Poprzednie częściŻycie Basi Moron rozdział 1

Życie Basi Moron rozdział 5

— Smacznego.

Kucharka, po tych słowach, zdjęła fartuch i zniknęła za firanką, która znajdowała się przy lodówce.

— Mamo, po tym, co zrobiła ciotce, chyba nie zamierzasz jej trzymać?— zapytała córka.

— Oczywiście, że nie.

— Ten dom widział wiele krzywdy i zła, że jeśli mamy tu żyć we trzy w zgodzie to trzeba go oczyścić — odparła Amelia.

— Ciocia ma rację — dodała Maria.

— Wiem, tylko jak to zrobić.

— Trzeba zniszczyć wszystkie pamiątki związane z tym domem, ciotką Wandą i jej działalnością. Mamo, zaraz wracam.

Dziewczyna wybiegła z kuchni, po znalezieniu się na piętrze jak burza wpadła do swojego pokoju i wyciągnęła walizkę spod łóżka, po czym wróciła do kuchni, kładąc na stole.

— Co to jest?— zapytała matka.

— Walizka.

— To widzę, ale co jest w środku?— zapytała ponownie matka.

— Zobaczysz.

Nagle ze swojego kantorka wyszła kucharka była ubrana w szary płaszcz, a na głowie miała moherowy beret.

Basię i jej córkę Marię i siostrę pani domu, Amelię obrzuciła pełnym nienawiści spojrzeniem.

Basia odprowadziła kucharkę do drzwi, zamykając je, usłyszała, jak ta z kimś rozmawiała.

— Musimy koniecznie się spotkać.

— Ale, co się dzieje? — zapytał głos po drugiej stronie.

— Córka tej nowej właścicielki jest bardzo wścibska i odnalazła loch, w którym trzymaliśmy Amelię.

— I co teraz?

— Spokojnie, ugotowałam im obiad, po którym zasną snem wiecznym.

Basia, gdy to usłyszała, przeraziła się i pośpiesznie zamknęła drzwi. Wpadła do kuchni i krzyknęła:

— Nie jedzcie tego!

— Czemu?

— Ponieważ kucharka, gotując obiad, dodała do niego środków nasennych.

— Mówisz poważnie, czy żartujesz?

— A, czy wyglądam, jakbym żartowała?

— No, nie.

Basia, po obraniu ziemniaków i starciu ich, usmażyła je. Gdy były gotowe, nałożyła siostrze, córce, a potem sobie i usiadła.

Następne częściŻycie Basi Moron rozdział 6

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • ZielonoMi 8 miesięcy temu
    Cóż za puenta.🥳🥳🥳
  • Namietny dotyk 8 miesięcy temu
    Co masz na myśli?
  • ZielonoMi 8 miesięcy temu
    Namietny dotyk Wywaliłaś wprost, po co owijać w bawełnę?😁
  • Namietny dotyk 8 miesięcy temu
    ZielonoMi za bardzo nie rozumiem

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania