życie bez ciebie
podlałem kwiaty
w Twoim pokoju paprocie
jakby zamarzły,
nagle przestały mi przeszkadzać
wyglądam przez okno
i powiedz, czy pada, czy ja ronię łzy
wyglądam przez okno
i nie wiem, czy widzę co widziałeś Ty
może mi powiesz, gdzie teraz mieszkasz
bo nie wiem, czy pokój mam sprzątać, czy cmentarz
czasem starczyłoby mi jedno słowo
bym wstał dla wspomnienia, że jesteś obok
wiesz,
zacząłem kłamać
bo wcale nie byliśmy blisko
choć wiem, że piekło Cię czeka lub nicość
to zamknięty w Twoich ścianach
znowu zaczynam się śmiać, a nie płakać

Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania