Poprzednie częściANGEL I

ANGEL III

ANGEL III

Minął rok od tego tragicznego wydarzenia, można powiedzieć, że wszystko zaczęło się już normalnie układać. Nie zapomnę o nim nigdy. Myślę o moim byłym chłopaku każdego dnia, w każdej wolnej chwil. Wiele nocy przepłakałam z jego powodu. Pewnego dnia stwierdziłam, że nie mogę cały czas żyć przeszłością i tym co było związane z Chrisem. Muszę w końcu spróbować zapomnieć o złych chwilach, zmienić swoje życie na weselsze- takie jak dawniej.

Raz w drodze do szkoły spotkałam moją najlepszą koleżankę z podstawówki- Nathalię. Jakoś tak się ułożyło, że spotkałyśmy się na plotkach i kawie. Nie chciałam poruszać tematu związanego z NIM bo wiedziałam, że się rozkleję. Starałam się mówić o najweselszych rzeczach o których zawsze mówiłam, gdyż pozytywne nastawienie do życia i duże dawki śmiechu były moją wizytówką. Chyba nadal nią są lecz tylko w niektórych momentach.

Z begiem czasu zapominałam o przykrych zdarzeniach choć w mojej głowie cały czas był On. Poznałam nowego chłopaka- miał na imię John. Zaprzyjaźniłam się z nim. To nie była taka przyjaźń jak z Chrisem- to była raczej przyjaźń podobna do rodzeństwa. Byliśmy ze sobą jak brat i siostra. Na dobre i na złe. Zawsze mi pomagał. Powiedziałam mu także o tym tragicznym wypadku i całą historię z nim związaną. Wiedział, że potrzebuje wsparcia i właśnie je mi dawał jak nikt inny. Był dla mnie ważniejszy niż rodzina, stał się można powiedzieć jej nowym członkiem chociaż dużo ważniejszym. Przywrócił we mnie stare życie, którego tak bardzo mi brakowało.

Kolejne miesiące mojego funkcjonowania przebiegały w spokoju. Zaczęłam żyć dawnym życiem. Wszystko znowu zaczęło się dobrze układać i dawało mi to wiele szczęścia które nie opuszczało mnie niemal nigdy. No może z wyjątkiem dostania 1 z chemii ale to szczegół.

* * * *

I tak oto kończy się moja historia. Nie jest ona zaliczana do szczęśliwych choć dała mi dużo szczęścia. Pamiętajcie, wspomnienia zawsze są złe i dobre- złe zostają z nami na długo a dobre sprawiają, że na naszej twarzy pojawia się uśmiech i łzy szczęścia.

Średnia ocena: 3.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Sileth 18.01.2015
    Rozdział jest niezły, lekko napisany. Ale czytając koniec miałam w głowie takie 'aha'. Historia jest strasznie krotka i nic większego się w niej nie dzieje oprócz tej śmierci. Tak jakby opowiedZieć swoje życie w kilku zdaniach...
  • NataliaO 18.01.2015
    przyspieszony skrót życia. między tym co mamy a tym co mogliśmy mieć; 4:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania