Poprzednie częściAdelaide [PROLOG]

Adelaide [2]

Szkoła- plątanina korytarzy, gdzie prawie na każdym kroku możesz spotkać rozdarte dziecko, które pierniczy od rzeczy i tylko się prosi by go udusić... ah jak ja uwielbiam mieć połączone liceum z gimnazjum i podstawówką.

Wreszcie docieram na drugie piętro- tutaj spotkać mogę już tylko dzieciaki z liceum, które albo śmieją się, albo nie ogarniają co się wokół nich dzieje, bo bardziej interesujący jest telefon, niż świat realny. Zamyślona mijam grupki uczniów, którzy nawet nie wiedzą kim jestem... nie podnoszą więc na mnie wzroku, a ja czuję się niewidzialna. Idealnie...

Wtedy ją widzę- jak zwykle spóźniona, wbiega po schodach, aby zdążyć na pierwszą lekcję- polski. Gdyby nie mój podły humor uśmiechnęłabym się na jej widok- ale nie dzisiaj. Już wiem, że nie będę niewidzialna...

Ona- najbardziej wkurzający osobnik chodzący po tej planecie- na początku nie zauważa mojego zepsutego nastroju. Uśmiechając się szeroko, próbuje nawiązać ze mną kontakt:

-Hej. Jak się czujesz?- Od razu zadaje pytanie, gdy w końcu spostrzega moje wory pod oczami, które próbowałam zakryć jak najlepiej błyszczącymi cieniami. Jak widać, nie udało mi się to... jej uśmiech gdzieś znika, a na twarzy pojawia się zmartwienie.

-Źle.- Odpowiadam krótko mając nadzieję, że dziewczyna w końcu odpuści... w sumie, jako jedna z niewielu interesowała się mną. Czasem nawet za bardzo...

-Znów miałaś koszmary?- To głupie dzieciątko jednak nie odpuszcza... doskonale wiedziałam, że tak będzie. Ona zawsze, albo próbowała nie umiejętnie namówić mnie do mówienie, albo denerwowała mnie siedzeniem cicho, wpatrzona w telefon.

-Możliwe.- Zbyłam ją wchodząc do klasy i zajmując swoje miejsce w środkowym rzędzie ławek. Z daleka od niej... miałam przynajmniej czterdzieści pięć minut spokoju, od niewygodnych dla mnie pytań. Później kolejne dziesięć zajmie mi słuchanie jej, jak będzie się produkować by zachęcić mnie do rozmowy.

Dzisiaj jednak będzie to bezskuteczne...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Pan Buczybór 11.12.2017
    Nadal są błędy, ale fabuła przynajmniej jakoś idzie. W sumie nie wiem po kiego to czytam, ale przeczytałem i pewnie czytać będę dalej. Pozdro (a jak szkoła nie teges to polecam Finlandię)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania