Zwykła sprawa
Depczę po starej zniszczonej książce
Bo mam dużo przedmiotów i ciasny pokój.
Zanurzam się w codzienności w którą wierzę.
Czy jestem nienormalny.?
Szukam pokory.
Dobry wieczór - mówię do zapijaczonej sąsiadki.
Uderzył bym ją ale nie jestem agresywny.
Panienko.
Moja dłoń w życiu cię nie dotknie.
Zwykła sprawa.
Przez chwilę byłem przekonany że jestem na jawie.
Nie mam sąsiadki alkoholiczki
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania