Życie beztroskiego dziecka
Patrzę na świat z beznamiętną miną
Właściwie...
Nie czuję nic
Kiedyś było miło...
Ale to przeszłość
Płatam figle bez cienia emocji
Za wymówkę wykorzystuję łzy
Jestem z wami taka samotna...
Dlaczego tak jest...?
Płyną lepkie jak miód pytania
Szczerze mówiąc... chyba żadne z was
Nie potrzebuje mojego istnienia...
Mam rację?
Czuję się zbędna...
Ach... dlaczego tak jest?
Próbujecie być przyjaźni...
Ale...
Nie podoba mi się
Czy dziś też jestem złym dzieckiem...
Niepotrzebnym dzieckiem?
Śnię barwne sny...
Lecz gdy się budzę
Widzę tylko swoje czarne dłonie...
Czy tak wygląda życie...
Beztroskiego szczęśliwego dziecka?
Komentarze (5)
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania