jejkuuuu, jakie to jest nudne... i dalej popełniasz te same błędy... Zero interpunkcji (choć zdarzały się przebłyski) , zero dużych liter na początku zdania. Niestety, ale muszę dać 2, sory
Magda1906 czy ty go w ogóle czytasz przed dodaniem? Zwracasz uwagę na budowę zdań? Za każdym razem pytasz co mnie czy komuś innemu się nie podoba, za każdym razem ci błędy poprawiamy, a ty z tępym uporem maniaka nas olewasz i dalej piszesz, jak ci się żywnie podoba!
Następnego dnia Kuba od samego rana był w doskonałym humorze.
Zrobił śniadanie i przyniósł Marii do łóżka, a (tu wstawiłam a) sam zjadł w kuchni. Potem
wysprzątał dom przy tym podśpiewując sobie. Zamówił również
ekipę remontowo-budowlaną, która zaraz po telefonie przyjechała
i zabrała się za malowanie piwnicy. Gdy Kuba ich nadzorował, żeby
dobrze pracę wykonali Maria nie mogła wytrzymać tych hałasów.
Cichaczem o 10.00 wyszła z domu i poszła z miejsca do salonu
Fiata, gdzie kupiła na swoje nazwisko Porsche, a ponieważ nie
miała zrobionego prawa jazdy i była niestety zmuszona poprosić szefa
tego salonu o pomoc. Kiedy nadarzyła się taka okazja podeszła do niego.
- Ja przepraszam, że przeszkadzam panu w rozmowie z tym państwem,
bo widzi pan przed chwilą kupiłam tu u was samochód,
ale za bardzo nie wiem, jak mam wrócić, ponieważ boję się prowadzić
bez prawa jazdy, że policja mnie złapie dlatego miała bym prośbę.
Czy mógłby któryś z pańskich pracowników odwieść mnie moim
nowym autem? – powiedziała Maria.
- Tak właściwie to nam nie wolno w czasie pracy podwozić klientów, ale
dla tak pięknej damy, jaką jest pani, mogę zrobić wyjątek.
Najpierw pomógł Marii wsiąść do Porsche, potem przywołał pracownika wydając mu polecenie
zawiezienia jej do domu. Mężczyzna posłusznie usiadł za kierownicą i wyjechał
z salonu. Zajechawszy pod dom Maria wysiadła i otworzywszy bramę garażową. Aleks
wjechał do środka. Wychodząc, zamknął ją za sobą.
- No nic to ja będę leciał z powrotem do pracy bo, jak szef się dowie, że mnie nadal nie ma to mnie zwolni - i się oddalił.
Ochłonąwszy z wrażeń nacisnęła dzwonek. Drzwi otworzył Kuba.
Już od progu zasypał koleżankę tysiącem pytań i czy może mu wyjaśnić
gdzie się podziewała przez ponad 2 godziny i co to za facet ją przywiózł - zapytał Kuba.
- Ja nie muszę ci się spowiadać z tego gdzie byłam i z kim się spotkałam
ani kto mnie przywiózł, ale jeśli tak bardzo chcesz wiedzieć to dobrze, powiem ci.
Otóż byłam w salonie samochodowym i kupiłam wypasione Porsche.
Jak nie wierzysz mi, to możesz iść zobaczyć, stoi w garażu.
Aha, a co do mężczyzny, którego widziałeś, to był twój najlepszy przyjaciel Aleks.
Możesz do niego zadzwonić, on na pewno potwierdzi moje słowa
i nie jest moim kochankiem, ale jak zechce, to będzie.
Wystarczy, że użyłabym swojego wdzięku i czaru, ale tego nie zrobię, przynajmniej na razie.
Okropnie rozbolała mnie głowa. Pójdę się położyć, a rozmowę uważam
za skończoną. - Wychodząc z pokoju odpowiedziała Maria.
Kuba słysząc te słowa, wkurzony wybiegł z domu trzaskając przy tym drzwiami.
Maria która była wyraźnie zaskoczona postawą swojego kolegi
postanowiła dać mu nauczkę i spakowała wszystkie jego ubrania do pudła
i wyniosła do świeżo pomalowanej piwnicy. Tam doznała kolejnego szoku. Ściany były
pomalowane na błękitny kolor ze śmiesznymi wzorkami takimi jakich się używa
w pokojach dziecinnych. Kompletnie nie rozumiała, o co w tym wszystkim chodzi, ale
wiedziała, że musi się tego dowiedzieć. Pomieszczenie zamknęła na klucz i wróciła
z powrotem z kartonem do salonu, gdzie czekała na powrót kolegi. Karton postawiła przed sobą.
Szperając w środku znalazła zdjęcie, na którym stoi Kuba w towarzystwie Mateusza Słomianego.
Od razu ciśnienie jej podskoczyło ze złości. Cierpliwie czekała do godziny 17.00.
W między czasie listonosz przyniósł list. Pożegnawszy się z listonoszem zrobiła sobie drinka.
T takim razie na zdrowie :)
Widzę, że pomysłów Ci nie brakuje. Szykujesz kolejną intrygę, fajnie :) Pamiętaj jednak o tym, że jeżeli nie chcesz dostawać kolejnych jedynek, musisz zacząć choć trochę się starać.
Podam Ci teraz link do strony, która pomoże Ci zrozumieć dlaczego je dostajesz.
Oto link: https://www.languagetool.org/pl/
Skopiuj swój tekst i wklej do okienka, później kliknij sprawdź tekst, a sama się przekonasz. Ja rzadko z tego korzystam i Twój tekst poprawiłam według mojego uznania więc i w nim mogą się znaleźć błędy.
Życzę pomysłów do dalszego pisania i pozdrawiam :)
Komentarze (12)
A co Ci się nie podoba w tekście
1
Zrobił śniadanie i przyniósł Marii do łóżka, a (tu wstawiłam a) sam zjadł w kuchni. Potem
wysprzątał dom przy tym podśpiewując sobie. Zamówił również
ekipę remontowo-budowlaną, która zaraz po telefonie przyjechała
i zabrała się za malowanie piwnicy. Gdy Kuba ich nadzorował, żeby
dobrze pracę wykonali Maria nie mogła wytrzymać tych hałasów.
Cichaczem o 10.00 wyszła z domu i poszła z miejsca do salonu
Fiata, gdzie kupiła na swoje nazwisko Porsche, a ponieważ nie
miała zrobionego prawa jazdy i była niestety zmuszona poprosić szefa
tego salonu o pomoc. Kiedy nadarzyła się taka okazja podeszła do niego.
- Ja przepraszam, że przeszkadzam panu w rozmowie z tym państwem,
bo widzi pan przed chwilą kupiłam tu u was samochód,
ale za bardzo nie wiem, jak mam wrócić, ponieważ boję się prowadzić
bez prawa jazdy, że policja mnie złapie dlatego miała bym prośbę.
Czy mógłby któryś z pańskich pracowników odwieść mnie moim
nowym autem? – powiedziała Maria.
- Tak właściwie to nam nie wolno w czasie pracy podwozić klientów, ale
dla tak pięknej damy, jaką jest pani, mogę zrobić wyjątek.
Najpierw pomógł Marii wsiąść do Porsche, potem przywołał pracownika wydając mu polecenie
zawiezienia jej do domu. Mężczyzna posłusznie usiadł za kierownicą i wyjechał
z salonu. Zajechawszy pod dom Maria wysiadła i otworzywszy bramę garażową. Aleks
wjechał do środka. Wychodząc, zamknął ją za sobą.
- No nic to ja będę leciał z powrotem do pracy bo, jak szef się dowie, że mnie nadal nie ma to mnie zwolni - i się oddalił.
Ochłonąwszy z wrażeń nacisnęła dzwonek. Drzwi otworzył Kuba.
Już od progu zasypał koleżankę tysiącem pytań i czy może mu wyjaśnić
gdzie się podziewała przez ponad 2 godziny i co to za facet ją przywiózł - zapytał Kuba.
- Ja nie muszę ci się spowiadać z tego gdzie byłam i z kim się spotkałam
ani kto mnie przywiózł, ale jeśli tak bardzo chcesz wiedzieć to dobrze, powiem ci.
Otóż byłam w salonie samochodowym i kupiłam wypasione Porsche.
Jak nie wierzysz mi, to możesz iść zobaczyć, stoi w garażu.
Aha, a co do mężczyzny, którego widziałeś, to był twój najlepszy przyjaciel Aleks.
Możesz do niego zadzwonić, on na pewno potwierdzi moje słowa
i nie jest moim kochankiem, ale jak zechce, to będzie.
Wystarczy, że użyłabym swojego wdzięku i czaru, ale tego nie zrobię, przynajmniej na razie.
Okropnie rozbolała mnie głowa. Pójdę się położyć, a rozmowę uważam
za skończoną. - Wychodząc z pokoju odpowiedziała Maria.
Kuba słysząc te słowa, wkurzony wybiegł z domu trzaskając przy tym drzwiami.
Maria która była wyraźnie zaskoczona postawą swojego kolegi
postanowiła dać mu nauczkę i spakowała wszystkie jego ubrania do pudła
i wyniosła do świeżo pomalowanej piwnicy. Tam doznała kolejnego szoku. Ściany były
pomalowane na błękitny kolor ze śmiesznymi wzorkami takimi jakich się używa
w pokojach dziecinnych. Kompletnie nie rozumiała, o co w tym wszystkim chodzi, ale
wiedziała, że musi się tego dowiedzieć. Pomieszczenie zamknęła na klucz i wróciła
z powrotem z kartonem do salonu, gdzie czekała na powrót kolegi. Karton postawiła przed sobą.
Szperając w środku znalazła zdjęcie, na którym stoi Kuba w towarzystwie Mateusza Słomianego.
Od razu ciśnienie jej podskoczyło ze złości. Cierpliwie czekała do godziny 17.00.
W między czasie listonosz przyniósł list. Pożegnawszy się z listonoszem zrobiła sobie drinka.
T takim razie na zdrowie :)
Widzę, że pomysłów Ci nie brakuje. Szykujesz kolejną intrygę, fajnie :) Pamiętaj jednak o tym, że jeżeli nie chcesz dostawać kolejnych jedynek, musisz zacząć choć trochę się starać.
Podam Ci teraz link do strony, która pomoże Ci zrozumieć dlaczego je dostajesz.
Oto link: https://www.languagetool.org/pl/
Skopiuj swój tekst i wklej do okienka, później kliknij sprawdź tekst, a sama się przekonasz. Ja rzadko z tego korzystam i Twój tekst poprawiłam według mojego uznania więc i w nim mogą się znaleźć błędy.
Życzę pomysłów do dalszego pisania i pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania