Znowu popsuta winda

Wiatr przeszywał ubranie,

a deszcz uderzał w twarz.

Z każdym krokiem na schodach,

ból w nogach narastał.

Wózek inwalidzki nie miał szansy na pokonanie tej przeszkody.

Windy były zepsute,

a schody stały się piekłem dla osoby,

która potrzebowała pomocy.

Przez chwilę wydawało się,

że świat się zawalił.

Nikt nie zatrzymał się,

nikt nie pomógł.

To był horror,

którego nie dało się opisać słowami.

Tylko cisza i deszcz.

I wózek,

który tkwił na schodach,

bezsilny i samotny.

To był moment,

który na zawsze pozostał w pamięci.

 

🌧️🦽

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania