zwątpienia w prawdę

ciemne drogi

mroczne wnętrza

dookoła nie jest jasno

szare zgniłe miasto umarło

 

uciekam

przed samym sobą

znajdę przystań

przejrzystą wodą

obmyję grzeszne ciało

 

zajrzę w niebo za ostatnią gwiazdą

umrze świat

na naszych oczach

zbudzimy świt zgniły martwy

 

uciekam

przed złym powiewem słów

z brudnych rąk splamionych krwią

nie zetrą śladów

nie przyniosłeś pokoju

 

miecz ciężki

walka i oblicze śmierci

 

wybaw nas

otwórz oczy

zamknięte

sztucznie zmęczone

w głębokim spojrzeniu z lękiem

z tęsknotą za rozumem

 

wielu zwątpiło

wielu poddanych

 

idą drogą łatwą

uśmiechają się

zadowoleni

 

przed drogą ostatecznie

podzieleni

Następne częścizwątpienia w prawdę

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania