Poprzednie części: Schodzi
Schodzi
Ze nie w dół parującym obłokiem
z porywanymi ludźmi i kamieniami.
Wszystko poszlakowe, wymuszone na papier.
Pod kożuchem mgły przypala się mój pot
i niesprawdzony czas na bezdechu zniczy.
Ze nie w dół parującym obłokiem
z porywanymi ludźmi i kamieniami.
Wszystko poszlakowe, wymuszone na papier.
Pod kożuchem mgły przypala się mój pot
i niesprawdzony czas na bezdechu zniczy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania