbyt oczywiste teksty, albo Tobie wychodzi ich interpretacja 😅
  • rozwiazanie dwa lata temu
    Jak byłam dzieckiem to notorycznie gubiłam klucze, a tato dorabiał. Chyba każdy mieszkaniec naszego miasta miał klucz do naszego mieszkania.5* Pozdrawiam:)
  • bellis dwa lata temu
    Nowy lęk odblokowany 😅

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania