Pusto

...

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • KarolaKorman 03.01.2017
    Witaj, kesi :) Daaawno Cię nie było i ucieszył mnie Twój powrót :) Prolog wydał mi się trochę naciągany. Tyle nieszczęścia zebranego w jednej pigułce, ale przecież i takie rzeczy się zdarzają :( Z przyjemnością przeczytam część pierwszą, bo ciekawa jestem, co znowu stało się złego tej biednej dziewczynie. Zostawiam 4 i pozdrawiam :)
  • TeodorMaj 03.01.2017
    Ciężki temat poruszyłaś w tym opowiadaniu. Co do wykonania – średnio. Dialogi wydają się nienauralne, a opisanie historii w sposób jaki zrobiłaś, nie oddaje takich emocji jakie powinno.
    Nie sądzę, aby zniknięcie jedenastoletniego dziecka nie wzbudziło podejrzeń, chociażby ze strony szkoły (obowiązek edeukacji). Słabo wyszło. Ode mnie 3+ na zachęte.
  • kesi 03.01.2017
    Posiedzę nad tym i poprawię. Faktycznie nie za bardzo to wyszło.
  • Freya 03.01.2017
    Chyba to opko odbiega nieco swoją kanwą, od dotychczasowej tematyki, którą podejmowałaś. Przyznam, że tak drastyczny wątek jest częstym, aby pobudzić ("określone", ehem) emocje czytelnika. Lecz ty nie robisz tych "wyszukanych opisów", którymi posługuje się literatura bazująca na podnieceniu seksualnym.
    To dopiero wstępniak, a ty pisujesz długaśne rzeczy, więc trudno wyrokować jak będzie, ale mam przeczucie, że finalnie jednak happy... new year, twgl. przy okazji. ;)
  • Dark1 03.01.2017
    Dorzucę swoje pięć groszy. Prolog mnie zniechęcił. Nie zaciekawiło mnie przedstawienie przez Ciebie suchych faktów. Wyszło to trochę jak streszczenie. Niby dużo się dzieje, ale wszystko jest przedstawione pobieżnie i dość mało wiarygodnie. Dziecko doświadczające takiego traktowania zachowuje się nieco inaczej, mianowicie brakuje tu odrobinę wiedzy psychologicznej - poszperaj w necie. Czytelnik lubi delektować się słowem, opisem, które w przedstawionych przez Ciebie sytuacjach, aż proszą się o rozwinięcie - uzyskałabyś wtedy wiarygodniejszy obraz sytuacji. Jest też inna kwestia. Ja, jako czytelnik, lubię sam wyrabiać sobie opinię na temat bohaterów. I tu trudne zadanie do autora - przedstawienie postaci tak, by można samemu stwierdzić czy kibicuje się postaci czy też nie. U Ciebie można wyczuć Twoje zdanie na ten temat, sugerujesz mi, co mam myśleć i czuć, a to mi się delikatnie mówiąc nie podoba. Wybrałaś oklepany, a co za tym idzie trudny temat na opowiadanie. Musisz starać się przedstawić tę historię w taki sposób, by czytelnika nie zanudzić oczywistymi rozwiązaniami. Musi się dziać, ale dorzuć opisy, poboczne wątki, które wykorzystasz w dalszej fabule - pamiętaj, by nie pisać o sytuacjach, których nie wykorzystasz. Jest to istotne zważywszy na gatunek jaki wybrałaś. Dialogi są trochę sztuczne, urywane... Brakuje w nich autentyczności, ruchu - mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. Zauważyłem też, że mieszasz czasy i kuleje trochę interpunkcja. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe moich przemyśleń i sugestii. Pozdrawiam i powodzenia życzę w dalszym pisaniu.
  • Dark1 03.01.2017
    Poszperaj w tutejszych tekstach w wybranej przez Ciebie kategorii, bo jest tu paru autorów, którzy radzą sobie dość dobrze z podobną tematyką. Pod ich tekstami zdarzają się też komentarze, które mogą pomóc.
  • Adam T 03.01.2017
    Zgadzam się z opinia Dark'a. Za bardzo poszłaś na tani szok; mam wrażenie, że czytam jakiś tabloid. Jest sztucznie, brakuje brudu, lęku, zaszczucia... Drętwo i "po łebkach" :) Ode mnie 3:)
  • ewa 07.01.2017
    Kiedy kontynuacją?
  • ewa 07.01.2017
    A ty DARK1 nie wiesz co lubią czytać kobiety. Nie dołuj Kesi
  • Dark1 07.01.2017
    Widzę, że Kesi nie ustosunkowała się do mojego komentarza, co jest dla mnie delikatnym rozczarowaniem. Poświęciłem jednak trochę swojego czasu na przeczytanie pokaźnej ilości Pani prac. Wnioski zostały wyciągnięte z dość obszernego dorobku, jaki można znaleźć w profilu, a moje sugestie są jak najbardziej w życzliwym tonie. Powinny Cię pchnąć do przodu. I tego właśnie Ci życzę i oczekuję po następnych tekstach.
    Co do Ciebie Ewo, może masz i rację, że nie wiem, co lubią kobiety, ale na pewno jestem trochę obyty w literaturze adresowanej właśnie dla kobiet. A rady nie są bynajmniej dołowaniem, Ewo.
  • kesi 09.01.2017
    Nie było mnie, dlatego nie odpisywałam na komentarze. Za co z góry przepraszam. Żaden komentarz mnie nie dołuje, raczej bardziej mnie prowadzicie na lepsze rozumowanie pisania. Idealna nie jestem i z pewnością nigdy nie będę pod względem pisania. Każde wasze uwagi mnie czegoś uczą. Pozdrawiam i dziękuje Dark1 za przeczytanie i uświadomienie mnie :-)
  • Dark1 19.01.2017
    Kesi, jeśli pisanie sprawia Ci przyjemność, a mniemam że tak właśnie jest, przy odrobinie samozaparcia zapanujesz nad słowem pisanym. Twoje teksty trafiają do kobiet, które poszukują takiej rozrywki i nie ma w tym nic złego. Każdy lubi co innego. Musisz się rozwijać, a na to nigdy nie jest za późno. Powodzenia.
  • Basia 24.01.2017
    piękne brak mi słów bardzo wzruszające a za razem straszne biedne dzieci

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania