żywot bakcyla
chyba się potknęłam kilka lat wstecz
nie mogę się ogarnąć to za trudna rzecz
czy lepiej jest przestać skończyć już teraz
spotyka mnie cały czas ogromna trema
mamę zawiodę pokaże że jestem słaba
czy na to zasłużyłam tego nie wiem sama
powinnam to przemyśleć wziąć ciepły prysznic
ale ja w swoim ciele czuje się jak obślizgłe glisty
czy tak zakańcza się ta moja opowieść?
nie mogę spać nie dam rady tego dowieść
może w nowym życiu będę pięknym motylem
bo jak na razie jestem zwykłym bakcylem
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania