Życie to zagadka.

Wracałam ze szkoły do domu. Byłam strasznie zła bo sprawdzian z historii bardzo słabo mi poszedł, kolejna jedynka. Nagle usłyszałam pisk opon zanim zdążyłam się obejrzeć poczułam silny ból prawej nogi, upadłam. Nie mogłam sie ruszyć i poczułam silny ból głowy. Ukratkiem oka zobaczyłam czerwono-czarny motocykl ktory leżał kilka metrów ode mnie, niestety nie widziałam nic wiecej, ponieważ nie mogłam ruszyć głową ani niczym innym. Zamknęłam na chwile oczy a gdy je otworzyłam stał przed nimi jakiś facet, ruszał moimi rękami i coś krzyczał jednak było to tak nie wyrazne, że nie mogłam zrozumieć o co mu chodzi. Nagle ktoś podniósł mnie do góry, założy coś na szyi, położył na twardych noszach potem tylko słyszałam dźwiek poruszajacych sie kółek. Zamknełam oczy. Obudziłam się już na sali szpitalnej.

Na korytarzu słuchac bylo kroki, czyjeś szepty, drzwi powoli sie uchyliły a do sali weszła szczupła pielęgniarka. Zamkneła okno i kilka sekunt patrzyła na aparatute stojącą koło mojego lóżka. Zamknełam oczy gdy je otworzyłam zobaczyłam moich rodziców. Strasznie sie ucieszyli. Na stoliku obok stał owocowy sok, pomarańcze i banany.

- Jak sie czujesz córeczko? -ciepłym głosem zapytała mama

- Dobrze - powiedziałam szeptem

- Zjesz coś?

- Nie

- Dzieńdobry, widzę że nasza pacjetka miewa sie lepiej - doniosłym głosem powiedział lekarz, który właśnie przed chwilą pojawił sie w sali. Potem gadali coś między sobą. Ale znowu zasnełam.

Nastepnego dnia czułam sie dużo lepiej. Rano przyszła pielęgniarka i przyniosła śniadanie. Byłam strasznie głodna wiec zjadłam wszystko. Potem zobaczyłam że w tej sali jest jeszcze jedno łóżko na którym leży młody chłopak. Wyglądał strasznie. Miał obdrapaną twarz i w ogóle sie nie ruszał. Na rece miał podłączone jakieś kabelki. Gdy przyszli rodzice zapytałam się co mu jest ale oni nie wiedzieli. Dowiedziałam się tylko że to motocyklista, który miał wypadek. Po tych słowach szybko przypomniałam sobie mój wypadek. Właściwie nie wiele pamiętałam. Ktoś mnie potrącił gdy wracałam ze szkoły. Czy to możliwe że to właśnie on jechał na tym czerwono-czarnym motocyklu?

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Lusia 16.05.2015
    Oczywiście to jeszcze nie koniec. ;) C.D.N
  • princess 17.05.2015
    Ciekawa historia. Z wielką chęcią będę ją czytać :)
  • Lusia 17.05.2015
    Dodam jeszcze że oparta na faktach.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania