Życie to teatr
Życie jest tajemnicze i pełne zagadek nikt nie wie co nam przyniesie ranek.
Wszystkie zmartwienia chodzą mi pomyśli już sama nie wiem czy mi się coś przyśni.
Marzę o śnie w szczęśliwej krainie ,gdzie nie ma problemów i przyjaźń nie ginie.
Gdzie wszystko radością jest przepasane, gdzie nie ma płaczu, życia trudnego,gdzie każdy robi coś dla drugiego.
A gdy powracam do rzeczywistości głowa mnie boli i koniec radości.
Nie jestem szczęśliwa, radosna ,promienna chyba tylko znowu zło o mnie pamięta.
Nie widzę sensu dalszego istnienia.
Przerasta mnie strach i chwila zapomnienia.
Jestem kukiełką w tym dziwnym teatrze.
To co nie skończę to pewnie zacznę.
A gdy odegram już swoją rolę zejdę że sceny i spełni się sen o którym ciągle tak właśnie marzę..
Komentarze (20)
W mieście jedną z kamienic wchłonęła ziemia
przedwojenne freski znikają szybko, tylko dwa punkty w skali Apgara.
Pobladł jednoskrzydły anioł jednooki amor nie pamięta uciekających po schodach.
W bramie działy się dziwne zjawiska.
Myśl tylko o sobie powiedział kot zasypiając w dwudziestym epizodzie demona.
Nie zabieraj rannych
Przy czwartej sekundzie otworzyła oczy.
Małe niebieskie jak szkiełka w Bałtyku.
Dziewięć punktów i różowe opuszki dotknęły mojej twarzy.
Piwnica pozostała ciemna.
Z otwartym oknem, przez które
Wciąż widać rosnące na podwórku poczucie winy
Albo piękna.
Nie powinnam wstawić pod twoim tekstem wiersza ale wstawiam:)) są rzeczy ważne i najważniejsze
A ja nie lubię jak wciąż piszemy o sobie. Ale da się czytać i nawet mrugnąć okiem.
Mam cały karabin słów naładowania,niekoniecznie o niespełnionej milosci
Mi to pomogło
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania