Poprzednie częściŻyciowe niespodzianki

Życiowe niespodzianki #3

Po chodnikach chodziło coraz mniej ludzi, ruch na drodze stawał się coraz większy. To pewnie dlatego, że właśnie zapracowani i wiecznie zamyśleni dorośli, opuszczali swoje miejsca pracy.

Postanowiłam wrócić do domu.

Zakręciłam przy najbliższym rondzie i pojechałam w kierunku domu.

Nagle z naprzeciwka wyskoczyła rozpędzona osobówka.

Nie miałam gdzie uciekać...

Osobówka walnęła we mnie ze straszną prędkością.

Straciłam przytomność...

 

Następnego dnia

Obudziłam się w szpitalnej sali. Gdy tylko otworzyłam oczy ujrzałam przy mnie mamę i mnóstwo lekarzy.

-co ja tu robię? Co się stało?-spytałam

-córciu! Ty... ty... -zaczęła mama, ale nie dała rady pochamowac emocji i rozpłakała się jak małe dziecko.

- miałaś wypadek. Walnął w ciebie samochód. Całe szczęście że miałaś kask.

Masz złamaną nogę i jesteś poobijana. Dobrze to się tylko tak skończyło.-wyjaśnił doktor.

 

zamarłam...

Mama i lekarze powiedzieli że powinnam jeść że trochę tu pozostać, wiec wszyscy wyszli a ja myślałam... jak to teraz będzie... postanowiłam się ma razie tym nie zadręczać. I poszłam spać, bo byłam strasznie zmęczona...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Kajamoko 31.05.2016
    Ciekawe ^^
    Czekam na następne części. Jak wcześniej pisałam-strasznie krótkie rozdziały ;(
  • Olena123 02.06.2016
    Chciałabym pisać dłuższe. Ale narazie brak mi weny... to moje pierwsze opowiadanie, ale obiecuję że postaram sie zastosować do twoich rad:) :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania