Poprzednie częściAgala, bogini... rozdział 1: Rzeź

Agala, bogini... rozdział 8: Ucieczka

Bestia podniosła wzrok na Solar. Dziewczyna nie mogła się ruszyć, ponieważ była sparaliżowana strachem. Mefistola się rzuciła na młodą czarodziejkę, ale potwór był przywiązany magiczną liną. Solar bardzo ciężko cofała, gdy nagle na kogoś się natknęła. Odwróciła się i zobaczyła wielkąć kobietę o granatowych włosach i o lawendowej skórze.

- Widzę, że poznałaś moją tajemnicę - Magia położyła rękę na ramieniu Solar - Hmyy?

- Myślałam, że Pani jest dobra - Dziewczyna zebrała w sobie odwagę.

- Wiesz co, Solar? - Dyrektorka dała znak bestii, żeby dalej spała - Mam nadzieję, że wiesz, że jesteś najsilniejszą czarodziejką w tej szkole?

- Wiem...

- Pokonałabyś każdą uczennicę bez problemu. Trenowałam cię, żebyś stała się córką Magii. Moją córką...

- I co? Miałabym nauczyć się zakazanej magii? Miałabym tworzyć więcej Mefistoli? Miałabym skażać wszechświat tym złem?

- W skrócie mówiąc, to tak.

- Ty bezczelna...

- Ciii... Miałam ci to pokazać, kiedy nauczyłabyś się używać swojej maksymalnej siły. Myślałam, że nie odkryjesz tego tak szybko. Nie doceniłam cię. Posłuchaj, - Magia zaczęła gładzić swoją ręką twarz Solar, ale dziewczyna ściągnęła rękę - masz teraz dwa wybory.

- Jakie?

- Zostać moją córką i nauczyć się tej zakazanej magii, lub stawić mi czoła, ale i tak wiadomo, że cię pokonam.

- Może i nie mam szans w magii, ale ręcznie to tak.

Solar złapała rękę Magii i ją złamała. Kobieta krzyknęła, a bestia wstała i próbowała się wyrwać. Dziewczyna szybko pobiegła w stronę drzwi i uciekła na dziedziniec szkolny. Gdy inne czarodziejki zobaczyły zapłakaną Solar zaczęły pytać się co się stało.

- Co ci się stało? - zapytała jedna.

- Właśnie - druga potwierdziła.

- Magia... posia-siada... zakazaną magię.

Wszystkie dziewczęta zamarły. Na dziedzińcu pojawiła się Magia.

- Ty bezczelna dziewucho! - szła w stronę Solar i miotała młodymi czarodziejkami, które stały jej na drodze - Jak śmiesz robić coś takiego dyrektorce?! Twoja matka, która była ścierwem nie nauczyła cię szacunku do starszych?!

Dziewczyna poczuła w sobie wielki gniew. Gdy Magia podniosła rękę na Solar, czarodziejka uwolniła w sobie krzyk demona gniewu. Ostatni raz słyszaną ten krzyk 5 000 000 lat ziemskich temu. Magia została odrzucona tak, że walnęła plecami o ścianę. Solar zniknęła.

 

***

 

Dziewczyna miała zamknięte oczy. Czuła, że jedno ręką dotyka czegoś co ma na sobie włosy i wybrzuszenia. Gdy otworzyła oczy, zauważyła, że dotyka brzuch Gefrona! Mężczyzna otworzył oczy.

- Solar jestem - przedstawiła się ze wstydliwym uśmieszkiem - Miło mi cię poznać...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania