'' Życie w pełni'' cz.5

W jaskini panował półmrok. Oczy Idris musiały przyzwyczaić się do panujących tam warunków. Po chwili dziewczyna doszła do siebie. Jaskinia była ogromna i wilgotna. W samym centrum znajdował się kamienny tron, siedziała na nim wysoka, szczupła kobieta w czerwonej, długiej sukni. Długie, proste i czarne włosy opadały na kościste ramiona. Twarz kobieta była bardzo blada, miała regularne i szlachetne rysy twarzy, czerwone usta wygięte były w delikatnym i tajemniczym uśmiechu. Idris zauważyła, że oczy kobiety miały ten sam bladoniebieski kolor, co nieznajomego, który ją tutaj przyprowadził. Mężczyzna skłonił się i powiedział swoim niskim głosem.

- Pani, przyprowadziłem dziewczynę

- Dobrze Jonesy, możesz odejść – odpowiedziała kobieta.

Mężczyzna ponownie skłonił się i szybkim krokiem powędrował w głąb jaskini. Zapanowała cisza. Kobieta uważnie przyglądał się Idris. Dziewczyna cała się trzęsła, miała wrażenie, że zaraz zemdleje. Po chwili kobieta wstała i podeszła do Idris. Stały twarzą w twarz, nastolatka słyszała bicie swego serca. Nieznajoma zrobiła coś, czego dziewczyna nie spodziewała się, przytuliła ją i głaskała po głowie. Idris była w szoku, kobieta po długiej chwili milczenia odezwała się.

- Minęło tyle lat, tak bardzo bała się o Ciebie, nareszcie się spotykamy – powiedziała drżącym głosem – na pewno mnie nie pamiętasz, kiedy ostatnim razem Cię widziałam, byłaś niemowlęciem. Pewnie jesteś zmęczona, chodź, usiądziemy gdzieś i porozmawiamy.

Dopiero teraz Idris zauważyła, że w jaskini znajduje się wiele korytarzy, jeden koło drugiego. Kobieta weszła do najbliższego i skinęła na dziewczynę. Szły w milczeniu, korytarz był długi, na ścianach w odległości około trzech metrów, paliły się pochodnie. Doszły do małej sali, w której stał ogromny stół i wokół niego poustawiane były krzesła, na ścianach przymocowane były pochodnie. Kobieta wskazała na krzesło, Idris usiadał, kobieta siadła obok niej.

- Posłuchaj mnie Idris, na pewno już wiesz po co tu jesteś ? – spytała

- Tak – odpowiedziała dziewczyna.

- Opowiem Ci wszystko. Nazywam się Eva. Twój ojciec był moim starszym bratem, tak jak ja był wampirem. – na to słowo z górnej szczęki kobiety wyrosły dwa wielkie i ostre kły – nie bój się ty też jesteś wampirem ale nie całkowicie. Twoja matka pochodziła ze starego rodu czarownic, była dobrą wiedźmą. Na takie mówi się czarodziejki, pomagał słabszym i walczyła ze złem. Pewnego dnia drogi mojego brata i twojej matki spotkały się . Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Jednak ich związek nie został zaakceptowany przez wampiry i czarownice. W naszym świecie takie związki nie istnieją. Twoi rodzice spotykali się potajemnie, ale zostali przyłapani. Postanowiono ich rozdzielić, ale nie mogliśmy patrzeć na ich cierpienie. Linda, tak nazywała się twoja matka, chciała popełnić samobójstwo, Conroy, twój ojciec był bliski obłędu. Po długiej rozmowie dwa rody ustaliły, że Linda i Conroy mogą być razem, ale zostaną wygnani z kraju. To były niebezpieczne czasy dla wszystkich magicznych istot i czarownic, głównie przez demony. Demony to istoty, które zabijały czarodziejki, wampiry, wilkołaki i wszystkie inne magiczne stworzenia, by żywić się ich mocą. Pewnego dnia Linda powiedziała nam, że jest w ciąży, gdy dziecko się urodziło, chcieliście powędrować na północ, tylko tam było wtedy bezpiecznie. Przeszkodziła wam wojna. To był najgorszy dzień w moim życiu, armia demonów napadła na nas z zaskoczenia. Wszędzie było pełno krwi i trupów, zabito prawie wszystkich. Twoi rodzice też zginęli, twoja matka umierając poprosiła mnie, żebym zabrała Ciebie w bezpieczne miejsce. Udało mi się wydostać z wojennej wrzawy, zostawiłam Ciebie pod drzwiami najbliższego domu z nadzieją, że dobrzy ludzie się tobą zaopiekują. Niestety jakieś dwa demony śledziły mnie, te blizny, które mam, to po ciosach, które mi zadali. Prawie wszyscy takie mamy to oparzenia po kulach ognia. Niewiele wampirów przeżyło ten atak, teraz ukrywamy się po lasach. Pewnie teraz pomyślisz, że zostawiłam cię wtedy na pastwę losu. To nieprawda, Jonsey wampir, który przyprowadził Ciebie tutaj, cały czas opiekował się tobą, dbał o Ciebie i troszczył się. Był najlepszym przyjacielem twojego ojca. Jesteś hybrydą, połączeniem magii wampirzej i czarodziejskiej. Nie wiemy jaką mocą dysponujesz i ty też jeszcze tego nie wiesz. Idris musisz zdecydować, w którym świecie chcesz żyć w ludzkim, czy w świecie magii. Ale pamiętaj nie jesteś człowiekiem – kobieta wstała i zawołała – Jonesy odprowadź Idris do domu. Jonesy pojawił się skłonił przed Królową i skinął na dziewczynę. Gdy odchodzili Królowa powiedziała:

- Twój ojciec był dziedzicem tronu po jego śmierci ja pełnię jego obowiązki, a kiedy ja umrę ty jesteś jedyną spadkobierczynią tronu. Zastanów się gdzie, w którym świecie będziesz żyć, gdy podejmiesz decyzję wiesz gdzie mnie szukać. Pamiętaj nie będzie odwrotu.

Wracała do domu w milczeniu. Była w domu o piątej rano. Leżała w łóżku i rozmyślała o tym, co usłyszała od Evy.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (31)

  • lea07 17.07.2016
    Bardzo ciekawe opowiadanie. Zdarzały się literówki, ale najbardziej zwróciłam uwagę na powtórzenie: kobieta. Wiem że ciężko mówić o nieznajomej osobie, ale użyłabym na twoim miejscu w kilku zdaniach słów: nieznajoma, brunetka no nie wiem najlepiej wpisz w wyszukiwarkę kobieta synonimy i tam będziesz miała bardzo dużo określeń. Zostawiam oczywiście 5 bo opowiadanie wciągające i pozdrawiam :)
  • anonimowa 17.07.2016
    Dziękuję ;)
  • lea07 17.07.2016
    Proszę :)
  • anonimowa 17.07.2016
    Miło mi, że ktoś to czyta :)
  • Tina12 17.07.2016
    Nie spodziewałam się takiego biegu spraw. Czekam na.cd.
  • Tina12 17.07.2016
    A no i 5.
  • anonimowa 17.07.2016
    Dzięki ;)
  • Margerita 17.07.2016
    Pięć czyli królowa jest matką Idris
  • anonimowa 17.07.2016
    Królowa jest siostrą ojca, czyli ciotką Idris ;-)
  • Margerita 17.07.2016
    czy to rodzina
    i zapraszam do przyszłej wojowniczki
  • anonimowa 17.07.2016
    Rodzina ;). Na pewno do Ciebie wpadnę
  • Margerita 17.07.2016
    anonimowa
    a kiedy
  • anonimowa 17.07.2016
    Margerita Już zaraz ;)
  • Szaqu 17.07.2016
    Łeeeeee, a myślałem że nawiązanie do Wiedźmina będzie i Idris ma w sobie krew Falki ;( Ale za opowiadanie daję 5 :)
  • anonimowa 17.07.2016
    No tak wyszło :)
  • anonimowa 17.07.2016
    Przykro mi, że Cię rozczarowałam :(
  • Margerita 18.07.2016
    anonimowa
    Kiedy następna część
  • anonimowa 18.07.2016
    Margerita Nie wiem straciłam wenę ostatnio.... ale na pewno w tym tygodniu :)
  • Margerita 18.07.2016
    anonimowa
    nie przejmuj się tą Sweet1D
  • Tina12 18.07.2016
    anonimowa
    Oby. Mam nadzieje, bo ciekawie jest prowadzona akcja.
  • anonimowa 18.07.2016
    Margerita. Ja się z niej śmieję ;) ale patrz jaką burzę wywołała. Takie to głupie, ale wszyscy czytają. Nie rozumiem dlaczego ona to robi ...
  • anonimowa 18.07.2016
    Tina12. Bardzo się cieszę, że Tobie się podoba ;)
  • Zagubiona 18.07.2016
    " Długie i proste czarne włosy opadały na kościste ramiona. " - " Długie, proste i czarne włosy opadały jej na kościste ramiona. " Tak mi się wydaje, że lepiej brzmi.
    Potrzebuję trochę czasu, żeby sobie wszystko poukładać. Opowiadanie naprawdę ciekawe, choć moim zdaniem wszystko trochę za szybko się dzieje. Było sporo literówek, błędów zbyt nie zauważyłam. Ode mnie 4.
  • anonimowa 19.07.2016
    Dzięki ;)
  • Margerita 19.07.2016
    anonimowa
    pięć dodałam Przyszłą wojowniczkę część 2
  • anonimowa 19.07.2016
    Margerita oooo to super :)
  • Margerita 19.07.2016
    anonimowa
    zapraszam
  • Margerita 22.07.2016
    anonimowa
    Przyszła wojowniczka część 3
  • anonimowa 22.07.2016
    Margerita zabieram się do czytania ;)
  • Margerita 22.07.2016
    anonimowa
    A czemu jeszcze nie wiedzę Twojego komentarza
  • Margerita 23.07.2016
    anonimowa
    Przyszła wojowniczka część 4

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania