Źrenice

Przez jedno westchnienie,

Wydobyte z płuc,

Przez jedno spojrzenie,

Byś wgapić się mógł.

Na jedno skinienie

Klękasz mu do stóp,

Bo jedno natchnienie,

A w głowie tyle słów…

Ty oczy zamykasz,

Ciepły powiew czujesz.

Zbliżenia unikasz,

Lecz nic nie uratujesz.

Nagle przepływa fala,

Jego usta blisko twoich.

Gorąc i bliskość cię zniewala,

W głowie się od myśli roi.

Znów czujesz ten powiew z dala,

Masz ten obraz przed oczami:

Jak dotyka twego ciała,

Znów borykasz się z myślami…

Twe źrenice rozszerzone

Proszą ciebie: "Zrób to teraz.”

Jego dłonie rozczulone —

Chciałby to zrobić nie raz…

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • piliery 4 miesiące temu
    Składanka, rymowanka
    dla kochanka.
    Słabe to.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania