Wprawdzie za dużej wiedzy na ten temat nie mam, by jakoś skontrować, czy potwierdzić, ale fajnie się czytało. Co do Wikipedii już od dawno wiadomo, że nie należy jej wierzyć w stu procentach.
Patrzcie państwo - Bogumił Hipokryta raz odrobił zadanie domowe
Miło że wskazujesz hipokryzje narodu żydowskiego, doceniam, szkoda że podajesz zaledwie jedno nazwisko naukowca - czyli coś przeczytałeś, szkoda jednak że tak mało.
Zgadzam się z 85% tego co napisałeś:
Wyjątek to nazwanie komunizmu "żydowską" ideologią, głównie przez fakt, że nie tylko żydzi ją tworzyli i nie była wymierzona w naród żydowski, a robotników. Tak jak Ty, daleko mi do nazwania dzisiejszego Izraela, albo żydów, aniołami (bo znam też ich zbrodnie średniowieczne i nowożytne, na ich własnych rodakach, za zmianę wiary) nie oskarżam ich jednak o wszystko. Żydzi, dlatego bo w wielu przypadkach mieli tą swoją unikatową "narodowość" byli przydatni dla komunizmu. Dodatkowo, od dziecka żydzi musieli uczyć się kilku języków, języka wiary i języka państwa w którym żyli, dawało to im mózgowi znaczący trening, od wczesnych lat życia i tym samym logiczną przewagę w inteligencji nad innymi osobami - wyjaśnia to ilu żydów zdobywało nagrody nobla i ilu siedziało w projekcie Manhattan. Daj inteligentnemu człowiekowi, który choćby ma wrażenie, że jest prześladowany (a wcale nie musi), odpowiednie możliwości władzy i siłę, a dość szybko możesz przemienić go w szaleńca. Preferuję tu więc bardziej celować bezpośrednio w osoby odpowiedzialne, a nie cały naród. W podobnej logice, nasz naród byłby oceniany przez szkło postaci Czerwonego Kata, Dzierżyńskiego i tych którzy dołączyli do Czerwonej Rewolucji, albo kilku band polskich bandytów-najemników, co po europie jeździli.
Drugi element który mi zgrzyta to wskazany moment "narodziny problemów" między społecznością polską, a żydowską. Wskazałeś okres zaborów, Ja wskazałbym tak wcześnie jak Potop. Potop był niesamowicie szokującym i wstrząsającym wydarzeniem dla polskiej świadomości. Wielu historyków wskazuje właśnie ten moment, jako początek rodzenia się paranoi i ksenofobii, wobec innych narodów, które spotęgowały rozbiory i liczne zdrady państw sąsiednich i zachodnich w XX wieku: Zdrada Czechów, Złamanie pakty nieagresji przez Stalina, sprzedaż ze strony Aliantów Zachodnich itd. Osobiście wspieram właśnie ten okres Potopu, jako początek rodzenia się konfliktów między Polakami, a innymi społecznościami w I RP, na większą skalę.
Trzeci i ostatni, to odniesienie do ostatniego komentarza: "Płakanie nad ofiarami Holocaustu, jest tak samo sensowne jak litowanie się nad ofiarami alianckich nalotów na Drezno, czy Hamburg. W obydwu przypadkach ofiarami byli obywatele narodu patologicznych zbrodniarzy" - wydaję mi się że trochę przesadzasz. Wydaje mi się, że powinniśmy rozpaczać, dlatego że doszło do takich sytuacji i oddając cześć ofiarom, przeklinać zbrodniarzy. Czyż nie robimy tego samego kładąc kwiaty na grobach w Katyniu, albo innych miejscach masowych mordów i zbrodni? Osobiście odbieram każdą zbyteczną śmierć, jako zbrodnię i preferowałbym byśmy kroczyli do czasów, kiedy coś takiego się nie powtórzy.
Oprócz tego, nie mam właściwie uwag. Jestem miło zaskoczony, że faktycznie poszukałeś i widocznie odrobiłeś tym razem zadanie domowe. Szkoda że podajesz właściwie tylko jedno nazwisko dzisiejszego profesora. Miałem nadzieję też że podasz indeks prac z jakich skorzystałeś i na jakich oparłeś swój artykulik.
Nie wystawiam tym razem oceny, ponieważ merytorycznie wychodzi 4-5, a przez twoje komentarze spada na 4, a nie chcę, by moja ocena była, przynajmniej w tym przypadku, powiązana z niezgadzaniem się z twoim punktem widzenia.
Pozdrawiam
Kapelusznik
Kapelusznik Odniosę, nie miałem dostępu do komputera, a krótsze komenty mogłem pisać na telefonie. Dziękuję za wizytę i cieszy że się z 85 procentami tekstu zgadzasz.
Co do rozbieżności, nie wiem dlaczego akurat potop uważasz za początek większych podziałów. Pod tekstem Ozara pillery przytoczył argumenty na rzecz powstania styczniowego, wykup bądź przejmowanie majątków itd., stąd później różnice ekonomiczne, próby wpływu na politykę i nienawiść obustronna. Zresztą za cara przysłano z Rosji do Polski kilkaset tysięcy tzw. Litwaków, (kto chce niech szuka w sieci co to takiego), skomunizowanych Żydów którzy siali tutaj dodatkowy ferment. Niby osiedlano ich bardziej na Kresach i terenach bardziej bezludnych, ale swój wpływ to miało.
Jeśli masz jakieś konkretne argumenty za potopem, to proszę o podanie. To jest moja opinia, a nie spotkałem się w żadnej literaturze z badaniami tego tematu.
Co do komunizmu, to chyba bez dwóch zdań, Marks, Engels i inni ówcześni kokmunistyczni filozofowie byli bez wątpienia Żydami, skład biur politycznych w Rosji i w aparacie bezpieki podałem, składał się szczególnie w Rosji tylko z Żydów, więc nie nie jest to ideologia, która spadła z sufitu, typowy żydowski wynalazek i przez nich upowszechniany. W zakazanej przedwojennej POlskiej Partii Komunistycznej też chyba 2/3 stanowili Żydzi, albo coś koło tego.
Bogumił Do pewnego stopnia masz racje, bo cały ten bolszewicki przewrót w Rosji był opłacany przez Żydów z Rotschildem na czele. Chodziło o to, żeby zniszczyć, albo przynajmniej zmniejszyć ile sie da wydobycia ropy i gazu w Rosji. Amerykanie z Żydami na czele wchodzili na rynek i dlatego im zależało na zmniejszeniu wydobycia w Rosji, która była największym eksporterem ropy i gazu. To im sie udało, bo po rewolucji spadek eksportu wyniósł prawie 80 %. Na opuszczone rynki wieszli Żydzi z Ameryki.
Bogumił
Co to Potomu, gdzieś to czytałem - że od tamtego momentu wzrosła ksenofobia wśród polaków - z dość logicznych przyczyn, jako że obce państwo zdewastowało ojczyznę.
Od tamtego momentu problemy społeczności nie-polskich, narastały z roku na rok, z tragedii na tragedię
Wielu próbowało szukać wyjaśnienia, dlaczego Rzeczpospolita dostała tak mocno w ciry (wiem że brzmię nie-patriotycznie, ale chyba możemy się zgodzić, że Potop był - w ogólnym rozrachunku - całkowitą porażką) spadło na wielu, szlachcice oskarżali siebie nawzajem, mieszczenie szlachtę i każda narodowość siebie nawzajem. Jako że wiele rodzin żydowskich miało kontakty poza polską, szybciej się zregenerowali, a wielu wykorzystało potrzebę brania pożyczek na odbudowę. Więc powstawały idee wielkiej konspiracji, jako że żydzi wszystko zorganizowali - co przecież w tym i późniejszych okresach było dość popularne.
Drugi potop - gdzie Litwini krótkoterminowo stworzyli swoje państwo, potem kozacy i ich niepodległa (czytaj podległa Rosji) Kozaczyzna, aż nie nadeszły Rozbiory, które były, swoistego rodzaju "ostatnim gwoździem do trumny" - zamieniając dawniej dość przyjazny naród Polski, w naród, który naznaczony licznymi bliznami, przestał komukolwiek ufać.
Stan ten zaniknął na krótki okres w 20 leciu międzywojennym - okresie ogólnej nadziei, że świat najgorsze ma już za sobą, a teraz może być już tylko lepiej - a dalszą część historii znasz.
To dość proste nawiązania logiczne - Polacy są i byli, dumnym narodem, w niektórych jednak momentach jesteśmy pyszni - wielkie porażki nie chcemy zaakceptować jako spowodowane naszą niekompetencją, czy głupotą, a wolimy zrzucić na innych - nie żeby nie było to popularne wśród innych narodów:
Turcy oskarżali Ormian
Rosjanie ukraińców
Japończycy koreańczyków
Persowie arabów
itd. itd.
Za każdym razem musi być winny - byle był jak najbardziej wyalienowany od samego narodu i będzie dobrze.
Bogumił
Nadal podchodzę krytycznie do tych twoich komentarzy dotyczących "bezkarnego zabijania" - bo wiesz...
Trudno wymienić naród który w historii nie zabijał bezkarnie
A Polacy też mają kilka czarnych kart w historii
Gdybyś zszedł kilka stopni w swym negatywnym podejściu do żydów do narodu, a skupił się bardziej na wskazywaniu samych zbrodniarzy jako osób, a nie części większego organizmu, to pewnie uwag nie miał bym w ogóle.
Bogumił
Mało która ideologia nie jest "wdrażana urzędowo"
Można by zarzucić że romantycznie przekonanie polaków, że Polacy są nowym "narodem wybranym" była praniem mózgu.
Ostatecznie uważam że wszystko odnosi się do jednostki - człowieka - szczegółu.
Brytyjski żołnierz z I wojny światowej, dostał rozkaz strzelenia w plecy, bezbronnemu Niemcowi, który złamany ciężarem wojny, uciekał - odmówił - do końca wojny siedział w więzieniu.
Czy złamanie rozkazu było dobre, nawet jeśli pod względem moralnym, zabicie bezbronnego przeciwnika jest zwyczajnie bestialskie? I tak i nie. Nie wiemy czy ten sam niemiecki żołnierz, nie miał przypadkowo niewielkiego wąsa pod nosem i nie wywołał kolejnej wojny, a może był to polak wciągnięty siłą do armii.
Każdy problem powinniśmy rozbierać na części pierwsze i analizować. Informować, a nie zawsze podawać swoją opinię.
Sam niedawno stałem się Centrystą, ponieważ obie strony polityczne tak mnie zniesmaczyły. Nic nie jest czarno białe.
Znajdziesz Polaka który, wbrew wszelkiej logice, opatrzył szkopa.
Ale znajdziesz i takiego, który w pogoni za zemstą dołączył do Armii Czerwonej i pochłonięty żądzą krwi, gwałcił i zabijał, zamieniając się w wściekłe zwierzę.
Wydaję mi się, że powinieneś poczytać, SPECJALNIE, stronę tobie przeciwną - nie będzie ci się to podobało - oj nie, ale przynajmniej poznasz ich spojrzenie i będziesz mógł wytworzyć, swoje własne.
Teraz wielokrotnie brzmisz, jakbyś powtarzał linijki z najgorszych możliwych źródeł - niby żyjąc w stalowej bańce, odciętej od reszty świata.
Tu nie o moralność pojedynczych ludzi idzie, bo dobrych Żydów ja ci wskażę, choćby Rubinstein, muzyk, ale o sadystycznych skłonnościach całych narodów, Żydów, Niemców.
Bogumił
O widzisz - i tu leży problem
Nie wierzę że naród - może być Sadystyczny
Wydaje mi się że to brzmi idiotycznie!
Równie dobrze moglibyśmy napisać, znając historię husarii, że Polacy są odważni - a było sporo bitew gdzie uciekaliśmy z podkulonym ogonem.
Moim zdaniem i pewnie wielu innych - ponieważ wszystkich wrzucasz do jednego worka - robisz sobie złą reklamę - bo chyba zapominasz, że Polacy też mają wiele wad i inni robią to samo
Z najprostszych przykładów - ta historia z polakami co kradli samochody z Niemiec - w twojej logice, naród Polski jest narodem o skłonnościach bandyckich i złodziejszych
Widzisz swój błąd?
Wiem że często cię prowokuję - ale to nie dlatego że cię personalnie nie lubię
A że wierzę że terapia szokowa i serdeczny plaskacz jest najlepszym sposobem by się człowiek obudził.
Śnisz Bogumile, a twój sen jest piękny - ale ma bardzo mało wspólnego z rzeczywistością
Trochę samokrytyki - oddechy dwa trzy - i pokory, pokory i jeszcze raz pokory
Sam różki mam długie i piłuje je regularnie.
Bogumił
Widzisz - a ja się z tym nie zgadzam.
Czy z dumą mógłbyś powiedzieć że Polacy to ogólnie złodzieje? Nie oczywiście, że nie, bo znacząca część z nas - nie jest!
Równie dobrze można nazwać Niemców narodem potężnym - jako że zawsze dochodzą do znaczącej władzy - nie ważne co świat na nich rzuci
Problem w tym - że nie jest to tyle kwestia narodu - czasem to ludzie, klimat polityczny, dostępność do edukacji, a czasem - szerokość i wysokość Geograficzna
Czemu Polacy są ksenofobami - bo nasze państwo ułożyło się w jednym z najgorszych miejsc, jakie można wybrać w Europie - w samym centrum geograficznym, na wschód od centrum politycznego - dokładnie między Olbrzymami, które chcą się między sobą tłuc
Tak samo miała Korea, Wietnam, Tybet, Afganistan, Irak, Panama i wiele wiele innych.
Karawan
Tekst wpisuje się w pełni w hejt oraz nie ma nic wspólnego z prawdami historycznymi!! a jedynie z wyrywkami tendencyjnie ukształtowanymi. Jest pełen kłamstw od najdawniejszej historii ludów Palestyńskich do współczesności - zgłaszam powyższe do Admina z prośbą o zbanowanie piewcy nienawiści i kłamstw. Dość trollingu zwłaszcza na portalu aspirującym do literackiego!!
Bogumił Przepraszam, ale nie będę czytał wszystkich dziewięćdziesięciu książek Nowaka. Poza tym jest politykiem. Jest też związany z konkretnym dość marginalnym ruchem politycznym, więc trudno mi uznać jego obiektywizm.
Mane Tekel Fares chcesz żyć w ciemnocie to po co w ogóle coś czytasz. Ja ci nie zabraniam. Zdanie Miłosza który służył komunistom 10 lat wydrukowane w żydowskiej gazecie chyba dla ciebie coś znaczy.
piliery Oczywiście. Natomiast mnie nauczono, że przy pracach naukowych zawsze poważnie traktuje się polemikę, czyli zestawianie przeciwstawnych opinii. Tutaj tego nie ma.
Bogumił OK. Przedstawiłeś swoją opinię podpierając ją wybranymi tekstami źródłowymi.Ten Miłosz mnie zastanowił...
"Oni zajęli wszystkie czołowe pozycje w Polsce, również w bardzo okrutnej policji bezpieczeństwa, ponieważ byli po prostu bardziej godni zaufania niż miejscowa ludność" - To jest pełniejszy cytat. Trochę zmienia kontekst.
Zgadzam się z Tobą, Karwan.
To pseudo-naukowa agitka antysemicka, bez jakiejkolwiek bezstronności, krytycyzmu wobec źródeł i jakości merytorycznej (te fragmenty ze współczuciem dla ofiar, czy sprawa Najsztuba, nijak się mająca do pochodzenia sprawcy).
Wyszło na to, że nas Żydzi teraz mordują bezkarnie.
Nie ma porównania do tekstu ozara.
Żegnam ew. polemikę z autorem, bo na temat sposobu z nim rozmowy i poziomu argumentacji już się kiedyś wypowiedziałem.
Bogumił Wiem, dlatego tak szanuję twój dyplom i intelektualne możliwości.
Właśnie je przeczytałem.
Jesteś zwyczajnym wrzodem na ciele myślących, empatycznych i krytycznych ludzi, a WC są tobie całkowicie obce.
Zwyczajnie jesteś mentalnym i umysłowym bandytą.
Bez odbioru.
puszczyk, jako historyk powinieneś mieć spokój i nastawienie bardzo spokojne do takich tematów., ciekawym jak odniesiesz się do mojego wątku w tym temacie.
puszczyk
Cóż - nie powiem, że się z tobą nie-zgadzam, ale też się w pełni zgodzić nie mogę
Raz Bogumił wskazał kilka faktów, niewiele bo niewiele, ale miał kilka celnych uwag - ku mojemu własnemu zaskoczeniu
Przesadza jak zawsze ze swoją narracją - z tym się zgodzę, ale wydaje mi się że możemy docenić, że przynajmniej gdzieś zajrzał tym razem, prawda?
Znaczy nie musisz się ze mną zgadzać, osobiście jestem przeciwnikiem wszelkiej hipokryzji - a linijka "żydzi nie zrobili nic złego" mnie trochę męczy w nowoczesnej narracji, jako że dowodów, na sporo czarnych kart w historii, ma każdy naród, a to że jesteś "narodem wybranym" od niczego nie powinno cię ratować.
Ozar nie rozmawiam jako historyk tam gdzie próbuje historykować brakujące ogniwo w teorii Darwina z nickiem Bogumił.
Odniosłem się do przesłania tekstu, sposobu formułowania pseudo - wniosków i tragicznej postawy wobec historii Holocaustu.
"Historyczne" dywagacje tego troglodyty mam w dupie.
Kapelusznik albo jesteśmy krytyczni wobec różnorodnych źródeł i w związku z tym ostrożnie formuujemy wnioski i przesłania, albo pieprzymy w bambus i udajemy najmądrzejszych w całej wsi, bo przeczytaliśmy ulotkę Młodzieży Wszech polskiej.
To trudny i niejednoznaczny temat, gdzie nie powinni się babrać ekstremiści.
puszczyk
... ech
Pewnie masz rację
Może byłem zbyt entuzjastyczny, ponieważ zobaczyłem, że RAZ NA LITOŚĆ WSZYSTKICH NIEBIOS, zdobył jakąś porcję wiedzy.
Ech - słabości - raz zobaczyłem że w kilku elementach mamy zbliżone podejścia, choć z trochę innych powodów
Ponieważ Bogumił poszukał i znalazł jakieś "dowody" na poparcie swojego podejścia
A ja znalazłem dowody i moje podejście się zmieniło
...
Cóż - uczymy się każdego dnia.
Masz rację że to niejednoznaczny temat - ale z drugiej strony - jaki jest? Każdy problem rozerwany na najmniejsze kawałki zamienia się w labirynt przyczyn, skutków i czynników, który mało który historyk może przebyć nie wpadając w żadną pułapkę.
Ekstremiści zawsze pisali na problematyczne tematy - chciałbym się z tobą zgodzić, że nie powinni się w tym babrać - ale z drugiej strony - zbyt mocno kocham wolność słowa
Powiem nawet że ekstremalne podejścia są przydatne - jako że można ich użyć jako przykłady ekstremalności i błędnego podejścia.
Możliwe że mam trochę inne podejście ponieważ chodziłem na zajęcia z "anty-semityzmu" gdzie szalona femi-nazistka/ komunistka, próbowała udowodnić że Polacy byli winni wszystkich zbrodni, a Żydzi byli za każdym razem niewinni - więc spotkałem się też z przeciwnym ekstremum i dlatego mam takie, a nie inne podejście.
Choć jestem pewny, że ktoś z taki jak Ty, pewnie miał podobne doświadczenia, prawda?
Bogumił jak taką znasz matematykę, to daleko ten kraj nie zajdzie z takimi matematykami.
Napisałeś zwyczajny paszkwil, podpierając się tobie pasującymi materiałami pod antysemicką tezę.
Jesteś czystej wody Falkenbergiem i tak samo powinieneś być napiętnowany.
Bogumił
Wskazał że nie podszedłeś do tekstu krytycznie - co jest podstawą każdej pracy historycznej - a przynajmniej powinno
Właśnie dlatego w pracach historycznych, kiedy patrzysz na indeks widzisz dziesiątki tytułów i autorów, jako że każda z nich niesie jakąś ideę, która ze sobą się zderza
Sam zaznaczyłem - podałeś zaledwie jednego autora - w porównaniu do twoich poprzednich prac - chwała niebiosom - coś znalazłeś i widocznie przejrzałeś - ale dla nas, historyków - to trochę za mało.
Argument z Schlimanem nie jest zbyt celny - ponieważ nie mówimy tu o ruinach miasta, które jest zalewie niewielką kropką na mapie, a wielu próbowało je znaleźć i zawiodło - mówimy tu o czymś znacznie mniej materialnym
O spojrzeniu na naród, który ma chyba jeden z większych wpływów na Europejską kulturę, jako że bóg żydów i chrześcijan, to ten sam bóg - oraz mających jedną z dłuższych i lepiej spisanych historii. Między innymi dlatego żydzi są szanowani przez historyków.
Ponieważ znamy zbrodnie i tragedie każdego i doceniamy jeśli wiemy jak się historia potoczyła - choćby częściowo.
Gdybyś podał kilka prac i nazwisk - w tym prac które są tobie przeciwnie ideologicznie i byś się do nich odniósł - nie tylko wskazując że "są w błędzie, bo się ze mną nie zgadzają" - wydaje mi się, że wielu spojrzałoby na ciebie - delikatniejszym okiem.
Dodatkowo - sam musisz przyznać - że jesteś czasem dość... ekspresywny - w swoich przekonaniach, a to nie robi ci dobrej reklamy wśród tych którzy mają spokojniejsze i bardziej analityczne podejście.
Fakty - nie uczucia i przekonania, się dla nas najbardziej liczą.
Bogumił
Słyszałeś o mieście Uruk?
Starożytne miasto w Babilonii - miało być miastem nabrzeżnym - wedle wszystkich przesłanek
Jak spojrzysz na mapę - znajduje się głęboko w lądzie
Czemu?
Ponieważ eufrat i tygrys przyniosły tyle mułu - ŻE WYBRZEŻE SIĘ PRZESUNĘŁO
Musisz spoglądać bliżej
Miasto było - kilka metrów pod ziemią - ale pamiętaj - antyczne miasta były nieporównywalnie mniejsze niż dzisiaj.
Poszukiwanie troi było dosłownym poszukiwaniem igły w stogu siana - sam mi powiedz, czy w Illadzie podają dokładne koordynaty? Nie - oczywiście że nie. Dodatkowo - Grecy "najdalsze góry na wschodzie" uważali nie Ural (jak wielu by chciało wierzyć) - ale góry w Bułgarii. Więc nawet opisom map, wierzyć nie można było.
Czy gdyby twoje miasto, zostało dosczędnie zniszczone, tak że zostałyby ruiny wysokie na trzy metry - a następnie zasypałby je śnieg - o wysokości pięciu metrów - ile zajęłoby ci znalezienie swojego domu?
Jeśli się zastanowisz, jest to prawie niemożliwe.
Potrzeba czegoś więcej niż umiejętności i danych - potrzeba też odrobinę przeklętego szczęścia.
Kapelusznik iliada nie podaje a schliman ją tam znalazł. On Homera czytał sercem. Mało tego zrobił to odkrycie jeszcze jako dziecko.a wszyscy myśleli że epos to bajka. Nie dostał dofinansowania od państwa niemieckiego. Wyśmiewały go autorytety. A dziś jedz na museuminsel do Berlina skarby priama one tam są w pergamonmuseum i chyba w Atenach jeszcze. Ja to widziałem a jak czytałem jego historię życia to sobie wyrobiłem zdanie o pseudonaukowcach i pseodyplomach typu puszczykowskiego. Dobranoc
Bogumił sercem badamy historię panowie. Sercem, a nie źródłami, metodą i czytając opracowania, wcześniejsze odkrycia itp.
Nie zestawiamy prac, nie porównujemy, nie myślimy, tylko sercem panowie...
Kto cię wystrugał, serowy z prawdziwym dyplomem?
Ty pewnie do jazdy też serca potrzebujesz, a nie prawa jazdy i zbioru zasad pt. Kodeks drogowy.
Bogumił Przecież miał dyplom i to niejeden, histeryku z bożej łaski. Dlatego znał metodologię i sposób myślenia.
Samorodni geniusze się zdarzają, ale z pewnością nie ty do nich należysz.
A przede wszystkim Kopernik był krytyczny wobec systemu.
Odkrywanie to sposób myślenia, a ty nie myślisz, tylko sercem jako napisałeś :)))
Spłodziłeś agitacyjnego gniota, podciągałeś fakty pod założenia, masz we łbie spiskową teorię dziejów, towianizm zaczopował ci resztki mózgu i mamy efekt.
Idź ty w cholerę.
Bogumił jaki jest procent samorodnych geniuszy do ludzi wykształconych kierunkowo w historii nagrody Nobla?
Zaraz się okaże, że Skłodowska była samoukiem i na dodatek żydówką.
puszczyk nie wiem jaki procent, ale pewnie spory, o wielu takich osobach gdzieś czytałem. One kompromitują świat nauki z dyplomami, tytułami. Często są zajadle zwalczani, bo jakiegoś tytułu naukowego nie mają.
A co do moich dyplomów, to mam ich aż trzy, a jeden z takiego kierunku, że wyleciałbyś z niego już po pierwszym semestrze.
Bogumił super, ale kończę, bo nie jestem w stanie zejść do twoich "dyplomów".
Ten o ukończeniu terapii z psychiatryka raczej mnie nie interesuje.
Ty się raczej tylko postaraj o zaświadczenie o posiadaniu mózgu.
puszczykowski, ty się raczej zastanów dlaczego jako historyk nie prowadzisz merytorycznej dyskusji, tylko bez przerwy te ataki ad personam. To szkodzi dialogowi, ale się na Ciebie nie obrażam, bo może inaczej nie umiesz, albo się tak przyzwyczaiłeś.
Puszczyk i Bogumił Kopernik był z wykształcenia lekarzem i znawca prawa kanonicznego. Nie Mógł być astronomem, gdyż wówczas takich studiów nie był. Słowa astronom i astrolog (to wówczas były to synonimy) znaczyły wtedy filozofa, który prawi od ciałach niebieskich.
wiem Betti, i duszę się ze śmiechu, gdy sobie przypomnę o tym dyplomie, pewnie taki sam jak Geremka, który pracę doktorską obronił z historii paryskich prostytutek.
Marek Adam Grabowski czy twierdził em, że kończył astronomię? Chodziło o wykształcenie i dzięki temu pewien stosunek do nauki, badań oraz jakąś formę ich metodologii.
Genialny chłop pańszczyźniany raczej o tym nie myślał i by na to nie wpadł.
Bogumił, no zdziwiło mnie to, tu niby taki historyk, a żeby chociaż jeden logiczny argument... to każdy coś tam od siebie, a ten o swoich urojeniach tylko. Szkoda gadać...
Moje odczucia, pierwsze po lekturze.
Flawiusz był krętaczem, jak mógł napisać, że w walce z Rzymianami (kolejne powstania o niepodległość) zginęło grubo ponad milion Żydów? Nikomu już wierzyć nie można. Bogumile, napisz prawdziwy podręcznik do historii. Przestała się żydkom jerozolima podobać i se poszli budować getta.
Nie było żadnej gospodarczej polityki rusyfikacyjnej (i germanizacyjnej) odnośnie przejmowania majątków po powstańcach, więc nie skorzystali Rosjanie, Prusacy... ino Żydzi. Jak nic, na ówczesnych tronach siedzieli ci z talmudem w łapskach. Nikt do tej pory nie wiedział o tym. Bogusiu - ty się tu marnujesz, szacun.
Co tam dalej? Aha, nie było wojny egipsko-izrealskiej, gdzie Egipt był wspierany przez ZSRR, a USA 'kibicowało' Izraelowi i nie za Żydów zwycięstwo w tej sześciodniowej wojnie, rozpętał się antysyjonistyczny hejt w Polsce.
Agresorami w II wojnie św. byli Niemcy i Żydzi - za to masz Nobla normalnie.
I najważniejsze, ja jestem Żydówą a Ty Żydkiem (może rabinem?), bo zaiste żaden Polak nie mógł przetrwać, przeżyć, kiedy UB przejęli skomunizowani Żydzi.
Wrotuś
Flawiusz by Żydem, więc uprawiał haggadę. To, że w powstaniach zginęło milion Żydów, czy pół miliona, czy dwa miliony, jak on to wtedy obliczył?, nic nie zmienia. Nikt Żydów stamtąd nie wypędzał, sami sobie poszli i zostawili tę ziemię na 1900 lat, a później za sprawą ideologii syjonizmu na powrót zapałali miłością. Tekst jest na temat Żydów w Polsce po II wojnie światowej a nie o żydowskiej wojnie narodowowyzwoleńczej. MImo tego milina musiało ich jeszcze sporo pozostać.
Polacy po powstaniach, poza wygnańcami politycznymi, nie robili narodowych nalotów na USA, Francję czy inne kraje. A Żydzi takie coś opanowali do perfekcji. Jedni ich wykopywali, szli do drugich.
Na Polskę napadły Niemcy z sowiecką żydokomuną, więc wszystko się zgadza.
Co do ostatniego zdania, no zostawili sobie po wymordowaniu inteligencji, niewolników do roboty, co w tym dziwnego. Stąd tu takie Aisaki, Angele plujące na własne tradycje, religię, i nawet nie rozumiejące co czynią, jeszcze z tego dumne.
Ozar Wrotycz nie wymieniłeś w gronie historyków, a ona właśnie tutaj dysponuje dużą wiedzą, i pisze bardzo merytoryczne i mądre komentarze. Fakt, że nie ze wszystkim się zgadzam, ale jednak w wielu punktach przyznaje jej rację.
Wrotycz z kryzysem Sueskim coś ci się pomyliło. USA i republikański prezydent Eisenhower poparli wówczas Egipt, sojusznikami Izraela były Francja (notabele nie taka antykomunistyczna) i Wielka Brytania. I nie wymieniaj imienia Pana Boga Swego na daremno.
Marek Adam Grabowski i reszta antysyjonistów... taa, wiem, jakim problemem dla wyznawców żydokomuny jest fakt niepopierania Izraela:) Zgrzyt normalnie, jak mogła radziecka komuna szkolić arabskich oficerów, sprzedawać po korzystnych kursach broń, grozić Stanom wybuchem konfliktu pod koniec wojny sześciodniowej. Dlaczego w krajach arabskich (w tym czasie, ale i obecnym) trzeba było chronić przedstawicielstwa UK I USA?
Nic mi się nie pomyliło, M.A. Grabowski, nic. Tylko Tobie historyczne fakty kłócą się z nabytą ich wersją, trzeba starannie sprawdzać kto nam jaki kit wciska.
Ozar, nie mam chęci na kolejny odcinek od Michalkiewiczów, Nowaków, etc.
Wolę poczytać Leśmiana, Lema, Herlinga-Grudzińskiego, Baczyńskiego, posłuchać Wieniawskiego, bo wszystkie martwe i wciąż umierające dzieci - ofiary konfliktów ideologicznych - dla których nic zrobić nie mogłam i nie mogę stoją mi w oczach. Żeby nie zwariować, trzeba uciec...
Wrotycz Po pierwsze, gdzie ja napisałem, że ZSRR nie sprzedawał broni Arabom? Po drugie to sprawdzamy, kto nam tik wciska? O polityce Eisenhowera wobec Izraela, można przeczytać w książce prof. Longina Pastusiuaka (nota bele lewaka) Prezydenci Stanów Zjednoczonych tom 2. Benjamin Harrison 1833-1977" wydanej przez Akademie finansów i biznesu Vistula. Czasem trzeba się trochę poduczyć.
Zaraz wynieśli, mamy największy z europejskich nacji, (o ile dobrze pamiętam - zastrzegam!), procent semickich genów w genotypie. Związaliśmy się z nimi, a oni z nami - nierozerwalnie.
Jak dojdziesz do strony z wojną sześciodniową w dziele lewaka, może (nie czytałam) M.A. Grabowski zrozumiesz, o co mi chodzi. W każdym bądź razie Francja nałożyła embargo na zakup broni przez Izrael po wygranej przez Żydów wojnie sześciodniowej. Lewicująca była, fakt.
Pozdro.
Wrotycz To rozmawiamy o Kryzysie Sueskim i Prezydenci Eisenhowerze (R) czy Wojnie Sześciodniowej i Prezydencie Johnsonie (D)? trochę się pogubiłem w twoich komentarzach. Naprawdę nie kojarzysz Pastusiaka?
Marek Adam Grabowski - ja tam czytam komentarze, jeśli się do nich odnoszę w swoim:)
A odniosłam się do fragmentu tej (delikatnie mówiąc subiektywnej) wizji Bogumiła, w którym 'zapomniał' napisać, jakie było nastawienie żydokomuny (!) do Izraela. I jak to się odbiło w polskiej polityce (też zdominowanej, jak pisze przez Żydów) w 67' i 68' roku. Sami siebie, kurcze wygnali do Izraela.
Wrotycz Żydokomuna szybko przestała być prosyjonistyczna. Podczas Kryzysu Sueskiego, mieliśmy dziwny układ Egipt-ZSRR-USA kontra Izrael-Francja-Anglia. Obecnie i USA i Rosja mają dobre stosunki z Izraelem (Mimo przyjaźni Rosyjsko Irańskiej); a nawet Egipt pomaga Izraelowi w walkach z Hamasem. Geopolityka jest skomplikowaną nauką.
Wrotycz no nie sami siebie, to był konflikt chamów z żydami, albo inaczej komunistycznej frakcji natolińskiej z puławianami. Część tych zbrodniarzy zwyczajnie uciekło, bo bali się rozliczeń, które wiadomo nigdy nie nastąpiły, a jedyną karą było odsłynie na emryturę.
Rok temu Duda obchodził nawet rocznicę tego rzekomego "wypędzenia" i przepraszał tych zbrodniarzy, chyba za to, że udało im się uciec. Bo że tam między innymi jacyś porządni wyjechali. Kij z tymi porządnymi, jakby byli porządni, to by choć dziś jeszcze potępili zbrodniarzy. A ci porządni mordy w ciup, i ani be, ani me. Za większością powinny być wystawione listy gończe. Oni ścigają różnych zbrodniarzy, którzy coś zrobili Żydom, nawet stuletniego starca gdzieś na Litwie ostatnio znaleźli. A u nas?
Przedrzeć się z odpowiedzią wśród tylu komentów... Marku, Bogumile, tak w skrócie. Absolutnie nietrafione to pojęcie: 'żydokomuna' w geopolityce. Owszem, malutki desygnat znajdziemy w naszej powojennej historii, ale zaistniał on tylko dlatego, że radziecka komuna, pragmatyczna kurewsko dla realizacji własnej strategii (Stalin) na to pozwoliła.
Zdecydowanie więcej było antysemitów w naprawdę decyzyjnych ośrodkach rosyjskiej i radzieckiej władzy.
Chruszczow np. był jednym z nich. Łączenie bolszewii twardym znakiem równości z Żydami jest kłamstwem, mającym do entej potęgi usprawiedliwiać polski antysemityzm.
Generalnie Żydzi nie mieli łatwo ani w ZSRR, ani w Rosji. W geopolityce - 'żydokomuna' nie istnieje jako pojęcie realne.
Komuna - tak.
Wrotuś na pewno nie czytałaś powieści Ossendowskiego Lenin. Była do bólu prawdziwa, bo ruscy po zajęciu Polski przekopali jego grób w Milanówku pod Warszawą, nie mogąc uwierzyć, że umarł. Facet był w Rosji na Syberii dopóki walczyły jeszcze armie białych, a później zwiał do Mongolii, a później wszystko opisał. Jak znajdę tę książkę to ci zacytuję wypowiedź Fanny Kapłan, zresztą Żydówki, która dokonała nieudanego zamachu na Lenina. Z głowy tego nie mogę sobie przypomnieć zbyt precyzyjnie. W każdym razie powiedziała, że jak świat się dowie, kto był sprężyną tej okrutnej rewolucji rosyjskiej, to ludzie na całym świecie na zawsze znienawidzą Żydów. Przy tym obecnie istniejący antysemityzm, to przy tym pikuś. Świat się niestety nie dowiedział, i do dziś z siebie to chce wyprzeć, nie mogąc uwierzyć, ale to są fakty. A faktów, już zresztą dokładnie opisanych nie da się zamazać.
Nie czytałam. Są książki, które mają realny wpływ na historię, ale nawet, gdyby ta pozycja do tej 'elitarnej' grupy należała, i zawarte w niej wynurzenia były 'do bólu prawdziwe' - nie ma czegoś takiego jak: odpowiedzialność zbiorowa. Jest wyłącznie jednostek.
Wrotuś prezentujesz bardzo idealistyczna wizję o odpowiedzialności jednostek. Może to i prawda, przy zbrodniach na mniejszą skalę, kiedy da się wskazać, odłowić i zidentyfikować te "odpowiedzialne" jednostki.
Tyle, że w przypadku tak masowych wystąpień, jak choćby żydowska zdrada i ludobójstwo Polaków na wschodnich Kresach, czy masowy udział Żydów w tworzeniu krwawej machiny sowieckiego, czy polskiego terroru, w przypadku gdy ludobójstwo i zbrodnia przybiera postać masowy, gdy ofiarą gwałtów, tortur i zbrodni padają setki tysięcy, a nawet miliony ludzi, doszukiwanie się odpowiedzialności jednostek to jak szukanie igły w stogu siana.
Wtedy już z czystym sumieniem można mówić o odpowiedzialności całych narodów. Dlatego za wybuch II wojny odpowiadają Niemcy, a nie jakieś tam jednostki.
Witam,
Tekst ciekawy, pomimo, że dość kontrowersyjny. Niema jedynej słusznej historii (na szczęście).
Nie jestem historykiem, więc nie ocenie go merytorycznie.
Z "prywatnego podwórka" mogę tylko powiedzieć, że nie prawą jest, iż wszyscy Żydzi byli tylko ofiarami, ale ich ofiarami byli rownież Polacy. Przykład: w okresie międzywojennym moja prababcia wynajeła adwokata (Żyda), niejakiego Feste Braun, którego poprosiła o przeprowadzenie postępowania spadkowego. W jego wyniku spieniężono nasz spory podówczas rodzinny majątek - i... pieniądze wraz z panem Braunem zniknęły. Siedem dni później Niemcy zaatakowali Polskę - wybuchła druga wojna światowa.
Po wojnie moja rodzina próbowała się dowiedzieć, co się stało - babcia (córka prabaci) odkryła, że ten złodziej uciekł z całym naszym majątkiem do Izraela. Od tamtej pory każde dziecko w naszej rodzinie było uczone, żeby nie ufać... wiadomo komu, bo to... z powyżej opisanej perspektywy, wiadomo kto.
Zdaję sobie sprawę, że nie można przesadzać w żadną stronę (a w publikacji Bogusława przesady i nieścisłości jest sporo) ale trzeba mieć świadomość, że historia nie jest tak przejżysta, jak mogłoby się wydawać.
Dziękuję za wizytę Agnieszko.
No niestety, co do niektórych wydarzeń nie ma na przykład dokumentów, ale fakty, które trzeba oceniać, a czasem interpretować.
"Płakanie nad ofiarami Holocaustu, jest tak samo sensowne jak opłakiwanie ofiar alianckich nalotów na Drezno, czy Hamburg." to zdanie chyba najlepiej opisuje twój organiczny brak empatii. plujesz na groby pomordowanych ludzi z dziecinną nieświadomością ohydy własnego postępowania. to co piszesz jest obrzydliwe. czytałem kiedyś Rzeźnię numer pięć" Vonneguta i tak! płakałem nad losem ludzi spalonych żywcem w Dreźnie. płakałem nad losem żydów gazowanych, rozstrzeliwanych w obozach. wojny wywołują ludzie tacy jak ty pozbawieni empatii, kołtuny z łbami wypełnionymi sieczką jednie słusznych racji. ale giną na tych wojnach zwykli ludzie. dzieci w hamburgu, dzieci w warszawie, dzieci w stalingradzie, dzieci w auschwitz.
Ja ci zrobię listę, za kim jeszcze powinieneś się zalewać rzewnymi łzami:
- za krzyżakami, którzy zginęli pod Grunwaldem,
- za Niemcami, którzy zginęli pod Cedynią,
- za Turków i ogólnie wszystkich islamistów, którzy zginęli pod Wiedniem,
- za żydokomunistów, którzy zginęli w Bitwie Warszawskiej 1920 roku,
- za Szwedód którzy zginęli pod Kircholmem i pod Jasną Górą podczas Potopu,
- za miłujących pokój Japończyków z Nagasaki i Hiroszimy.
Oczywiście lista nie jest pełna, i można do niej wiele dodawać wedle własnego uznania sensol.
Za miliony pomordowanych Polaków przez Niemców i Żydokomunę oczywiście płakać nie musisz, bo po co. Ty masz po kim płakać.
Wiesz kto to powiedział:
"Dla nas po Bogu największa miłość to Polska! Musimy po Bogu dochować wierności przede wszystkim naszej ojczyźnie i narodowej kulturze polskiej. Będziemy kochali wszystkich ludzi na świecie, ale w porządku miłości. Po Bogu więc, po Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej, po całym ładzie Bożym nasza miłość należy się przede wszystkim naszej ojczyźnie, mowie, dziejom i kulturze, z której wyrastamy na polskiej ziemi. I chociażby obwieszono na transparentach najrozmaitsze wezwania do miłowania wszystkich ludów i narodów, nie będziemy temu przeciwni, ale będziemy żądali, abyśmy mogli żyć przede wszystkim duchem, dziejami, kulturą i mową naszej polskiej ziemi, wypracowanej przez wieki życiem naszych praojców."
sam sobie wystawiasz świadectwo, tym co piszesz. ja się tylko cieszę, że nie znam podobnych tobie w realu. w necie jest ciężko wytrzymać i koegzystować z tak skrajną formą bezrozumu, a co dopiero w prawdziwym życiu.
sensol jesteś chyba jedynym przypadkiem łkającym za sprawcami holocaustu własnego narodu. To tak samo jakby łkać za esesmanami że się chłopcom było zginęło albo zmarło.
Wielu Żydów mieszkało w Palestynie jeszcze po wyburzeniu Jerozolimy. Duże wygnania były podczas Królestwa Jerozolimy. Wtedy chrześcijanom arabskim dawano wcześniejszą własność żydowską. Generalnie większość Żydów mieszkała wśród Arabów, i czuła się częścią świata Arabskiego.
Czy w PRL Żydom był dobrze? To trochę skomplikowane. Z jedne strony jest faktem, że Żydzi (przynajmniej do Gomółki) mieli dużo stanowisk w aparacie państwowym, ale z drugiej strony pamiętajmy, że to UB-ecja sprowokowała pogrom Kielecki. Mimo wszytko wypominanie korzeni Najstuba mnie razi, gdyż to nie dzięki nim zasłużonej kary.
Zapomniałem o jednym. Masz rację, że konflikt polsko-żydowski zrodził się podczas zaborów. Przyczyny są różne. Przejście z feudalizmu do kapitalizmu, co uczyniło Żydów konkurentami polskiego mieszczaństwa. Celowe osadnictwo Żydów rosyjskich w Polsce, który nie czuli żadnej polskości. Rodzące się nacjonalizmy. Przedtem patriotą był po prostu ten, który kocham swojego króla.
Przeczytałam. Przedstawiłeś nieco szerszy rys historyczny, niż Ozar, analizując stosunki polski-żydowskie i ich zmiany na przełomie wieków, ale... Nie jest to artykuł obiektywny. Nie powinny się tu pojawiać takie sformułowania jak "mieli dobrze, jak pączki w maśle" "plakanie nad ofiarami jest bezsensowne" "zabolało mnie ze autorka...." itp. To obniża wartość tekstu i sprawia, że czytając, czytelnik przejmuje wszelkie negatywne emocje od autora, a wręcz czasami autor nimi przytłacza. Jeśli tekst miał być ukierunkowany na pokazanie, że Żydzi byli jednak "niefajni" to wystarczyłyby przywołane cytaty, opisy przyłączania się do władz komunistycznych, jak to wykazałeś i całość by się obroniła. Tutaj... Tak średnio. Wszelkie personalne uprzedzenia psują dobry tekst. No i jeszcze mam wątpliwość co do tego "sami sobie tworzyli getta". Ale chyba jest różnica między izolowaniem się samemu i tworzeniu odrębnej części, a przymusem? To krzywdząca opinia.
Za plus to, że podajesz źródła cytatów i odniosłeś się nieoc szerzej. W każdym razie dziękuję.
Oba teksty pozostawilam bez oceny.
Co do uprzedzeń personalnych trudno mi ich nie mieć, ze względu na bezmiar krzywd i zbrodni, które wyrządzili Polakom oraz okrucieństwo i bezwględność wobec ofiar. Jeśli byłaś w Auschwitz, to wyobraź sobie, że ofiary żydokomuny mówiły, że Auschwitz to było sanatorium wobec metod stosowanych przez żydokomunę.
Ja przeczytałem setki relacji i od tego włos się na głowie jeży. Dlatego czuję empatię wobec polskich niewinnych ofiar, niż wobec jakichkolwiek ofiar żydowskich, choćby to były kobiety i dzieci. Nie ma przypadku ani jednego Żyda, który by pomógł Polakowi prześladowanemu przez komunistów, natomiast Polacy, którym groziła za to kara śmierci pomagali Żydom masowo. Żydzi to byli bezwzględni kaci.
Co do gett, to wybierali w nich życie sami, bo mieli tam liczne przywileje, poza Niemcami w czasie II wojny światowej nikt ich tam raczej nie zapędzał. Zresztą jak pisze w swojej książce padni doktor Ewa Kurek, w czasie okupacji niemieckiej większość Żydów przeprowadziła się w miarę chętnie, bo Niemcy im tam obiecali samorząd, lepsze warunki, ochronę przed Polakami (sic!). PO aryskiej stronie pozostało niewielu, wtedy takich wyłapywali po pewnym czasie.
Bogusław może napiszemy o wrześniu 1939 i wrzucimy 01.09 ? I nie chodzi mi o sprawy militarne, a same walki itd, to już opisałem w zeszłym roku, ale o tło polityczne, czy sojusze z Francją i WB, a czy można było wejść w sojusz z Hitlerem, albo może sojusz z Wegrami i Czechami itd. ? Co ze Stalinem itd. Jest trochę czasu i mozna coś napisać. Reasumując podejście czysto polityczne i co by było gdyby!
Komentarze (165)
A ocena tekstu pięć
Miło że wskazujesz hipokryzje narodu żydowskiego, doceniam, szkoda że podajesz zaledwie jedno nazwisko naukowca - czyli coś przeczytałeś, szkoda jednak że tak mało.
Zgadzam się z 85% tego co napisałeś:
Wyjątek to nazwanie komunizmu "żydowską" ideologią, głównie przez fakt, że nie tylko żydzi ją tworzyli i nie była wymierzona w naród żydowski, a robotników. Tak jak Ty, daleko mi do nazwania dzisiejszego Izraela, albo żydów, aniołami (bo znam też ich zbrodnie średniowieczne i nowożytne, na ich własnych rodakach, za zmianę wiary) nie oskarżam ich jednak o wszystko. Żydzi, dlatego bo w wielu przypadkach mieli tą swoją unikatową "narodowość" byli przydatni dla komunizmu. Dodatkowo, od dziecka żydzi musieli uczyć się kilku języków, języka wiary i języka państwa w którym żyli, dawało to im mózgowi znaczący trening, od wczesnych lat życia i tym samym logiczną przewagę w inteligencji nad innymi osobami - wyjaśnia to ilu żydów zdobywało nagrody nobla i ilu siedziało w projekcie Manhattan. Daj inteligentnemu człowiekowi, który choćby ma wrażenie, że jest prześladowany (a wcale nie musi), odpowiednie możliwości władzy i siłę, a dość szybko możesz przemienić go w szaleńca. Preferuję tu więc bardziej celować bezpośrednio w osoby odpowiedzialne, a nie cały naród. W podobnej logice, nasz naród byłby oceniany przez szkło postaci Czerwonego Kata, Dzierżyńskiego i tych którzy dołączyli do Czerwonej Rewolucji, albo kilku band polskich bandytów-najemników, co po europie jeździli.
Drugi element który mi zgrzyta to wskazany moment "narodziny problemów" między społecznością polską, a żydowską. Wskazałeś okres zaborów, Ja wskazałbym tak wcześnie jak Potop. Potop był niesamowicie szokującym i wstrząsającym wydarzeniem dla polskiej świadomości. Wielu historyków wskazuje właśnie ten moment, jako początek rodzenia się paranoi i ksenofobii, wobec innych narodów, które spotęgowały rozbiory i liczne zdrady państw sąsiednich i zachodnich w XX wieku: Zdrada Czechów, Złamanie pakty nieagresji przez Stalina, sprzedaż ze strony Aliantów Zachodnich itd. Osobiście wspieram właśnie ten okres Potopu, jako początek rodzenia się konfliktów między Polakami, a innymi społecznościami w I RP, na większą skalę.
Trzeci i ostatni, to odniesienie do ostatniego komentarza: "Płakanie nad ofiarami Holocaustu, jest tak samo sensowne jak litowanie się nad ofiarami alianckich nalotów na Drezno, czy Hamburg. W obydwu przypadkach ofiarami byli obywatele narodu patologicznych zbrodniarzy" - wydaję mi się że trochę przesadzasz. Wydaje mi się, że powinniśmy rozpaczać, dlatego że doszło do takich sytuacji i oddając cześć ofiarom, przeklinać zbrodniarzy. Czyż nie robimy tego samego kładąc kwiaty na grobach w Katyniu, albo innych miejscach masowych mordów i zbrodni? Osobiście odbieram każdą zbyteczną śmierć, jako zbrodnię i preferowałbym byśmy kroczyli do czasów, kiedy coś takiego się nie powtórzy.
Oprócz tego, nie mam właściwie uwag. Jestem miło zaskoczony, że faktycznie poszukałeś i widocznie odrobiłeś tym razem zadanie domowe. Szkoda że podajesz właściwie tylko jedno nazwisko dzisiejszego profesora. Miałem nadzieję też że podasz indeks prac z jakich skorzystałeś i na jakich oparłeś swój artykulik.
Nie wystawiam tym razem oceny, ponieważ merytorycznie wychodzi 4-5, a przez twoje komentarze spada na 4, a nie chcę, by moja ocena była, przynajmniej w tym przypadku, powiązana z niezgadzaniem się z twoim punktem widzenia.
Pozdrawiam
Kapelusznik
Co do rozbieżności, nie wiem dlaczego akurat potop uważasz za początek większych podziałów. Pod tekstem Ozara pillery przytoczył argumenty na rzecz powstania styczniowego, wykup bądź przejmowanie majątków itd., stąd później różnice ekonomiczne, próby wpływu na politykę i nienawiść obustronna. Zresztą za cara przysłano z Rosji do Polski kilkaset tysięcy tzw. Litwaków, (kto chce niech szuka w sieci co to takiego), skomunizowanych Żydów którzy siali tutaj dodatkowy ferment. Niby osiedlano ich bardziej na Kresach i terenach bardziej bezludnych, ale swój wpływ to miało.
Jeśli masz jakieś konkretne argumenty za potopem, to proszę o podanie. To jest moja opinia, a nie spotkałem się w żadnej literaturze z badaniami tego tematu.
Co do komunizmu, to chyba bez dwóch zdań, Marks, Engels i inni ówcześni kokmunistyczni filozofowie byli bez wątpienia Żydami, skład biur politycznych w Rosji i w aparacie bezpieki podałem, składał się szczególnie w Rosji tylko z Żydów, więc nie nie jest to ideologia, która spadła z sufitu, typowy żydowski wynalazek i przez nich upowszechniany. W zakazanej przedwojennej POlskiej Partii Komunistycznej też chyba 2/3 stanowili Żydzi, albo coś koło tego.
Co to Potomu, gdzieś to czytałem - że od tamtego momentu wzrosła ksenofobia wśród polaków - z dość logicznych przyczyn, jako że obce państwo zdewastowało ojczyznę.
Od tamtego momentu problemy społeczności nie-polskich, narastały z roku na rok, z tragedii na tragedię
Wielu próbowało szukać wyjaśnienia, dlaczego Rzeczpospolita dostała tak mocno w ciry (wiem że brzmię nie-patriotycznie, ale chyba możemy się zgodzić, że Potop był - w ogólnym rozrachunku - całkowitą porażką) spadło na wielu, szlachcice oskarżali siebie nawzajem, mieszczenie szlachtę i każda narodowość siebie nawzajem. Jako że wiele rodzin żydowskich miało kontakty poza polską, szybciej się zregenerowali, a wielu wykorzystało potrzebę brania pożyczek na odbudowę. Więc powstawały idee wielkiej konspiracji, jako że żydzi wszystko zorganizowali - co przecież w tym i późniejszych okresach było dość popularne.
Drugi potop - gdzie Litwini krótkoterminowo stworzyli swoje państwo, potem kozacy i ich niepodległa (czytaj podległa Rosji) Kozaczyzna, aż nie nadeszły Rozbiory, które były, swoistego rodzaju "ostatnim gwoździem do trumny" - zamieniając dawniej dość przyjazny naród Polski, w naród, który naznaczony licznymi bliznami, przestał komukolwiek ufać.
Stan ten zaniknął na krótki okres w 20 leciu międzywojennym - okresie ogólnej nadziei, że świat najgorsze ma już za sobą, a teraz może być już tylko lepiej - a dalszą część historii znasz.
To dość proste nawiązania logiczne - Polacy są i byli, dumnym narodem, w niektórych jednak momentach jesteśmy pyszni - wielkie porażki nie chcemy zaakceptować jako spowodowane naszą niekompetencją, czy głupotą, a wolimy zrzucić na innych - nie żeby nie było to popularne wśród innych narodów:
Turcy oskarżali Ormian
Rosjanie ukraińców
Japończycy koreańczyków
Persowie arabów
itd. itd.
Za każdym razem musi być winny - byle był jak najbardziej wyalienowany od samego narodu i będzie dobrze.
Nadal podchodzę krytycznie do tych twoich komentarzy dotyczących "bezkarnego zabijania" - bo wiesz...
Trudno wymienić naród który w historii nie zabijał bezkarnie
A Polacy też mają kilka czarnych kart w historii
Gdybyś zszedł kilka stopni w swym negatywnym podejściu do żydów do narodu, a skupił się bardziej na wskazywaniu samych zbrodniarzy jako osób, a nie części większego organizmu, to pewnie uwag nie miał bym w ogóle.
Mało która ideologia nie jest "wdrażana urzędowo"
Można by zarzucić że romantycznie przekonanie polaków, że Polacy są nowym "narodem wybranym" była praniem mózgu.
Ostatecznie uważam że wszystko odnosi się do jednostki - człowieka - szczegółu.
Brytyjski żołnierz z I wojny światowej, dostał rozkaz strzelenia w plecy, bezbronnemu Niemcowi, który złamany ciężarem wojny, uciekał - odmówił - do końca wojny siedział w więzieniu.
Czy złamanie rozkazu było dobre, nawet jeśli pod względem moralnym, zabicie bezbronnego przeciwnika jest zwyczajnie bestialskie? I tak i nie. Nie wiemy czy ten sam niemiecki żołnierz, nie miał przypadkowo niewielkiego wąsa pod nosem i nie wywołał kolejnej wojny, a może był to polak wciągnięty siłą do armii.
Każdy problem powinniśmy rozbierać na części pierwsze i analizować. Informować, a nie zawsze podawać swoją opinię.
Sam niedawno stałem się Centrystą, ponieważ obie strony polityczne tak mnie zniesmaczyły. Nic nie jest czarno białe.
Znajdziesz Polaka który, wbrew wszelkiej logice, opatrzył szkopa.
Ale znajdziesz i takiego, który w pogoni za zemstą dołączył do Armii Czerwonej i pochłonięty żądzą krwi, gwałcił i zabijał, zamieniając się w wściekłe zwierzę.
Wydaję mi się, że powinieneś poczytać, SPECJALNIE, stronę tobie przeciwną - nie będzie ci się to podobało - oj nie, ale przynajmniej poznasz ich spojrzenie i będziesz mógł wytworzyć, swoje własne.
Teraz wielokrotnie brzmisz, jakbyś powtarzał linijki z najgorszych możliwych źródeł - niby żyjąc w stalowej bańce, odciętej od reszty świata.
O widzisz - i tu leży problem
Nie wierzę że naród - może być Sadystyczny
Wydaje mi się że to brzmi idiotycznie!
Równie dobrze moglibyśmy napisać, znając historię husarii, że Polacy są odważni - a było sporo bitew gdzie uciekaliśmy z podkulonym ogonem.
Moim zdaniem i pewnie wielu innych - ponieważ wszystkich wrzucasz do jednego worka - robisz sobie złą reklamę - bo chyba zapominasz, że Polacy też mają wiele wad i inni robią to samo
Z najprostszych przykładów - ta historia z polakami co kradli samochody z Niemiec - w twojej logice, naród Polski jest narodem o skłonnościach bandyckich i złodziejszych
Widzisz swój błąd?
Wiem że często cię prowokuję - ale to nie dlatego że cię personalnie nie lubię
A że wierzę że terapia szokowa i serdeczny plaskacz jest najlepszym sposobem by się człowiek obudził.
Śnisz Bogumile, a twój sen jest piękny - ale ma bardzo mało wspólnego z rzeczywistością
Trochę samokrytyki - oddechy dwa trzy - i pokory, pokory i jeszcze raz pokory
Sam różki mam długie i piłuje je regularnie.
Widzisz - a ja się z tym nie zgadzam.
Czy z dumą mógłbyś powiedzieć że Polacy to ogólnie złodzieje? Nie oczywiście, że nie, bo znacząca część z nas - nie jest!
Równie dobrze można nazwać Niemców narodem potężnym - jako że zawsze dochodzą do znaczącej władzy - nie ważne co świat na nich rzuci
Problem w tym - że nie jest to tyle kwestia narodu - czasem to ludzie, klimat polityczny, dostępność do edukacji, a czasem - szerokość i wysokość Geograficzna
Czemu Polacy są ksenofobami - bo nasze państwo ułożyło się w jednym z najgorszych miejsc, jakie można wybrać w Europie - w samym centrum geograficznym, na wschód od centrum politycznego - dokładnie między Olbrzymami, które chcą się między sobą tłuc
Tak samo miała Korea, Wietnam, Tybet, Afganistan, Irak, Panama i wiele wiele innych.
Tekst wpisuje się w pełni w hejt oraz nie ma nic wspólnego z prawdami historycznymi!! a jedynie z wyrywkami tendencyjnie ukształtowanymi. Jest pełen kłamstw od najdawniejszej historii ludów Palestyńskich do współczesności - zgłaszam powyższe do Admina z prośbą o zbanowanie piewcy nienawiści i kłamstw. Dość trollingu zwłaszcza na portalu aspirującym do literackiego!!
"Oni zajęli wszystkie czołowe pozycje w Polsce, również w bardzo okrutnej policji bezpieczeństwa, ponieważ byli po prostu bardziej godni zaufania niż miejscowa ludność" - To jest pełniejszy cytat. Trochę zmienia kontekst.
To pseudo-naukowa agitka antysemicka, bez jakiejkolwiek bezstronności, krytycyzmu wobec źródeł i jakości merytorycznej (te fragmenty ze współczuciem dla ofiar, czy sprawa Najsztuba, nijak się mająca do pochodzenia sprawcy).
Wyszło na to, że nas Żydzi teraz mordują bezkarnie.
Nie ma porównania do tekstu ozara.
Żegnam ew. polemikę z autorem, bo na temat sposobu z nim rozmowy i poziomu argumentacji już się kiedyś wypowiedziałem.
Właśnie je przeczytałem.
Jesteś zwyczajnym wrzodem na ciele myślących, empatycznych i krytycznych ludzi, a WC są tobie całkowicie obce.
Zwyczajnie jesteś mentalnym i umysłowym bandytą.
Bez odbioru.
Cóż - nie powiem, że się z tobą nie-zgadzam, ale też się w pełni zgodzić nie mogę
Raz Bogumił wskazał kilka faktów, niewiele bo niewiele, ale miał kilka celnych uwag - ku mojemu własnemu zaskoczeniu
Przesadza jak zawsze ze swoją narracją - z tym się zgodzę, ale wydaje mi się że możemy docenić, że przynajmniej gdzieś zajrzał tym razem, prawda?
Znaczy nie musisz się ze mną zgadzać, osobiście jestem przeciwnikiem wszelkiej hipokryzji - a linijka "żydzi nie zrobili nic złego" mnie trochę męczy w nowoczesnej narracji, jako że dowodów, na sporo czarnych kart w historii, ma każdy naród, a to że jesteś "narodem wybranym" od niczego nie powinno cię ratować.
Odniosłem się do przesłania tekstu, sposobu formułowania pseudo - wniosków i tragicznej postawy wobec historii Holocaustu.
"Historyczne" dywagacje tego troglodyty mam w dupie.
To trudny i niejednoznaczny temat, gdzie nie powinni się babrać ekstremiści.
... ech
Pewnie masz rację
Może byłem zbyt entuzjastyczny, ponieważ zobaczyłem, że RAZ NA LITOŚĆ WSZYSTKICH NIEBIOS, zdobył jakąś porcję wiedzy.
Ech - słabości - raz zobaczyłem że w kilku elementach mamy zbliżone podejścia, choć z trochę innych powodów
Ponieważ Bogumił poszukał i znalazł jakieś "dowody" na poparcie swojego podejścia
A ja znalazłem dowody i moje podejście się zmieniło
...
Cóż - uczymy się każdego dnia.
Masz rację że to niejednoznaczny temat - ale z drugiej strony - jaki jest? Każdy problem rozerwany na najmniejsze kawałki zamienia się w labirynt przyczyn, skutków i czynników, który mało który historyk może przebyć nie wpadając w żadną pułapkę.
Ekstremiści zawsze pisali na problematyczne tematy - chciałbym się z tobą zgodzić, że nie powinni się w tym babrać - ale z drugiej strony - zbyt mocno kocham wolność słowa
Powiem nawet że ekstremalne podejścia są przydatne - jako że można ich użyć jako przykłady ekstremalności i błędnego podejścia.
Możliwe że mam trochę inne podejście ponieważ chodziłem na zajęcia z "anty-semityzmu" gdzie szalona femi-nazistka/ komunistka, próbowała udowodnić że Polacy byli winni wszystkich zbrodni, a Żydzi byli za każdym razem niewinni - więc spotkałem się też z przeciwnym ekstremum i dlatego mam takie, a nie inne podejście.
Choć jestem pewny, że ktoś z taki jak Ty, pewnie miał podobne doświadczenia, prawda?
Napisałeś zwyczajny paszkwil, podpierając się tobie pasującymi materiałami pod antysemicką tezę.
Jesteś czystej wody Falkenbergiem i tak samo powinieneś być napiętnowany.
A o historii nie rozmawiamy, bo sobie przecież dyplomem mogę wytrzeć...
Nie dociera nic do tej pustej łupiny.
Nie przesadzaj z językiem
To że się z tobą nie zgadzamy, nie oznacza że jesteśmy w błędzie
Wskazał że nie podszedłeś do tekstu krytycznie - co jest podstawą każdej pracy historycznej - a przynajmniej powinno
Właśnie dlatego w pracach historycznych, kiedy patrzysz na indeks widzisz dziesiątki tytułów i autorów, jako że każda z nich niesie jakąś ideę, która ze sobą się zderza
Sam zaznaczyłem - podałeś zaledwie jednego autora - w porównaniu do twoich poprzednich prac - chwała niebiosom - coś znalazłeś i widocznie przejrzałeś - ale dla nas, historyków - to trochę za mało.
Argument z Schlimanem nie jest zbyt celny - ponieważ nie mówimy tu o ruinach miasta, które jest zalewie niewielką kropką na mapie, a wielu próbowało je znaleźć i zawiodło - mówimy tu o czymś znacznie mniej materialnym
O spojrzeniu na naród, który ma chyba jeden z większych wpływów na Europejską kulturę, jako że bóg żydów i chrześcijan, to ten sam bóg - oraz mających jedną z dłuższych i lepiej spisanych historii. Między innymi dlatego żydzi są szanowani przez historyków.
Ponieważ znamy zbrodnie i tragedie każdego i doceniamy jeśli wiemy jak się historia potoczyła - choćby częściowo.
Gdybyś podał kilka prac i nazwisk - w tym prac które są tobie przeciwnie ideologicznie i byś się do nich odniósł - nie tylko wskazując że "są w błędzie, bo się ze mną nie zgadzają" - wydaje mi się, że wielu spojrzałoby na ciebie - delikatniejszym okiem.
Dodatkowo - sam musisz przyznać - że jesteś czasem dość... ekspresywny - w swoich przekonaniach, a to nie robi ci dobrej reklamy wśród tych którzy mają spokojniejsze i bardziej analityczne podejście.
Fakty - nie uczucia i przekonania, się dla nas najbardziej liczą.
Słyszałeś o mieście Uruk?
Starożytne miasto w Babilonii - miało być miastem nabrzeżnym - wedle wszystkich przesłanek
Jak spojrzysz na mapę - znajduje się głęboko w lądzie
Czemu?
Ponieważ eufrat i tygrys przyniosły tyle mułu - ŻE WYBRZEŻE SIĘ PRZESUNĘŁO
Musisz spoglądać bliżej
Miasto było - kilka metrów pod ziemią - ale pamiętaj - antyczne miasta były nieporównywalnie mniejsze niż dzisiaj.
Poszukiwanie troi było dosłownym poszukiwaniem igły w stogu siana - sam mi powiedz, czy w Illadzie podają dokładne koordynaty? Nie - oczywiście że nie. Dodatkowo - Grecy "najdalsze góry na wschodzie" uważali nie Ural (jak wielu by chciało wierzyć) - ale góry w Bułgarii. Więc nawet opisom map, wierzyć nie można było.
Czy gdyby twoje miasto, zostało dosczędnie zniszczone, tak że zostałyby ruiny wysokie na trzy metry - a następnie zasypałby je śnieg - o wysokości pięciu metrów - ile zajęłoby ci znalezienie swojego domu?
Jeśli się zastanowisz, jest to prawie niemożliwe.
Potrzeba czegoś więcej niż umiejętności i danych - potrzeba też odrobinę przeklętego szczęścia.
Nie zestawiamy prac, nie porównujemy, nie myślimy, tylko sercem panowie...
Kto cię wystrugał, serowy z prawdziwym dyplomem?
Ty pewnie do jazdy też serca potrzebujesz, a nie prawa jazdy i zbioru zasad pt. Kodeks drogowy.
Niemniej go mam, a ty? :)
Co masz poza jadem i przeczuciem żeś polski Schilleman? :)))
Samorodni geniusze się zdarzają, ale z pewnością nie ty do nich należysz.
A przede wszystkim Kopernik był krytyczny wobec systemu.
Odkrywanie to sposób myślenia, a ty nie myślisz, tylko sercem jako napisałeś :)))
Spłodziłeś agitacyjnego gniota, podciągałeś fakty pod założenia, masz we łbie spiskową teorię dziejów, towianizm zaczopował ci resztki mózgu i mamy efekt.
Idź ty w cholerę.
Zaraz się okaże, że Skłodowska była samoukiem i na dodatek żydówką.
A co do moich dyplomów, to mam ich aż trzy, a jeden z takiego kierunku, że wyleciałbyś z niego już po pierwszym semestrze.
Ten o ukończeniu terapii z psychiatryka raczej mnie nie interesuje.
Ty się raczej tylko postaraj o zaświadczenie o posiadaniu mózgu.
Raz popełniłem ten błąd w stosunku do ciebie i więcej go nie powtórzę.
Znowu cię swędzi?
Komedie...
Tyle ludzi ci to powiedziało, a ty ciągle bez wyciora.
Genialny chłop pańszczyźniany raczej o tym nie myślał i by na to nie wpadł.
A to temat wykluczający jego poziom i wiedzę?
Pewnie chłop by też odpadł na tym twoim pierwszym roku :)
Flawiusz był krętaczem, jak mógł napisać, że w walce z Rzymianami (kolejne powstania o niepodległość) zginęło grubo ponad milion Żydów? Nikomu już wierzyć nie można. Bogumile, napisz prawdziwy podręcznik do historii. Przestała się żydkom jerozolima podobać i se poszli budować getta.
Nie było żadnej gospodarczej polityki rusyfikacyjnej (i germanizacyjnej) odnośnie przejmowania majątków po powstańcach, więc nie skorzystali Rosjanie, Prusacy... ino Żydzi. Jak nic, na ówczesnych tronach siedzieli ci z talmudem w łapskach. Nikt do tej pory nie wiedział o tym. Bogusiu - ty się tu marnujesz, szacun.
Co tam dalej? Aha, nie było wojny egipsko-izrealskiej, gdzie Egipt był wspierany przez ZSRR, a USA 'kibicowało' Izraelowi i nie za Żydów zwycięstwo w tej sześciodniowej wojnie, rozpętał się antysyjonistyczny hejt w Polsce.
Agresorami w II wojnie św. byli Niemcy i Żydzi - za to masz Nobla normalnie.
I najważniejsze, ja jestem Żydówą a Ty Żydkiem (może rabinem?), bo zaiste żaden Polak nie mógł przetrwać, przeżyć, kiedy UB przejęli skomunizowani Żydzi.
O Chryste...
Flawiusz by Żydem, więc uprawiał haggadę. To, że w powstaniach zginęło milion Żydów, czy pół miliona, czy dwa miliony, jak on to wtedy obliczył?, nic nie zmienia. Nikt Żydów stamtąd nie wypędzał, sami sobie poszli i zostawili tę ziemię na 1900 lat, a później za sprawą ideologii syjonizmu na powrót zapałali miłością. Tekst jest na temat Żydów w Polsce po II wojnie światowej a nie o żydowskiej wojnie narodowowyzwoleńczej. MImo tego milina musiało ich jeszcze sporo pozostać.
Polacy po powstaniach, poza wygnańcami politycznymi, nie robili narodowych nalotów na USA, Francję czy inne kraje. A Żydzi takie coś opanowali do perfekcji. Jedni ich wykopywali, szli do drugich.
Na Polskę napadły Niemcy z sowiecką żydokomuną, więc wszystko się zgadza.
Nic mi się nie pomyliło, M.A. Grabowski, nic. Tylko Tobie historyczne fakty kłócą się z nabytą ich wersją, trzeba starannie sprawdzać kto nam jaki kit wciska.
Ozar, nie mam chęci na kolejny odcinek od Michalkiewiczów, Nowaków, etc.
Wolę poczytać Leśmiana, Lema, Herlinga-Grudzińskiego, Baczyńskiego, posłuchać Wieniawskiego, bo wszystkie martwe i wciąż umierające dzieci - ofiary konfliktów ideologicznych - dla których nic zrobić nie mogłam i nie mogę stoją mi w oczach. Żeby nie zwariować, trzeba uciec...
Jak dojdziesz do strony z wojną sześciodniową w dziele lewaka, może (nie czytałam) M.A. Grabowski zrozumiesz, o co mi chodzi. W każdym bądź razie Francja nałożyła embargo na zakup broni przez Izrael po wygranej przez Żydów wojnie sześciodniowej. Lewicująca była, fakt.
Pozdro.
A odniosłam się do fragmentu tej (delikatnie mówiąc subiektywnej) wizji Bogumiła, w którym 'zapomniał' napisać, jakie było nastawienie żydokomuny (!) do Izraela. I jak to się odbiło w polskiej polityce (też zdominowanej, jak pisze przez Żydów) w 67' i 68' roku. Sami siebie, kurcze wygnali do Izraela.
Po prostu słyszałem, że się jakość opieki psychiatrycznej ma podnieść i że dzięki temu cię znajdą :)))
Pudło :)
Jest dobra zmiana, to Bogusia znajdą. :)
Ja mam ustaloną terapię i leki.
Jeszcze kilku spotkam bogusiów i becików i sam się zamknę w pokoju bez klamek :)
Ci są w najgorszym stanie, tylko diagnozie się opierają.
Zdecydowanie więcej było antysemitów w naprawdę decyzyjnych ośrodkach rosyjskiej i radzieckiej władzy.
Chruszczow np. był jednym z nich. Łączenie bolszewii twardym znakiem równości z Żydami jest kłamstwem, mającym do entej potęgi usprawiedliwiać polski antysemityzm.
Generalnie Żydzi nie mieli łatwo ani w ZSRR, ani w Rosji. W geopolityce - 'żydokomuna' nie istnieje jako pojęcie realne.
Komuna - tak.
Tyle, że w przypadku tak masowych wystąpień, jak choćby żydowska zdrada i ludobójstwo Polaków na wschodnich Kresach, czy masowy udział Żydów w tworzeniu krwawej machiny sowieckiego, czy polskiego terroru, w przypadku gdy ludobójstwo i zbrodnia przybiera postać masowy, gdy ofiarą gwałtów, tortur i zbrodni padają setki tysięcy, a nawet miliony ludzi, doszukiwanie się odpowiedzialności jednostek to jak szukanie igły w stogu siana.
Wtedy już z czystym sumieniem można mówić o odpowiedzialności całych narodów. Dlatego za wybuch II wojny odpowiadają Niemcy, a nie jakieś tam jednostki.
Mam tylko uwagę stylistyczną bo do treści nie będę się odnosić.
Musisz zdecydować: albo akapity, albo linijki odstępu; nigdy oba na raz.
Tekst ciekawy, pomimo, że dość kontrowersyjny. Niema jedynej słusznej historii (na szczęście).
Nie jestem historykiem, więc nie ocenie go merytorycznie.
Z "prywatnego podwórka" mogę tylko powiedzieć, że nie prawą jest, iż wszyscy Żydzi byli tylko ofiarami, ale ich ofiarami byli rownież Polacy. Przykład: w okresie międzywojennym moja prababcia wynajeła adwokata (Żyda), niejakiego Feste Braun, którego poprosiła o przeprowadzenie postępowania spadkowego. W jego wyniku spieniężono nasz spory podówczas rodzinny majątek - i... pieniądze wraz z panem Braunem zniknęły. Siedem dni później Niemcy zaatakowali Polskę - wybuchła druga wojna światowa.
Po wojnie moja rodzina próbowała się dowiedzieć, co się stało - babcia (córka prabaci) odkryła, że ten złodziej uciekł z całym naszym majątkiem do Izraela. Od tamtej pory każde dziecko w naszej rodzinie było uczone, żeby nie ufać... wiadomo komu, bo to... z powyżej opisanej perspektywy, wiadomo kto.
Zdaję sobie sprawę, że nie można przesadzać w żadną stronę (a w publikacji Bogusława przesady i nieścisłości jest sporo) ale trzeba mieć świadomość, że historia nie jest tak przejżysta, jak mogłoby się wydawać.
Pozdrawiam
No niestety, co do niektórych wydarzeń nie ma na przykład dokumentów, ale fakty, które trzeba oceniać, a czasem interpretować.
- za krzyżakami, którzy zginęli pod Grunwaldem,
- za Niemcami, którzy zginęli pod Cedynią,
- za Turków i ogólnie wszystkich islamistów, którzy zginęli pod Wiedniem,
- za żydokomunistów, którzy zginęli w Bitwie Warszawskiej 1920 roku,
- za Szwedód którzy zginęli pod Kircholmem i pod Jasną Górą podczas Potopu,
- za miłujących pokój Japończyków z Nagasaki i Hiroszimy.
Oczywiście lista nie jest pełna, i można do niej wiele dodawać wedle własnego uznania sensol.
Za miliony pomordowanych Polaków przez Niemców i Żydokomunę oczywiście płakać nie musisz, bo po co. Ty masz po kim płakać.
Wiesz kto to powiedział:
"Dla nas po Bogu największa miłość to Polska! Musimy po Bogu dochować wierności przede wszystkim naszej ojczyźnie i narodowej kulturze polskiej. Będziemy kochali wszystkich ludzi na świecie, ale w porządku miłości. Po Bogu więc, po Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej, po całym ładzie Bożym nasza miłość należy się przede wszystkim naszej ojczyźnie, mowie, dziejom i kulturze, z której wyrastamy na polskiej ziemi. I chociażby obwieszono na transparentach najrozmaitsze wezwania do miłowania wszystkich ludów i narodów, nie będziemy temu przeciwni, ale będziemy żądali, abyśmy mogli żyć przede wszystkim duchem, dziejami, kulturą i mową naszej polskiej ziemi, wypracowanej przez wieki życiem naszych praojców."
Za plus to, że podajesz źródła cytatów i odniosłeś się nieoc szerzej. W każdym razie dziękuję.
Oba teksty pozostawilam bez oceny.
Co do uprzedzeń personalnych trudno mi ich nie mieć, ze względu na bezmiar krzywd i zbrodni, które wyrządzili Polakom oraz okrucieństwo i bezwględność wobec ofiar. Jeśli byłaś w Auschwitz, to wyobraź sobie, że ofiary żydokomuny mówiły, że Auschwitz to było sanatorium wobec metod stosowanych przez żydokomunę.
Ja przeczytałem setki relacji i od tego włos się na głowie jeży. Dlatego czuję empatię wobec polskich niewinnych ofiar, niż wobec jakichkolwiek ofiar żydowskich, choćby to były kobiety i dzieci. Nie ma przypadku ani jednego Żyda, który by pomógł Polakowi prześladowanemu przez komunistów, natomiast Polacy, którym groziła za to kara śmierci pomagali Żydom masowo. Żydzi to byli bezwzględni kaci.
Co do gett, to wybierali w nich życie sami, bo mieli tam liczne przywileje, poza Niemcami w czasie II wojny światowej nikt ich tam raczej nie zapędzał. Zresztą jak pisze w swojej książce padni doktor Ewa Kurek, w czasie okupacji niemieckiej większość Żydów przeprowadziła się w miarę chętnie, bo Niemcy im tam obiecali samorząd, lepsze warunki, ochronę przed Polakami (sic!). PO aryskiej stronie pozostało niewielu, wtedy takich wyłapywali po pewnym czasie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania