Znikam

Znikam, gdy ciężar mnie zgina do ziemi, 
odcinam się od tych, co bliscy, co wierni.


Nie umiem wyjaśnić, co we mnie się dzieje,
dlaczego milknę, dlaczego tracę nadzieję.

 

Wiem, jak powinnam, wiem, jak się zachować, 
lecz coś mnie trzyma, nie pozwala spróbować.


Noszę na barkach niewidzialny ciężar,
 który rośnie, choć nikt go nie dostrzega.

 

Chciałabym odnaleźć siebie na nowo,
wstać i spojrzeć światu z prostą mową,
 ale w tej ciszy, gdzie tylko ja trwam,
 wciąż bardziej znikam, niż siebie mam.

 

Nie martw się o mnie, daj tylko czas,

może powrócę, gdy znajdę swój blask.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • realista 10 miesięcy temu
    RóżowaPoświata. Frustracja cię zżera , bo czujesz na sobie niespełnione brzemię "Jeśli cisza zamiast dziecięcego śmiech". To efekt propagandy >róbta co chceta<.SwanSong Ponieważ tego zapewne nie wiesz (a nie wiesz, boś dureń), to wyjaśniam, że antykoncepcja hormonalna nie powoduje trwałej bezpłodności. Stosowanie tego cudownego ponoć leku, czego >nie wiesz, boś dureń < było powodem ludzkich tragedii w postaci urodzenia ponad 15 tys. dzieci bez rączek i nóżek- które żyją do dziś, jako wyrzut sumienia >nowoczesnej i bezpiecznej medycyny< bo nie chciały się poddać aborcji i eutanazji. I co temat zamknięty ?
  • RóżowaPoświata 10 miesięcy temu
    Zadziwia mnie to co piszesz i co nie jest adekwatne do tematu. Nie rozumiem po co takie komentarze umieszczane pod moimi wierszami. Nie wchodzę w dyskusję bo uważam, że nie ma po co. Nigdzie nie wspomniana była bezpłodność czy antykoncepcja. Skąd takie wywody?
    Uważam, że bez potrzeby piszesz te komentarze, raz, że nie znając powodu czy “natchnienia” dlaczego powstały dane wiersze na moim profilu, a dwa takie komentarze są nawet nie adekwatne do tematu poruszanych wierszy. Szanuję Twoje zdanie ale uważam, że można zamknąć temat poruszany w komentarzach, bo do niczego to nie prowadzi :) zajmijmy się swoją twórczością.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania