Zwykła sprawa

Depczę po starej zniszczonej książce

Bo mam dużo przedmiotów i ciasny pokój.

Zanurzam się w codzienności w którą wierzę.

Czy jestem nienormalny.?

Szukam pokory.

 

Dobry wieczór - mówię do zapijaczonej sąsiadki.

Uderzył bym ją ale nie jestem agresywny.

Panienko.

Moja dłoń w życiu cię nie dotknie.

Zwykła sprawa.

Przez chwilę byłem przekonany że jestem na jawie.

Nie mam sąsiadki alkoholiczki

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania