Żywot zwyczajowy
Chciałby być wielki sobie
Człowiek we własnej osobie
Który mówi, że talent ma z nieba
On pisze, ugotuje, pośpiewa!
Taki co do wszystkiego jest zdolny
Uczciwy, pracowity, pokorny
Cech złych w duszy żadnych nie nosi
Nie nakrzyczy, spokojnie poprosi
Dar dostał od Boga wspaniały
Co mu przyniesie glorie i chwały!
I jak patrzy w ekran telewizora
To w sercu własnym cichutko woła:
"Więtszy ja dobry od tego błazna
Też tak bym umiał, ale duma własna
Mi nie pozwala, bo jestem uczciwy
Na żadną sławę ni kasę chciwy!"
Tak, tak, człowiecze, jesteś najlepszy
Los okrutny życie ci spieprzył
Nie lenistwo, nie przechwałki wszędzie
To ten zły los ... i tak już będzie
Komentarze (7)
Piątka ode mnie!! (nie rozumiem tej jedynki, doprawdy)
Dużo weny, byle nie tej złej :)
Ode mnie pięć.
Dobry wiersz Ravenie, z przesłaniem.
Pozdrawiam ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania