Adam i Ewa

Był to ostatni dzień roku. Adam i Ewa mieli zamiar spędzić go razem, w swoim małym mieszkaniu na obrzeżach miasta. Zamówili pizzę, włączyli telewizor i przytulili się na kanapie. Nie potrzebowali niczego więcej, by być szczęśliwymi. Kochali się i planowali wspólną przyszłość.

Niestety, ich spokój został brutalnie przerwany przez pukanie do drzwi. Adam poszedł otworzyć, myśląc, że to dostawca pizzy. Zamiast tego zobaczył dwóch zamaskowanych mężczyzn z pistoletami w rękach. Zanim zdążył zareagować, jeden z nich strzelił mu w brzuch. Drugi wtargnął do mieszkania i skierował broń na Ewę, która krzyczała z przerażenia.

- Cicho, albo zginiesz! - ryknął bandyta. - To napad! Oddajcie nam wszystko, co macie!

- Proszę, nie róbcie nam nic! - błagała Ewa. - Nie mamy nic cennego, tylko trochę gotówki i biżuterię!

- Nie kłam! - wrzasnął napastnik. - Wiemy, że macie tu coś więcej! Macie tu narkotyki!

- Co? Nie, to nieprawda! - zaprzeczała Ewa. - My nie bierzemy żadnych narkotyków!

- Nie baw się ze mną w kotka i myszkę! - krzyknął bandyta. - Wiemy, że jesteście dilerami! Macie tu cały worek kokainy!

- Skąd to wzięliście? - zapytała Ewa, zdezorientowana.

- Nie udawaj głupiej! - ryknął napastnik. - Znaleźliśmy wasz adres na telefonie jednego z naszych klientów! To on was zdradził!

- To niemożliwe! - zaprzeczała Ewa. - To musi być jakaś pomyłka!

- Nie ma pomyłki! - wrzasnął bandyta. - Macie tu ten worek, albo zabijemy was oboje!

- Proszę, nie! - płakała Ewa. - Nie mamy tu żadnego worka!

- To koniec! - krzyknął napastnik. - Zabij ich!

Wtedy rozległy się strzały. Ewa poczuła, jak kula przebija jej pierś. Upadła na podłogę, obok Adama, który już nie żył. Ostatnie, co zobaczyła, to twarz napastnika, który się uśmiechał. Potem wszystko zniknęło w ciemności.

Napastnicy szybko opuścili mieszkanie, zabierając ze sobą tylko portfel Adama i pierścionek Ewy. Nie znaleźli tu żadnego worka z kokainą, bo go tu nie było. To był tylko pretekst, by zemścić się na Adamie, który był policjantem i prowadził śledztwo w sprawie handlu narkotykami. Jeden z jego informatorów zdradził go i podał jego adres bandytom. To był jego ostatni błąd.

Tak zginęli Adam i Ewa, niewinni i zakochani. Ich życie zostało zniszczone przez zło i niesprawiedliwość. Ich śmierć była bolesna i tragiczna. Ich opowieść była thrillerem, który nie miał szczęśliwego zakończenia.