Poprzednie częściBiały Wilk: księga 1 rozdział 1

Biały wilk: księga 1 rozdział 3 przeszłość

15 lat wcześniej

 

Słyszał nadbiegające kroki. Był schowany za drzewem, nie miała prawa go zobaczyć. Gdy już była o metr od niego, skoczył z krzykiem.

Boże, Basty dostane przez ciebie zawału.

Nieprawda, bym cię odratował Juli.

Dobrze, idziemy w nasze miejsce? Czy jak sądze chcesz pokazać mi coś nowego?

Zdecydowanie to drugie. Biegnij za mną.

Biegli tak przez 15 minut, gdy nagle dotarli do tajemniczej sadzawki.

Czemu się tak błyszczy?

Bo mieszka w niej moskitomin, rozrzuca połyskujący pył, by przyciągnąć partnerkę. Jest dość mały, ale nadal bardzo groźny. Wygląda troche jak płaszcza z pancerzem, tylko umie chodzić po ziemi. Zobacz to on!

Ucieszył się widząc minę dziewczynki, która była wprost zachwycona. Podeszła bliżej do wody i sięgneła by dotknąć potwora, który był bardzo kuszący.

Nieee!!! Krzyknołem.

Zanim cofnęła ręke potwór rzucił się na ramie dziewczynki. Usłyszał tylko pisk. Natychmiast rzucił się na potwora, wyciągając miecz z taką prędkością jakiej jeszcze świat nie widział. Usłyszał dzwięk stali uderzającej o pancerz i potwór wpadł do skrzącej się wody. Widząc ugryzienie, zaczął panikować, poniewarz stwór jest jadowity, a odtrutka leżała w grindworldzie ( szkoła dla poskramiaczy ). Rana krwawiła ale na złoto. Żałował, że nie przyjechał konno.

Juliett to czarodziejka- pół elfka powinna wytrzymać. Zaczoł biec, ile sił by zdążyć. Ale kto wytrzyma tyle czasu?

Nagle znikąd pojawił się koń. Był biały jak śnieg. Był dziki, kopyta miał nie podkute.

Błagam, pomóż mi. Moja ukochana kona, błagam. Prosił.

Nagle uklękł na kolana, tak jakby dawał się dosiąść. Szybko wsiadł i pojechał pod sadzawke zabrać Juli. Narzucił ją na siodło i pognał wprost na uczelnie.

Pomocyy!!! Krzyczał.

Nagle pojawili się ludzie, wszystko stało się ciemniejsze i upadł.

 

Dedykuję Betti - mojej wiernej czytaczce która kocha mnie krytykować.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Canulas 29.11.2018
    "Nieee!!! Krzyknołem." - krzyknąłem

    Nie wydzielasz dialogów kreskami, a powinieneś. Jednak biorąc pod uwagę Twe poprzednie dokonania, idziesz w dobrym kierunku. (Tylko wolno).
    Za mało, żeby ocenić, ale walcz dalej, Smoku.
  • Smok 29.11.2018
    Rozumiem dzięki za radę
  • sensol 29.11.2018
    Nieee!!! Krzyknołem. - kiedy to zobaczyłem, to aż krzyknąłem, jakby mnie szerszeń w dupę ugryzł!
  • Smok 30.11.2018
    Ze zdumienia?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania