Zwyczajny chłopiec- Dawid

Zwyczajny chłopak.

 

Dawid, szesnastoletni chłopak , niczym się nie wyróżniał. Ubierał się przeciętnie. Blond włosy miał na grzywkę emo. Oczy brązowe, gdyby głębiej w nie spojrzeć, można zauważyć, że są tak ciemne ,aż wydają się czarne. Na co dzień , wydawał się zwyczajny , uśmiechnięty młody chłopak spędza czas ze znajomymi, chodzi do zwykłej szkoły, nic ciekawego. Jednak gdy wracał do domu zamykał się w pokoju i siedział tam do następnego dnia, dzień w dzień.

Wtedy pomyślałem co z tym zwyczajnym,uśmiechniętym chłopakiem. Zawsze siedział ze znajomymi , czasami się zamyślał. Wszyscy byli pewni, że w domu ma lepiej niż niejedna osoba . A on ?. Nawet nie wita się z rodziną. Po prostu otwiera drzwi i stara się nie zauważony dostać do pokoju. Co robi w tym pokoju? Przypatrzmy się tej sytuacji.

 

Zamknięty w pokoju.

 

Dawid wrócił do domu, po cichu zatrzasnął drzwi i szybko wbiegł na schody. Po chwili już był na górze. Stanął przy wejściu do pokoju. Otworzył drzwi i wszedł do pokoju, obrócił się i przekręcił klucz w drzwiach by nikt nie mógł wejść do pokoju. Usiadł przy ścianie , zasłonił twarz ramionami i schował ją miedzie kolanami . Zaczął płakać . Po paru minutach wyciągnął z kieszeni bluzy telefon. odblokował go i zobaczył dwadzieścia przychodzących wiadomości . Otworzył klapkę telefonu i wyciągnął kartę. Rzucił nią o ścianę. Karta roztrzaskała się na cztery części. Dawid wstał i pozbierał kawałki karty. Następnie podszedł do śmietnika i je tam wrzucił. Znowu usiadł na ziemi, tym razem pod drzwiami i zaczął płakać. Po chwili usnął. Następnego dnia , rano zadzwonił budzik w telefonie. Dawid otworzył oczy i zdjął bluzę. Rzucił ją przed siebie. Następnie zdjął koszulkę, pod koszulką ukrywał sześciopak. Kto by się spodziewał, że skrywał takie coś. Wstał i podszedł to szafki. Otworzył ją i wziął pierwsze lepsze ciuchy. Ubrał niebieską koszulkę i szarą bluzę. Podniósł plecak i podszedł do drzwi. Powoli położył rękę na klamce i przekręcił klucz. Wyszedł z pokoju zatrzaskując za sobą drzwi. Zszedł po schodach , ubrał buty, założył kurtkę , włożył słuchawki do uszu i wyszedł z domu.

Przyjaciele.

 

Poszedł na przystanek, po chwili przyjechał autobus, dwa przystanki dalej do autobusu wsiadł wysoki, dobrze zbudowany (co było widoczne, bardziej niż u Dawida) brunet z grzywką w górę. Ubrany był w niebieskie ?podziurawione? spodnie i czarną skórzaną kurtkę. Był to kolega Dawida, Michał. Gdy Dawid go zauważył natychmiast wyjął słuchawki z uszu i podszedł do Michała , zaczęli ożywioną rozmowę na temat zbliżającej się wycieczki. To było dziwne , jeszcze parę godzin temu siedział pod drzwiami i płakał.

-Dlaczego wczoraj nie odpisywałeś?-nagle zapytał Michał.

-Sorry, sprawdzałem coś w telefonie i zgubiłem kartę…-skłamał Dawid.

-Aha, okej ale już ją masz?- dopytywał się dalej.

-Nie, myślę że kupię se nową-odpowiedział .

-Okej.- po czym zmienili temat na bardziej rozmowny. Po dziesięciu minutach dojechali na przystanek obok szkoły . W szkole jak zawsze dziewczyny przyszły przywitać Michała, bowiem wyróżniał się on na tle innych chłopaków całkiem sporo. Miał duże powodzenie u dziewczyn, co nie przeszkadzało mu. Dawid też nie miał do tego problemów, dzięki czemu byli dobrymi przyjaciółmi . Nie jeden kolega Michała, zazdrościł mu powodzenia u płci pięknej.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania