Zostałam sama - WSTĘP

Kiedyś było inaczej. Mogłam zawrócić, przemyśleć to, co sprawiało mi trudność .Teraz muszę iść przed siebie, nie mogę się zatrzymać, ani zaufać nikomu. Zostałam sama.

***

Z samego rana udałam się do łazienki, gdzie spojrzałam w wiszące na ścianie lustro. Zobaczyłam w nim dziewczynę o średnim wzroście, nieskazitelnej cerze i wielkich, piwnych oczach. Odkręciłam kran, z którego polała się lodowata woda. Przemyłam nią twarz, zaś chwilę potem udałam się do kuchni, aby zjeść śniadanie.

-Kochanie już prawie ósma, chodź odwiozę cię na basen! -krzyczała mama.

-Już chwilka, idę - odpowiedziałam i założyłam na siebie beżową kurtkę.

Szybkim krokiem zbiegłam po drewnianych schodach i wyszłam na zewnątrz budynku, gdzie czekała na mnie mama. Miała krótkie, kręcone włosy , zielone oczy i pomalowane na czerwono usta. Wsiadłyśmy do samochodu i pojechałyśmy prosto na basen. W czasie jazdy rozmawiałyśmy o życiu i innych, ważnych sprawach.

- Wiesz córeczko, że bardzo cię kocham. Może nie daję ci tego odczuć, ale chcę żebyś o tym wiedziała- miłym, ciepłym i spokojnym głosem powiedziała mi mama.

- Wiem, też ciebie... - nie zdążyłam jej odpowiedzieć, ponieważ drogę zajechała nam ogromna ciężarówka, która z olbrzymią siłą uderzyła w nasz samochód.

Następne częściZostałam sama - Rozdział 1

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Mrocznaa 07.04.2017
    Napewno będę czytać dalsze części :D Na początek 5 i witam na Opowiadaniu! :)
  • Mrocznaa 07.04.2017
    Opowi* sory, autokorekta xd
  • Tanaris 08.04.2017
    Mrocznaa myślałam, że to ty napisałaś, bo chyba miałaś taki awatar co? Chyba, że mi się przewidziało xd
  • Mrocznaa 08.04.2017
    Tanaris miałam właśnie też to zauważyłam xd Ale ja co 5 minut zmieniam swój, więc nikt za mną nie nadąża xd
  • Denajaa 08.04.2017
    Dziękuje i miło mi
  • Tanaris 08.04.2017
    Ja bym to bardziej rozbudowała, dodała więcej opisów, a nie podając tylko miejsce docelowe, jakiś zarys domu i nic za bardzo nie wiemy o bohaterce. Za krótkie, ale dam na zachętę 5. Końcówka mnie zaciekawiła. :)
  • Denajaa 08.04.2017
    Dziękuję, w drugiej części sprubukem się zastosować do twoich rad :)
  • Denajaa 08.04.2017
    Denajaa sprubujem*
  • Denajaa 08.04.2017
    spróbuję*
  • Pasja 08.04.2017
    Dobry wstęp, koniec zakończony wypadkiem, dający odpowiedź tytułu opowieści. Ostatnie słowa matki dają do zrozumienia, że przesuwamy nieszczęścia.
    Brak spacji w dialogach. Pozdrawiam i na początek 5
  • Denajaa 08.04.2017
    Dziękuję za rady.
  • Pasja 08.04.2017
    *Przeczuwamy

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania