Użyłaś określenie: Składam ręce w kostki - wydaje mi się, że lepiej i poprawniej byłoby zaciskam dłonie w pięść. Poza tym nic wiecej nie wyłapałam. Faktycznie mama Lusi nie jest zbyt miła, okropnie ją traktuje.Ogólnie fajny rozdział, 5 :D
Powinieneś podziękować pod swoim tekstem, a nie przed moim. Wybacz, ale gdyby wszyscy tu dziękowali to byłoby nieźle zaśmiecone. Pod moim rozdziałem proszę o komentarze tylko dotyczące mojego opowiadania. Pozdrawiam.
Zauważyłam ze styl twojego pisania jest właśnie taki jakie czytam próbki świeżo wydanych książek,taka treść w której jest wtopione wszystko,ja tak nie potrafię ,ale poczytam trochę twoich tekstów myślę że skorzystam. Jak zawsze mówię, przy młodych można się nauczyć, tego czego my starzy nie dostrzegamy.Twoje pisanie jest takie spokojne ,nie spieszysz się tak jak ja w wypowiadaniu myśli.fajnie!!! Można napisać w ten sposób bardzo grubą książkę.
Jezu, dziękuję. Przez takie komentarze jak Twój aż chce się pisać! Właśnie planuję to trochę rozpisać, zobaczymy jak to będzie. Nawet nie wiesz jak mi się miło zrobiło czytając ten komentarz. Moim marzeniem jest wydać książkę.
Świetny rozdział! Pochłonęłam go w mgnieniu oka i będe znów czekała na kolejne części ^^ ten styl pisania sprawia, że wciagasz czytelnika i sprawiasz mu wielką radoche ! :D już nawet sobie wyobrażam na półkach w bibliotece książkę pt. : "Życie pisze scenariusze" : )
Neli,przeczytałam notkę o tobie,dziewczyno ja myślałam że ty masz ze 20 lat,tak dojrzale piszesz.tyle rzeczy widzisz dookoła,to niebywałe 14 lat?ho,ho,ho,pięknie!!!
Gdybyś wolniej rozwijała fabułę i wstawiała więcej opisów, to mogłabyś stworzyć naprawdę fajną książkę :) jak na razie piszesz chyba zbyt mało, ale nic dziwnego, w wieku 14 lat nie można spodziewać się, byś pisała profesjonalnie. Mimo to piszesz niesamowicie ciekawie, widać, że jesteś oczytana. Mam nadzieję, że kiedyś spełnisz swoje marzenie. Ja też pragnę wydać książkę, ale jeszcze nie czas ^^ pozdrawiam i zostawiam 5! ♥
Zaciekawiłaś mnie, ciekawa jestem co zamierzała jej powiedzieć Zuza:)
,,Wszystko wydaje mi się bezsensu" - ,,bez sensu" lub ,,bezsensowne";
,,Zawsze możesz wrócić do ojca. - opowiada w końcu" - ,,odpowiada";
,,Nie ma mowy, że pójdę dziś do szkoły." - lepiej by pasowało: ,,nie ma mowy o pójściu dziś do szkoły";
,,Do kąt się wybierasz?" - ,,dokąd";
,,Na prawdę nie cierpię jak ktoś się spóźnia. Umawiamy się na konkretną godzinę, to nie mam zamiaru czekać!" - ,,naprawdę" i w drugim zdaniu ,,jeśli umawiamy się...";
,,Myślisz, żeby mnie uderzył?" - ,,że by mnie uderzył";
,,które raz za czas się odbywają" - ,,raz na jakiś czas";
,,Jeszcze nigdy nie widziałam ją w takim stanie. " - ,,jej". Pominęłam interpunkcję, ponieważ to dość długi tekst i sporo by tego wyszło. Nie chciałam tego wszystkiego wypisywać. Za tekst 5:)
Okej, ciekawi mnie, czy Zuza mie stała się zołzą podczas nieobecność Lucyny. I o czo jej chodzi? Nie wiem, chcę się dowiedzieć, wobec czego sunę dalej :)
Komentarze (25)
Cieszę się, że rozdział Wam się spodobał i mam nadzieję, że reszta też Was zaciekawi.
Pozdrawiam!
JP
,,Wszystko wydaje mi się bezsensu" - ,,bez sensu" lub ,,bezsensowne";
,,Zawsze możesz wrócić do ojca. - opowiada w końcu" - ,,odpowiada";
,,Nie ma mowy, że pójdę dziś do szkoły." - lepiej by pasowało: ,,nie ma mowy o pójściu dziś do szkoły";
,,Do kąt się wybierasz?" - ,,dokąd";
,,Na prawdę nie cierpię jak ktoś się spóźnia. Umawiamy się na konkretną godzinę, to nie mam zamiaru czekać!" - ,,naprawdę" i w drugim zdaniu ,,jeśli umawiamy się...";
,,Myślisz, żeby mnie uderzył?" - ,,że by mnie uderzył";
,,które raz za czas się odbywają" - ,,raz na jakiś czas";
,,Jeszcze nigdy nie widziałam ją w takim stanie. " - ,,jej". Pominęłam interpunkcję, ponieważ to dość długi tekst i sporo by tego wyszło. Nie chciałam tego wszystkiego wypisywać. Za tekst 5:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania