żona Buddy
doznała oświecenia
kiedy mąż ją zostawił
nie zostawiając żadnych iluzji
poczuła jak grunt
usuwa się jej spod nóg
na głębsze doznania nie miała czasu
synkowi musiała pomóc w lekcjach
potem zrobić kolację
jak gdyby nic się…
w dążeniu do równowagi duchowej
stosowała fizyczne ćwiczenia
wyrabianie ciasta dawało wrażenie
bycia demiurgiem tworzącym nowy świat
o fantastycznym smaku
ścieranie kurzy pozwalało oczyścić umysł
od wszelkich pytań na które nie znała odpowiedzi
każdy napotkany uśmiech
coraz mocniej przywiązywał do życia
istniało tylko tu i teraz
kiedy odeszła została po niej…
Komentarze (14)
Szerokie pole interpretacyjne ?
Pozdrawiam
Wiersz daje do myślenia ? ?
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania