Żyje drzewo

A GDY nażyjesz się do woli, poczujesz pustkę, koniec drogi, beznadzieja; zapakuj swoje

członki w drewnianą skrzynię i zakop. Zostań u siebie, jesteś miejscowy. Twój epizod

dobiegł końca. Albo nie? Nad twą mogiłą wyrośnie drzewo – może rozłożysta lipa?

Doczekasz się, że ktoś usiądzie w jej cieniu i odpocznie sobie. Dobrze się ma ta lipa, która

wyrosła na ziemi wielokrotnie wzbogacanej przez wcześniejsze pokolenia. W cieniu i ciszy

tego starego drzewa pobrzmiewa westchnienie poprzedniczki.

„To takie proste, naturalne, właściwe i potrzebne być starym, umierającym drzewem – być

tym, co nigdy nie umiera”. W wilgotnym powietrzu, wśród młodszych następców, być

powalonym na zawsze w miejscu, gdzie się wyrosło. Stanowić pożywienie dla mchów,

porostów, paproci. Być domem dla owadów, osłoną dla płazów, wtapiać się stopniowo w

glebę, stawać jej użyźnieniem. Jak słodko być kłodą – piastunką siewek. Odrodzić się w

nowych drzewach.

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Marian ponad rok temu
    Podobało mi się.
    Na tym chyba polega reinkarnacja.
  • 100larz ponad rok temu
    My z przodków, potomni z nas.
  • CzarnyKwiecień ponad rok temu
    Wiersz do mnie trafia ..

    Głosuję więc, jak najbardziej .

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania