'' Życie w pełni'' cz.6
Inność w starożytności, średniowieczu, nowożytności i we współczesnym świecie postrzegana jest, jako zło. Mówi się, że każdy jest wyjątkowy, ale nie zawsze ta wyjątkowość jest akceptowana przez społeczeństwo. Żywot odmieńców nie należy do łatwych. Nierozumiani przez otoczenie, są wyśmiewani i szykanowani. Nie pasują do otaczających ich osób, dlatego szukają ludzi takich jak oni, jednak nie zawsze znajdują. Czasami udaje im się znaleźć istoty, tak samo inne. Wtedy odmieniec nie jest już niepasującą częścią świata, w którym żył, tylko nowym, doskonale dopasowanym elementem nowego otoczenia.
Takim odmieńcem w ludzkim świecie była Idris. Wiedziała, że nie pasuje do świata, w którym obecnie żyje. Poważnie zastanawiała się nad przyjęciem propozycji Evy i zamieszkaniem w świecie wampirów i innych magicznych istot. Liczyła się z tym, że w magicznym świecie, czyha na nią wiele niebezpieczeństw, bała się, nie wiedziała czy sobie poradzi, czy jest już gotowa. Była rozdarta, z jednej strony już tyle lat żyła w ludzkim świecie i nie wyobrażała sobie nagle zamieszkać w obcym środowisku, z drugiej strony przebywałaby z istotami takimi jak ona, nie musiałaby ukrywać kim jest. Dziewczyna chciałby przestać się już bać tego, czy przypadkiem nie zostanie zdemaskowana. Może spalili by ją na stosie jak czarownice w średniowieczu lub zostałaby zamknięta w zakładzie psychiatrycznym, bo ludzie uznaliby ją za wariatkę ?
Nastolatka długo rozważała wszystkie plusy i minusy pozostania w ludzkim świecie. Doszła do wniosku, że nie ma sensu żyć w środowisku, w którym nie zostanie zaakceptowana. Targana wątpliwościami, zdecydowała, że nie zostanie już dłużej w świecie ludzi. Bała się świata magii, który wydawał się jej bardzo niebezpieczny, ale piękny. Wiedziała, że Eva jej pomoże. Dziewczyna poznała Evę parę dni temu, ale bezgranicznie ufała.
Jeszcze tej samej nocy Idris postanowiła udać się do jaskini. Długo stała przed wejściem pieczary. Weszła do jaskini. Panowała w niej ciemność. Usłyszała kobiecy głos, z pewnością należał do Evy.
- Pamiętaj nie będzie odwrotu- powiedziała – Jesteś pewna ?
- Tak, jestem pewna – odpowiedziała dziewczyna.
Ruszyła pewnym krokiem w głąb jaskini. Była zadowolona z podjętej decyzji. Wszystkie obawy zniknęły, czuła ogromną radość, wewnętrzny spokój i nareszcie od dawna upragnioną ulgę.
Od autora
Moi drodzy, dziękuję wam za wytrwałość w lekturze mojego opowiadania. Na chwilę obecną kończę wątek Idris, może kiedyś do niego wrócę. Mam nowe pomysły, posiadam cichą nadzieję , że Wam się spodobają. Dziękuję również za bardzo miłe powitanie na opowi, za wszystkie wasze komentarze, rady i słowa krytyki, które okazały się być bardzo pomocne. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
anonimowa
Komentarze (10)
w takim razie czekam na nowości Twoje
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania